Różaneczniki i Azalie

Również iglaki, żywopłoty i pnącza

Różaneczniki i Azalie

Postautor: Onaela » czw mar 08, 2007 9:59 pm

Różaneczniki zajmują w ogrodzie miejsce szczególne,ze względu na obfite kwitnienie i piękne,zimozielone liscie (choc są też odmiany zrzucajace liscie na zimę).
Wszystkie gatunki są bardzo wrażliwe na ziemię zawierajacą wapń,bezwzględnie potrzebuja podłoży kwaśnych,przepuszczalnych i pulchnych.
Najlepsze stanowisko dla tych pięknych krzewów to półcień,pod osłoną wyzszych drzew i krzewów .Jednak powinny to byc gatunki korzeniace sie głęboko-np.sosna.
W miejscach cienistych R.kwitną bardzo skąpo.:(

Ponizej przedstawiam Wam swojego ulubieńca-Rhododendron wielkokwiatowy" Calsap".Jest jeszcze stosunkowo młody,ale co roku pięknie kwitnie.Ciekawostką jest fakt,ze pąki kwiatowe mają kolor lawendowy,a po rozwinięciu kwiaty są białe z fioletowo-purpurowym rysunkiem.:).Wyglada to niesamowicie,zwłaszcza,kiedy część kwiatów jest rozwinieta,a część w pąkach :)
Próbowałam go rozmnozyc przez odkład-niestety-jest wyjatkowo oporny [cry] .Gałazka przygięta do ziemi juz drugi rok -efektów brak :?

Na zdjeciu oprócz rózanecznika widoczny jest wielki kamień,a na nim unikat-piękny zielony mech;).Dodam,ze nie jest łatwą rzeczą uzyskanie takiego efektu na kamieniu ;) .Niektórzy próbują zaszczepic mech na głazach podkarmiajac go jogurtem :D Obrazek Obrazek

Aby lepiej obejrzeć mech,zalecam kliknąć w zdjęcie 2 razy celem uzyskania wiekszego powiększenia
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: lucysia » pt mar 09, 2007 6:23 pm

Piekne te twoje kwiatuszki.U mnie niestety nie zdały egzaminu na odporność [cry]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Onaela » pt mar 09, 2007 9:51 pm

Lucysiu-jesli nie powiodła sie dotychczasowa uprawa różaneczników,szukaj roślin szczepionych na podkładce INKARHO
Rośliny szczepione na tej podkładce są zdrowsze,bardziej żywotne,mają silniejszy wzrost.Najwazniejszą zaletą jest to,że są tolerancyjne na podwyższone pH gleby :) [/b]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: lucysia » ndz mar 11, 2007 2:24 pm

Dzięki Onaelu [lol]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Cebulka » ndz mar 11, 2007 8:08 pm

Onaelu - nie bardzo widzę mech - czy to na pewno to zdjęcie? Ma być zielony? I jak go uzyskałaś - smarowałaś jogurtem? [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » wt mar 13, 2007 12:24 am

Tak Cebulko-to jest to zdjecie z mchem ;) .Kliknij w drugie zdjecie,a jak sie otworzy-"luknij "raz jeszcze.Zobaczysz wieksze zblizenie i mały fragment zielonego mchu miedzy gałązkami Rózanecznika.

Niestety-nie wyhodowałam go sama-dostałam w pakiecie razem z kamieniem [lol] .Pilnuję tylko,zeby nie usechł-latem go polewam wodą,a w wyjatkowo upalne dni kładę na nim mokry podkoszulek [lol] .Obserwuje go juz parę lat i widzę,ze rosnie bardzo wolno....

Właśnie mnie zainspirowałaś do próby rozmnozenia go na innym kamieniu.
Czytałam kiedyś w jakimś piśmie ogrodniczym,ze przed zaszczepieniem mchu należy smarowac kamień jogurtem lub kwaśnym mlekiem :) I mech powinien być taki...specjalny,tzn dobrze znoszacy suche podłoze.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 13, 2007 9:30 am

A! Faktycznie między gałązkami! Ładna mecho-plama ;)

To ja proponuję jako sposób przynoszenie kamieni z mchem od razu ;) Wiem, wiem, z reguły na pięknych kamieniach które byśmy chcieli nie ma mchu i odwrotnie :/

Myślę że nawet samo mleko nie starczy - w sensie że kamień też musi byc odpowiedni. To co masz to chyba granit, a więc kamień o odczynie kwaśnym sam z siebie, nawet bez jogurtu ;)

Chociaż - na kamieniach wapiennych chyba też rosną przecież czasem mchy? Może to inne gatunki po prostu.

To musisz teraz nieco postudiowac morfologię i cykl rozrodczy mchów...

[haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » sob mar 17, 2007 10:51 pm

To już moze daruję sobie te studia nad morfologią mchów ;) i będę pielęgnować ten,z którm juz mam praktykę...
Ponizej moje dwa kolejne Różaneczniki.W sumie mam ich tylko trzy,bo czwarty padł łupem złodziei [zly] Obrazek Obrazek
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Weigela » ndz mar 18, 2007 12:10 am

Jakie piękne te różaneczniki :D ,szczególnie ten biały.
Taki niespotykany!
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: *kati » ndz mar 18, 2007 10:59 am

Onaelko - mi się różaneczniki barzdo podobają, chciałabym mieć chć jeden w ogrodzie, ale jak jest z ich odpornością na mróz? Czy ty je jakoś szczególnie zabezpieczasz na zimę? U mnie zimy to czasami mocno mroźne są i nie wiem, czy taki egzemplarz by sie u mnie uchował. Chociaż... mam u siebie Azalię - jakaś karłowa, czy niskorosnąca (coś w tym rodzaju). Przetrwała poprzednią, bardzo mroźną zimę. Azalie to są chyba podobne do różaneczników... a może się mylę?? :) :) :)
Awatar użytkownika
*kati
Weterani
 
Posty: 314
Rejestracja: pt lut 02, 2007 7:07 pm

Postautor: Anamaria » ndz mar 18, 2007 3:23 pm

Kati, azalie są odporniejsze na mróz niż różaneczniki, ale one też w naszych warunkach klimatycznych dają sobie radę. Młode rośliny trzeba zabezpieczać, korzenie podsypać dobrze korą, liście owinąć siatką cieniującą. Najniebezpieczniejsze jest dla nich słońce w zimę gdyż liście narażone są na wysuszenie (roślina nie może pobrać wody z zamarznietej ziemi). Generalnie różaneczniki lubią półcień - to jest optymalne dla nich środowisko i kwaśną glebę.
Różaneczniki lubią rosnąć w gromadzie, dotykać się liściami, tworzyć swój mikroklimat, bazujący na wilgotnym, kwaśnym podłożu i chłodnym półcieniu. Dlatego najlepiej posadzić kilka krzaczków.
Ja w ubiegłym roku zafundowałam sobie trzy różne kolory i posadziłam je w cieniu wysokiego świerka. Przezimowały pięknie zabezpieczone jak wyżej. Mam nadzieję, że w tym roku doczekam się pierwszych kwiatów :)
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Onaela » ndz mar 18, 2007 7:38 pm

Kati-myślę,z z powodzeniem mozesz sadzić różaneczniki w swoim ogrodzie :) Moje dobrze zniosły ubiegłoroczną,bardzo mrożna zimę,kiedy to temperatura spadała nocą do - 35 st!!! [shock] Na czas tych siarczystych mrozów osłoniłam je agrowłókniną.Na jeden mi zabrakło-efekt był taki,że zmarzły pąki kwiatowe-liście nie ucierpiały.Kwitł tylko na najnizszych pędach,które były pod śniegiem.
Podczas mrozów liscie rózaneczników wygladają jak poparzone wrzątkiem-wiszą smętnie zwieszone-to jest ich system obrony ;) Najbardziej moga im zaszkodzic mrożne wiatry,i w tym przypadku warto pomyśleć,aby sadzic je w osłoniętych miejscach.

De facto zawsze mozesz szukać wśród mieszańców wielkokwiatowych tych najbardziej odpornych na niskie temperatury,np."Catawbiense Grandiflorum" :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: *kati » śr mar 21, 2007 8:13 pm

Anamario, Onaelko - dziękuję Wam bardzo! :* myślę, że w końcu skuszę się na jakiś egzemplarz różanecznika. Szykuje mi się takie jedno miejsce. Tylko nie wiem, czy różaneczniki muszą rosnąć na przykład w sąsiedztwie jakichś drzew, aby im dobrze było? Bo ja planuję posadzić przy domu od północno-wschodniej strony. Mam taki półcienisty róg między domem i wiatrołapem. Pomyślałam, że zrobię tam taki zakątek z kwaśną ziemia i posadzę kwaśnolubne. :D
Awatar użytkownika
*kati
Weterani
 
Posty: 314
Rejestracja: pt lut 02, 2007 7:07 pm

Postautor: Onaela » śr mar 21, 2007 11:38 pm

Kati-rózaneczniki lubią sasiedztwo drzew płytkokorzeniacych sie takich jak sosna,dab,swidosliwa,dereń,magnolie,ozdobne jabłonie itp.
Jednak jeśli masz stanowisko półcieniste-sasiedztwo drzew nie jest konieczne :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Anamaria » pt mar 23, 2007 8:04 pm

Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: *kati » śr mar 28, 2007 8:37 am

Nie pozostało mi więc nic innego, jak szykować miejsce pod różaneczniki... niestety, jestem w tej kwestii trochę zależna od męża, więc nie będzie pewnie w takim terminie jaki mi odpowiada, a jaki jemu odpowiada. W tym sezonie powinam się jednak wyrobić ;)
Awatar użytkownika
*kati
Weterani
 
Posty: 314
Rejestracja: pt lut 02, 2007 7:07 pm

Postautor: Cebulka » sob cze 02, 2007 5:27 pm

Oczywiście że później i tak jak człowiek idzie do sklepu to głupieje jak widzi te wszystkie kwitnące piękności, ale może jadnek warto byłoby nauczyć się nazw kilku odmian, a zatem przedstawiam Wam hiszpańską piękność od nas z ogródka - "Juanita", powiedz Państwu ładnie dzień dobry! [rotfl]
Obrazek Obrazek
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Weigela » sob cze 02, 2007 10:39 pm

Śliczności [brawo]
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: magdziołek » śr lut 27, 2008 8:45 am

Czy to już czas, żeby zdjąć agrowłókninę z azalii? Boję się, że one takie otulone, to się zupełnie nie hartują i będą chorować :( .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: koliberek » śr lut 27, 2008 6:29 pm

hm...ja moich nie miałam okrytych ....
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: magdziołek » czw mar 06, 2008 8:32 am

Lucysiu znalazłam informację o rozmnażaniu azalii. Dobrze rozmażają się przez odkłady gałązek ale czas ukorzeniania trwa aż 2 lata. Jeśli będziesz cierpliwa, to spróbuję je tak rozmnożyć.
A może ktoś próbował zrobić sadzonki z gałązek i udało się?
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Weigela » czw mar 06, 2008 6:39 pm

Ja na jesień zrobiłam odkłady rododendrona.Jak zrobi się cieplej to sprawdzimy czy się udało.Jak nie to trudno,ale warto próbować ;) .
-----------------------------------------

Ania
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: Cebulka » wt kwie 01, 2008 6:25 pm

Szelko - widze że nie tu, więc chyba nie napisałam Ci tez nigdzie indziej, którym wg mnie rododendronem dysponujesz. [lol]

Otóż moim zdaniem jest to Rhododendron Cunningham's White
Opis tu: http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/ogrod ... u/733.html
Powyższy opis jest dość wyczerpujący, ale ja jednak jeszcze dodam to co było w mojej książce, a co naprowadziło mnie na myśl, że to własnie ten:
"... wytrzymały na suszę i zanieczyszczenia, odporny na mrozy, tolerancyjny wobec PH gleby. Cenny krzew, powszechnie uzywany na podkładki do szczepienia zimozielonych odmian różanezników. Bardzo łatwo rozmnaża sie z sadzonek zielnych. W drugiej połowie lata powtarza kwitnienie z pąków uformowanych w tym samym roku "
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » wt kwie 01, 2008 10:21 pm

[shock] [shock] [shock]
Powtarza kwitnienie,odporny na pH,i do tego biały [?]
Też bym chciała taki.....
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » wt kwie 01, 2008 10:30 pm

http://www.allegro.pl/item337661488_roz ... hite_.html

Skoro jest taki, to pewnie są i jakieś mniejsze w normalnych cenach i pewnie w szkółkach też jest do kupienia :D

Z tym, że to jesienne kwitnięcie z tego co widziałyśmy w Pszczynie nie jest jakieś takie bardzo spektakularne... Ot, parę kwiatków, co widać na zdjęciach. Ale pora nietypowa :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » wt kwie 01, 2008 10:37 pm

AAA,myślałam,że kwitnie tak bardziej obficie...
Tak czy inaczej ciekawa odmiana,chocby,ze wzgledu na to,ze nie jest wrażliwy na podwyższajace sie pH gleby.No i to łatwe ukorzenianie,to coś dla nas ;) .
Ja swojego Calsapa juz 3-ci rok ukorzeniam przez odkład i bryndza :?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: koliberek » ndz lis 23, 2008 8:32 am

ojej mojego jedynego rododendrona tez nie okryałam, a azalie (mam miniaturowe i jedna normalna) tez okrywa sie ?
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » ndz lis 23, 2008 10:43 am

Koli - mój dziadek ma parę rododendronów i azalii pod Myślenicami - więc wiadomo klimat już górski - nigdy nie okrywa i opdukać nigdy nic nie zmarzło. Tyle że ogród jest osłonięty drzewami i na zachodnim zboczu góry.

Azalie (te co zrzucają liście) są z reguły wytrzymałe (pod warunkiem, że nie jest bardzo mroźna a bezśnieżna zima). Gorzej z rododendronami - ich wrogiem nie jest jednak mróz, tylko wysuszenie [!] - przez to że zachowują liście. Dlatego bardzo ważne jest zapewnienie im dużo wody jesienią (akurat ta jesień sama im to zapewniła [lol] , ale przecież zdarzają się takie, że jest bardzo sucho) Rododendrony broniąc się przed tym parowaniem zwieszają liście podczas dużych mrozów - to normalny objaw, nie należy panikować - jeżeli dostały dość wody jesienią to jest to tylko znak, że fizjologia naszego krzaka poprawnie działa ;)

Zabójczy jest dla rodendronów mocny, mroźny i wysuszający wiatr (niestety tak może byc u ciebie) i ostre słońce zimą które spowoduje, że liście się już zbudzą do życia, będą parować - a korzenie nie dadzą rady pobrać wody ze zmrożonej na kamień ziemi :/

Narazie nie ma co się zupełnie przejmować - trochę śniegu i minus pięć nie zrobi na nich najmniejszego wrażenia [lol] Najwyżej jak śnieg stopnieje to możesz mu (i azaliom też) kopczyk kory na korzeniach usypać, na pewno nie zaszkodzi (oba gatunki płytko sie korzenią). Ale jak będziesz mieć jakieś gałęzie jodłowe po Świętach to warto będzie powbijać je wokół rododendrona, robiąc mu taki namiot, który ochroni go przed wiatrem i częściowo osłoni słońce. Można wszystko razem związać sznurkiem, żeby się nie rozwaliło od naporu śniegu i wiatru. I myślę, że to starczy spokojnie :D Zdjąć wiosną, jak ziemia rozmarznie (a nie jak tylko zaświeci słońe!)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » ndz lis 23, 2008 11:38 am

dzieki Cebulko, riododendronowi kora podsypałam, a azalie rosna na wrzosowisku, tam jest agrowłoknina i kora wiec spoko. Tego rododendrona jakby co to po prostu mzoe jakims pudłem nakryje albo workiem takim z warzyw (nie foliowym tylko z yuty xczy jak to sie nazywa). Wiedziałam o tym podlewaniu na jesien i mimo że było dośc mokro jeszcze go podlałam jakostak przed mrozem :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » ndz lis 23, 2008 12:39 pm

Koli - rozumujesz dobrze, że musi mieć przewiew - ale myślę że musi mieć też jednak światło, a tego mu worek jutowy czy pudło nie zapewni... Ale tak sobie myślę, że pudło będzie mimo wszystko świetne - tylko wytnij mu dno, zostaw same ścianki - niech ma odsłonięte od góry - napada mu tam do środka śniegu, przykryje jak pierzyną, a osłoni pięknie od wiatru i częściowo też od słońca które przecież zimą chodzi bardzo nisko :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » ndz lis 23, 2008 1:24 pm

ok, super i nie trzeba duzo kombinowac :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Anamaria » ndz lis 23, 2008 7:52 pm

Dobry pomysł z tum pudłem [lol]
Ja swoje rododendrony zeszłej zimy owinęłam siatką cieniującą. Dobrze przezimowały, ale jak napadało śniegu to razem z tą siatką przygięło je do ziemi. Teraz zabezpieczyłam im tylko system korzeniowy korą i gałązkami świerkowymi.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Następna

Wróć do Drzewa i krzewy ozdobne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości