Strona 1 z 1

zamioculsas

Post: czw cze 18, 2009 10:09 am
autor: mama
Witam wszystkich ponownie i pozdrawiam .Nie było mnie bardzo długo ,ale znów jestem .Mam pytanie czy zamioculsas znosi zimne powietrze? Mój stoi przy oknie i jak jest zimno boje się że mu to zimne powietrze zaszkodzi ,prosze o rade . Obrazek

Post: czw cze 18, 2009 3:47 pm
autor: Anamaria
Nieznam się na zamiokulkasach, ale kompozycja ze storczykiem ładna :) Ożywia go. A trzecia roślinka, ta na dole, to co to jest? stefanotis, hoja czy jeszcze coś innego?

Post: czw cze 18, 2009 4:03 pm
autor: mama
Anamaria pisze:Nieznam się na zamiokulkasach, ale kompozycja ze storczykiem ładna :) Ożywia go. A trzecia roślinka, ta na dole, to co to jest? stefanotis, hoja czy jeszcze coś innego?

witam miło mi że piszesz ,ate inne roslinnki to sztuczne ,ja mam po prostu takie upodobanie robić coś co innych dziwi ,a potem niektórym się to podoba ,pozdrawiam. Barbara.

Post: śr lip 01, 2009 6:31 am
autor: magdziołek
Zamiokulkas, zdecydowanie woli cień, może przy oknie jest mu za jasno :? .Mój stoi na komodzie w ciemnym kącie, świetnie się czuje,w każdym razie dobrze wygląda.

Post: sob sie 22, 2009 5:48 am
autor: kotkaaa
Ztego co widzę to zapewne donica jest za wielka ,one wolą ciasnotę.Ja mam 4

Post: sob sie 22, 2009 6:02 am
autor: saginata
To teraz wiem dlaczego mój ro¶nie byle jak-ma za wielk± donicê-a ja tak chcia³am aby mu by³o dobrze-no i przedobrzy³am :(
Chyba mogê mu teraz zamieniæ na mniejsz±???

Post: sob sie 22, 2009 9:04 am
autor: amita
Może i moim za dobrze? Też powsadzałam w duże donice.

Post: ndz wrz 06, 2009 10:21 am
autor: Emmi
Zgadza się, one preferują przyciasny domek i są roślinami lubiącymi światło ale stojącymi raczej na wprost okna, niż na samym parapecie :)
Co do temperatury, to ustaw go tam gdzie ma w miarę stałą. Najbardziej kwiaty wykańczają ostre skoki temperaturowe.

Sprawdziłam, że zimą optymalna temperatura dla niego, to 16-18 stopni C. Przestrzegają, że krókotrwale może mieć 10 stopni C, ale poniżej 5 stopni C ginie. Wręcz odradzają trzymanie go przy oknie zimą, które ma być otwierane.

Post: ndz wrz 06, 2009 5:34 pm
autor: amita
Ja mam cały rok w miarę jednakową temperaturę a i nie mam wahań w ciągu doby.CO działa bez zarzutu ;)

Post: pn wrz 07, 2009 10:02 am
autor: Emmi
amita pisze:Może i moim za dobrze? Też powsadzałam w duże donice.


Roślina lubi płaskie a szerokie donice, dzięki czemu kłącza mogą się swobodnie rozrastać. Mile widziany drenaż na dnie donicy, ale to prawie wszystkie rośliny lubią, więc odkrywcza nie będę ;) Ale preferowane podłoże, to żyzne, próchnicze a przede wszystkim przepuszczalne. W mieszance substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem będą przeszczęśliwe :) Byleby nie było wapniowego, bo one lubią odczyn kwaśny (dokładny przedział: ph 5,5-6,5)

Post: ndz wrz 20, 2009 9:30 am
autor: Mania
Jakoś niechcący oderwałam mu jedną gałązkę, nie miałam co z nią zrobić to wsadziłam do ziemi w tą samą doniczkę z myślą, ze później wyrzucę.
Ku mojemu zdumieniu gałązka ukorzeniła sie . :)

Post: ndz wrz 20, 2009 10:07 am
autor: saginata
Maniu-to samo zrobi³am przed tygodniem-przesadza³am ro¶linkê-i oderwa³a mi siê ga³±zka-i w³o¿y³am j± do innej doniczki-i ¿yje :)

Post: ndz wrz 20, 2009 11:13 am
autor: donn
a to sie nazywa zamioculsas no prosze niewiedziałam .. a mam już całkiem spory i ładny okaz.. stoi też raczej w cieniu ..

Post: ndz wrz 20, 2009 11:57 am
autor: Emmi
donn pisze:a to sie nazywa zamioculsas no prosze niewiedziałam .. a mam już całkiem spory i ładny okaz.. stoi też raczej w cieniu ..


- zamiokulkas zamiolistny Zamioculcas zamiifolia

Często mylona z Zamią.

Post: ndz wrz 20, 2009 12:12 pm
autor: Onaela
Ja jednego Zamiokulkasa zamordowałam przez zalanie [cry] .On nie lubi za dużo wody,bo wtedy gniją te zgrubiałe bulwki w ziemi.Za to dochowałam się ładnej roślinki z pojedyńczego listka (nie z całej łodyżki).Ma już 3 latka i ma się całkiem dobrze :)

Post: pn wrz 21, 2009 7:19 am
autor: donn
oo dzięki Emmi za całą nazwe :)

Onaelu możesz powiedzieć jak Ty to z tym listkiem zrobiłaś??
bardzo mi sie podoba ten kwiatek a nie wiedziałam jak go rozsadzić

Post: śr gru 16, 2009 6:24 pm
autor: Irenna
tak jak Onela...posadiłam z listka i sie przyjoł..ale musze powiedzieć że u mnie trwało bardzo długo zanim się ukorzenił..... [rol] ale jest to możliwe .....poprostu musi być bardzo malenka doniczka bo jak się przyjmie to najpierw rośnie w korzeń... [lol] ........

Post: śr gru 16, 2009 7:48 pm
autor: Onaela
Irenko-mała doniczka to chyba nienajlepszy pomysł,bo w takiej łatwo roślinę przesuszyć,jeśli nie będziemy dobrz pilnować . Ja po prostu wtykam listki roślin,które chcę ukorzenic do doniczek ze sporymi kwiatami (oczywiście musi być w nich w miarę świeża ziemia i trochę miejsca. :)