Iglaki

Również iglaki, żywopłoty i pnącza

Postautor: gruby miś » śr sty 21, 2009 12:08 am

iglaków planuje sporo wsadzić...
proszę o wytyczne, co i kiedy, żeby się skutecznie od sąsiada osłonić???
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Andrzej » śr sty 21, 2009 3:51 pm

gruby miś pisze:iglaków planuje sporo wsadzić...
proszę o wytyczne, co i kiedy, żeby się skutecznie od sąsiada osłonić???

Misiu, proponuję żywotnik zachodni odmiana Szmaragd sadzony w rzędzie co 60-70cm. Po 3 latach otrzymasz gęstą zieloną ścianę wysokości ok. 1,8m. Jest odporny na mrozy i choroby a dodatkowo ma ładną żywo zieloną barwę przez cały rok.
Łatwo się rozmarza, więc sadzonki zrobisz nawet sama, ale musisz doliczyć jeszcze ze 3 dodatkowe lata.


Ja od północy mam szpaler świerków wysokości ok. 10m. rosnących pod linią niskiego napięcia.
Dziś, gdy byłem w pracy, przyjechała ekipa z zakładu Energetycznego i te gałgany [zly] poprzycinały im wierzchołki!
Gdyby zrobili to równo, to nie był bym zły, ale te ofiary cieli (i to mocno!)tylko te do których mogli dostać z wysięgnika, którego nie chciało im się przestawiać! W efekcie mimo ponad 10-letniej pielęgnacji, mój szpaler świerków wygląda jak uśmiech szczerbatego dziecka [zly]

Wniosek z tego jednoznaczny - jeśli chcemy mieć piękne i wysokie iglaki to nie sadźmy ich po liniami.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » śr sty 21, 2009 4:17 pm

Oj,Andrzeju,faktycznie gałgany [!] [zly]
Zadzwoń do dyrektora Z E i popros grzecznie,żeby przysłałał tych partaczy i żeby poprawili.Jeśli nie pomoże-oficjalne pismo wystosuj.
Warto zapoznać się uprzednio z prawem energetycznym-powinno cos mówić na ten temat :?
Czy te świerki rosną wzdłuż drogi przy ogrodzeniu?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: magdziołek » śr sty 21, 2009 5:00 pm

U mnie przycięli wczoraj lipę i orzecha włoskiego. Gdy zapytałam, jakie kryteria decydują o tym, co i ile przyciąć, to usłyszałam, że gałęzie myszą być w odległości 2m od linii niskiego napięcia ... ale czy to prawda,czy tylko mnie tak zbyli??
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Andrzej » śr sty 21, 2009 5:05 pm

Przepisy energetyczne zezwalają im na podcinanie drzew rosnących w pobliżu przesyłowych linii napowietrznych. I to jest słuszne - z tym się godzę bez zastrzeżeń.
Poruszył mnie tylko fakt ludzkiej bezmyślności i może złośliwości, która każe im robić, u obcych, byle jak.
Bo swoje żywopłoty lub trawniki zapewne strzygą równiutko.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: gruby miś » śr sty 21, 2009 9:43 pm

dziękuję andrzeju, zaraz poszukam, jak to wygląda :)

jak mi coś spartaczą jacyś "fachowcy", to źle im nie życzę! a tylko tego, żeby, jak będą potrzebowali fachmana z innej dziedziny, by się natknęli na tak dobrego, jak sami są [rol] niech tych gałganów, co popsuli Twoje świerczki dorwie fryzjer z wizją [lol]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Andrzej » śr sty 21, 2009 10:30 pm

gruby miś pisze:dorwie fryzjer z wizją [lol]

Hihihihi... dobre [lol] [lol] [lol]

Nie wiem, czy jutro zdążę, ale może pojutrze pstrykną fotkę żywopłotu wykonanego z tui Szmaragd.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: gruby miś » śr sty 21, 2009 10:33 pm

jutro, pojutrze, czy w poniedziałek, kto by sie czasem przejmował ;) i tak minie [lol]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Cebulka » śr sty 21, 2009 10:49 pm

Misiu - tak pomyślałam - wyślę Ci coś, co jest naszą Encyklopedią zwane... Starczy Ci lektury na chwilę i o iglakach tez tam coś jest - ale to pozwolisz już najwyżej jutro :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » czw sty 22, 2009 10:31 am

Ja jeszcze dochodzę do siebie... bo te 7 m mnie powaliło... ;)
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: magdziołek » czw sty 22, 2009 10:36 am

Emmi, ale nim daglezja osiągnie 7 m. to jeszcze trochę potrwa. Poza tym pomysł Onaeli na obcięcie dolnych gałęzi "kiedyś tam"... jest świetny. W każdym razie mi bardzo się podobają klomby założone w cienu wysokich drzew iglastych. No i zmieni się troszkę ogród, to też plus, będzie coś nowego.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Emmi » czw sty 22, 2009 10:43 am

Mnie też się bardzo podoba pomysł z parasolem, ale to w dalekiej przyszłości, bo na razie jestem spragniona widoku iglaków (których notabene jeszcze niedawno nie bardzo lubiłam ;) - to tak na marginesie) i nie wyobrażam sobie, że miałabym coś , którejś ciachać :D Ale myślę, że do tego czasu ,,parasola,, to już nasycę się na tyle ich widokiem, że ciachnę. Natomiast muszę odsunąć drugą, która jest posadzona zaledwie 4-5 m od drutów wysokiego napiecia [rol]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » czw sty 22, 2009 10:45 am

No i jeszcze tak z 3 m od daglezji posadzone są dwa igalczki :? Jeden to świerk a druga tuja o żółtym zabarwieniu... ciasno będą mieć.
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: gruby miś » czw sty 22, 2009 11:13 am

nie mogę się już doczekać, kiedy zasadzimy pierwsze drzewko [lol]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Onaela » czw sty 22, 2009 11:29 am

Emmi pisze:No i jeszcze tak z 3 m od daglezji posadzone są dwa igalczki :? Jeden to świerk a druga tuja o żółtym zabarwieniu... ciasno będą mieć.


Jakby co,to uprzedzałam [!] :D
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Emmi » czw sty 22, 2009 11:58 am

No właśnie... te moje ostatnie posty są od nośnie tego co Magdziołek napisała, że nim daglezja osiągnie te duże rozmiary... ale tak sobie myślę, że teraz łatwiej takie malutkie drzewko wykopać niż później... :)
7 m [!] [skrob] u lala... [rol]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » pt mar 20, 2009 1:44 pm

Bardzo cenna dla mnie informacja. Dlatego pozwolę sobie ją tutaj wstawić, aby mieć ją pod ręką, tematycznie :) Akurat ostatnio na ten temat rozmawiałam z mężem i miło mi tak szybko znależć potwierdzenie naszych przypuszczeń :)

Onaela pisze:
Na wczesnowiosenne roztopy najlepsze sa iglaki-one chłona wilgoć cały,okrągły rok :)


Onaelo [tuli]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: żabcia » sob mar 21, 2009 5:11 pm

na sąsiedniej ulicy właściciele zmieniali wystrój działki i wywalili wszystkie tuje,zabrałam to co zmieściło mi się do samochodu takie duże to kupa kasy do przodu,chcę je posadzić na wsi i odgrodzić się od sąsiada ale ci co je wykopywali pociachali bardzo korzenie ,czy one mi się przyjmą czy nie zawracać sobie głowy?i czy mogą trochę pobyć bez wody czy nie?
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: mietek » ndz mar 22, 2009 3:26 pm

żabcia pisze:na sąsiedniej ulicy właściciele zmieniali wystrój działki i wywalili wszystkie tuje,zabrałam to co zmieściło mi się do samochodu takie duże to kupa kasy do przodu,chcę je posadzić na wsi i odgrodzić się od sąsiada ale ci co je wykopywali pociachali bardzo korzenie

Ja bym sadził, mimo że jak duże to szanse mniejsze. Po wsadzeniu lej w to wodę wiadrem, i tak samo podlewaj. Warto osłonić od słońca i wiatru.
Jak jest czym, to lepiej żeby na razie nie widziały południowego słońca.

czy one mi się przyjmą czy nie zawracać sobie głowy?i czy mogą trochę pobyć bez wody czy nie?


Czy przyjmą się to zobaczysz. Jak wsadzisz do ziemi to porządne podlej.


Pozdrawiam M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: żabcia » ndz mar 22, 2009 4:50 pm

dobrze to spróbuję,najgorsze jest to że na ulicy leżą wywalone przez niego tuje takie po dwa metry,ale jakiś lepszy gatunek i aż mnie serce boli jak na to patrzę,a akurat by mi się przydały :?
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Baś_22 » ndz mar 22, 2009 5:01 pm

żabcia pisze:dobrze to spróbuję,najgorsze jest to że na ulicy leżą wywalone przez niego tuje takie po dwa metry,ale jakiś lepszy gatunek i aż mnie serce boli jak na to patrzę,a akurat by mi się przydały :?


To może Żabiu po prostu spytaj tego sąsiada czy możesz sobie coś wziąć :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: żabcia » ndz mar 22, 2009 5:12 pm

myślę że mogła bym je wziąść,tylko czy to się przyjmie takie duże?i podstawowa rzecz jakaś choroba w tamtym roku zaatakowała moje 9-cio letnie tuje,są do nieuratowania/wygląda to na chlorozę/czy w tym samym miejscu mogła bym posadzić te 'zdobyczne"
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: tuurma » ndz mar 22, 2009 11:09 pm

Tak jak pisze Mietek, w pierwszym roku na pewno musiałabyś dużo podlewać i warto przykryć siatką cieniującą, jeżeli będą w słonecznym miejscu.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: mietek » pn mar 23, 2009 12:33 am

żabcia pisze:czy one mi się przyjmą czy nie zawracać sobie głowy?i czy mogą trochę pobyć bez wody czy nie?


Jak to leżało perę dni po wykopaniu pod płotem, to przed posadzeniem dobrze jest cały krzak wymoczyć w wodzie.
Wsadzaj to to ziemi i niczym się nie przejmój. W czerwcu już będzie wszystko wiadomo - najwyżej będziesz miała towar na ognisko świętojańskie [haha]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: magdziołek » pn mar 23, 2009 7:16 am

Żabciu, 2 lata temu też pozbywałam się 2m tuji. Ale ponieważ było mi ich żal, to znalazłam ludzi, którzy byli zainteresowani zabraniem ich sobie. Warunek był taki "oddam tuje w dobre ręce" wzamian na wykopanie i sprzątnięcie po tych wykopach terenu. I ja byłam zadowolona i ci ludzie, właściciele nowo wybudowanego domku. Przejeżdżam często koło nich i widzę, że tuje się przyjęły i świetnie sobie radzą. Może podejdź to swoich sąsiadów i zapytaj, czy coś jeszcze będę wykopywać i wyrzucać, i może zaproponuj, że to sobie wykopiesz i zabierzesz?
Ja też spróbowałabym jak radzi Mietek i Tuurma, posadzić te tuje, najwyżej się nie uda, a może jednak się przyjmą i będą cieszyć. Ryzykujesz tylko ciężką pracą .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: żabcia » pn mar 23, 2009 7:59 am

więcej to nic nie mają do wyrzucenia,ogólnie mają bardzo mały teren który widać jak na dłoni może na miejscu tuji w tym roku posadzą kwiaty
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: żabcia » pn mar 23, 2009 8:45 am

a to mojesamosiejkiObrazek
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Tadek » czw kwie 09, 2009 11:23 am

Niektóre moje iglaki po zimie wyglądały strasznie pod naporem śniegu były powiginane,i niektóre gałąski były nadłamane. Ale powoil dochodzą do siebie.
Tadek.
Zapraszam do mojej winnicy
http://gorskawinnica.blogspot.com
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: Nina » wt kwie 14, 2009 7:06 pm

Andrzeju czym powinnam teraz opryskać modrzew szczepiony,wiem że kiedyś podawałeś ale nie umię doczytać gdzie :o
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: Emmi » czw maja 14, 2009 11:13 am

Taką niespodziankę świerk mi zrobił :)
Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: żabcia » czw maja 14, 2009 9:06 pm

Taki świerk widziałam u znajomych,slicznie wyglądają te szyszeczki
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Andrzej » pt maja 15, 2009 8:41 pm

Nina pisze:Andrzeju czym powinnam teraz opryskać modrzew szczepiony,wiem że kiedyś podawałeś ale nie umię doczytać gdzie :o

Jeszcze za wcześnie Nino.
Oprysk ma być przeciwko mszycy ochojnika świerkowo-modrzewiowego, a wykonuje się go stosując środek Confidor 200SL.
Dziś oglądałem swoje modrzewie i nie widziałem bardzo charakterystycznego, łatwego do rozpoznania załamania i przebarwienia igieł świadczącego o żerowaniu ochojników.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy ozdobne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości