Grudnik, Wielkanocnik i inne odm. Schlumbergery

Wszystko o ich pielęgnacji i uprawie

Grudnik, Wielkanocnik i inne odm. Schlumbergery

Postautor: Cebulka » sob paź 06, 2007 9:29 pm

Część z moich rozdanych znajomym grudników też ma pączki :)
Ale te grudniki to właściwie nigdy nie kwitną w grudniu według mojej wiedzy, zawsze wcześniej ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » ndz lis 04, 2007 1:05 pm

A to mój tegoroczny zygokaktus
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=68d6d67b16798eaa][img:3f1bea49dc]http://images28.fotosik.pl/106/68d6d67b16798eaam.jpg[/img:3f1bea49dc][/URL]
saginata
 

Postautor: beza » ndz lis 04, 2007 3:10 pm

No no Saginatko :D gratulacje :D przepiękny, jest się czym pochwalić :P
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Cebulka » ndz lis 04, 2007 5:20 pm

Piękny!! [brawo]
Ale moje są takie trochę bardziej sztywne, mniej "lejące" :)
A te "pożyczone" kiedyś z supermarketu w różnych kolorach jeszcze w tym roku nie kwitną... [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Anamaria » wt lis 06, 2007 9:52 pm

A to mój :D Onaelu, zakwitły nam równocześnie
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: amita » wt lis 06, 2007 11:28 pm

Jeny,mam zawał...piękne,absolutnie cudowne.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Emmi » czw lis 08, 2007 3:33 pm

Mój zakwita tak grudzień-styczeń - nie pamiętam dokładnie, na razie z tego co widzę, to pogrubiły mu się łodygi, czyli nabrał wody, czyli obudził się :D A jakby lekkich rumieńców nabrał... wcześniej był całkiem zielony i taki klapnięty. :)
Gdyby jakieś skojarzenia się pojawiły , to ja mówię o zygokaktusie :)

twu... twu... aby nie zauroczyć, pięknie kwitną wasze...
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: wac » czw lis 08, 2007 3:41 pm

Emmi pisze:Mój zakwita tak grudzień-styczeń - czyli obudził się :D A jakby lekkich rumieńców nabrał... wcześniej był całkiem taki klapnięty. :)
Gdyby jakieś skojarzenia się pojawiły , to ja mówię o zygokaktusie.
cholercia, a mnie jedna litera się przestawiła, dziewczyny proszę nie kombinować. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: saginata » czw lis 08, 2007 4:20 pm

[haha] [haha] [haha]
Oj Wac [lol]
saginata
 

Postautor: Emmi » czw lis 08, 2007 7:48 pm

no ja tak czułam, że będą problemy z tym moim opisem... [lol]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Baś_22 » czw lis 08, 2007 8:50 pm

Emmi :) opis jest jak najbardziej w porządku to tylko Wac ma jakieś krzywe myśli :D :D :D :D
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » sob lis 10, 2007 9:15 pm

Właśnie - jakieś takie obudzone i z rumieńcem [haha] (albo i bez [lol] [lol] )

(ale gdzie jest ta przestawiona litera to ja nie widzę [rol] )
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » sob lis 10, 2007 9:33 pm

Ja też nie widzę i to jest najbardziej zabawne :D :D :D :D
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: wac » sob lis 10, 2007 9:41 pm

Widocznie, mi się tylko krzywo spojrzało, a może to wina okularów? [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Cebulka » sob lis 10, 2007 9:47 pm

A może tego co siedzi za okularami? :D :D :D
[radocha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mama » pn gru 03, 2007 6:58 am

witam,może ktoś mi podpowie moja szlumbergera ma pączki z których przebija wyrażnie różowy kolor, podlewam ją co 4 dni i nie może zakwitnąc proszę o radę może coś żle robię ,pozdrawiam
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Cebulka » śr gru 05, 2007 1:24 am

Basiu - nie stuprocentowo radzę sobie jeszcze z grudnikami (tzn zawsze jakaś częśc pąków nie zakwita, tylko opada) ale mam wrażenie, że podlewanie co 4 dni to trochę za często. Poza tym nie chcę cię zmartwic, ale oglądnij te różowe wypustki dokładnie - u grudników młode pędy niektórych odmian wyglądają niestety bardzo bardzo podobnie jak pąki [zly]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mama » śr gru 05, 2007 7:14 am

cebulko jak podlewałam ten kwiatek tak co2 tygodnie to listki były zwiotczałe.Teraz spróbuję co tydzień ale jak zaczęłam więcej podlewać to doszedł do siebie .Myślę jednak że to są pąki bo są białe wydłużone , z wyrażnie zaróżowionymi czubeczkami i kilka małych właśnie opadło, a pozostały te większe .,ale dzięki za radę poczekam czy zakwitnie ,to będzie pierwszy raz,kwitł ten kwiatek .
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » wt gru 11, 2007 1:14 pm

Z tego co wiem, to Szlumbergery podlewa się stopniowo intensywniej właśnie po pojawieniu się pąków. Ale czy co 4 dni to znów nie za dużo to nie wiem. Ja podlewam tak raz na tydzień, teraz właśnie mi zakwitł, a jakiś czas temu pisałam, że się wybudził ze snu ;)
Pare słów o nim.
Aby w ogóle zakwitł musi przejść okres spoczynku, jest on niezbędny do zawiązania się późniejszych pąków. Po zawiązaniu pąków nie można go przestawiać, bo będzie zrzucać pąki.
Po przekwitnieniu należy zapewnić temperaturę między 10-15 stopni C i ograniczyć podlewanie do minimum, czyli tak, żeby nie usechł, ja wtedy podlewam tak raz na 3 tygodnie. Czas spoczynku jest tak mniej więcej do wiosny. W połowie marca roślinę przesadzamy i polecają aby od kwietnia zacząć podlewać ciut obficiej i gdy zobaczymy, że rozpoczyna się okres wzrostu zasilić roślinę pożywką w płynie. W okresie letnim -lipiec sierpień, roślina znów zapada w okres spoczynku czyli znów podlewamy mało. Pollecane jest tak od jesieni podlewanie częstrze i zasilanie odżywką co 14 dni aż do zawiązania się pąków. Trafiłam, że podobno w okresie przebudzenia jesiennego można zraszać, ale jakoś nie jestem do tego przekonana, ale podaję co wiem.
Acha, rośliny lubią miejsca jasne, ale niepełne nasłonecznienie; polecane podłoże dla nich to piaszczyste, próchnicze o odczynie kwaśnym ph5-6.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mama » wt gru 11, 2007 2:51 pm

dziękuję bardzo za tak dokładną odpowiedż, właśnie popełniłam błąd przestawiłam kwiatek i pąki opadły ,ale uczymy się na własnych błędach z podziękowaniem
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » wt gru 11, 2007 4:02 pm

Mama :) bardzo współczuję [buziak]
Nie ruszaj go i nadal podlewaj tak raz na tydzień. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że jeszcze puści nowe pąki, tak było u mnie. Z moich obserwacji to roślinka wypuszcza najpierw jakby pierwsze pąki, a wkrótce po nich idą kolejne w innych miejscach, więc jest szansa, że jednak zakwitnie Ci jeszcze tylko, że ciut później ;)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mama » wt gru 11, 2007 5:34 pm

dzięki Emmi twoje rady są dla mnie cenne
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » pn gru 17, 2007 10:55 am

I jak widać pączki? Bo powinno się już coś ruszyć :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mama » pn gru 17, 2007 2:24 pm

nic niestety się nie dzieje mam piece i temperatura nie równa i pewnie dlatego,kwiaty inaczej się chowają jak jest centralne .
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » pn gru 17, 2007 5:12 pm

hym... to szkoda :( A końcóweczki ma zaróżowione, czy cały jest już zielony?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mama » pn gru 17, 2007 5:54 pm

cały zielony
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » pn gru 17, 2007 10:03 pm

No to raczej już nie zakwitnie. Ogranicz podlewanie i pozostaw go tam gdzie jest. Bo albo pójdzie już na spoczynek, albo jeszcze mu się końcóweczki zaróżowią... ale na pewno trzeba ograniczyć podlewanie. Acha, nie wiem jak masz go długo, więc na wszelki wypadek napiszę. On Ci powinien tak jakby oklapnąć, tak jakby zwiotczeć, to bez paniki. One takie się robią w okresie odpoczynku ;)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mama » wt gru 18, 2007 8:07 am

dzięki Emii to już wiem ,u mojej córki właśnie cały oklapł a my się dziwiłyśmy że marnieje i tak ładnie zakwitł,to ,właśnie taki kaprys ma ta roślina , przeważnie jak kwiaty marnieją to oklapną i my się martwimy a tu popatrz trzeba się cieszyć bo zakwitnie ,pochwalę się jak mój oklapnie .pozdrowionko .
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: amita » wt gru 18, 2007 9:01 pm

No a mój zakwitł i oklapł.Co teraz z nim zrobić?
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: mama » śr gru 19, 2007 6:40 am

nie wiem jak znawcy tego kwiatka, ja bym podlewała na spodek .
Awatar użytkownika
mama
Ekoludki
 
Posty: 124
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:19 am

Postautor: Emmi » czw gru 20, 2007 11:13 am

amitko :) a był nawożony? Bo może wyczerpało go zakwitnięcie? W każdym razie nadal go podlewaj.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Baś_22 » wt mar 25, 2008 12:22 pm

Mój Grudnik trochę "zgłupiał" z powodu zimowej aury i zakwitł :) Co prawda tylko jeden kwiatek ale jaki ładny :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dzisiaj pogoda w kratkę :( Raz pada śnieg a raz świeci słoneczko i wtedy moje kwiatki aż prężą się do niego :)

Obrazek Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Następna

Wróć do Kwiaty w domu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron