Strona 1 z 2

szybko rosnące drzewa

Post: pn sie 26, 2013 10:02 am
autor: Emmi
W sumie każde drzewo jest ozdobne więc... ale jeśli jest już taki wątek to przepraszam.
Chcę posadzić pas drzew przy siatce i to tak maks z 0,5 metra od niej, więc nie może być to coś o potężnym pniu i zbyt rozłożystej koronie. Z liściastych, bo chcę aby zimą ta zapora ,,ginęła" i przepuszczała wschodnie słońce. Bardzo szybko rosnąca. Jakby jeszcze miała uwarunkowania do rozsiewania się czy ,,klonowania" to by było super, bo jak by urosło do rozmiarów zbyt dużych to muszę ściąć ale chciałabym aby ,,zapora" nadal była.
Wszystkie te warunki spełnia olcha, ale może jest coś bardziej ozdobnego. Drzewa posadzone będą przed tarasem więc... [mysli]

Będę szukała w necie ale może ktoś ma coś fajnego już sprawdzonego :)

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pn sie 26, 2013 7:32 pm
autor: tereklo
Pęcherznica kalinolistna odmiany Aurus, w starszym wieku pokrój leszczyny, przycinana za młodu pięknie się krzewi. Niewymagająca, rozjaśnia środowisko.
Mirabelka - cięta nie owocuje, owocująca nasiewa się. W moich rodzinnych stronach nasadzana wzdłuż dróg, za rowem odwadniającym.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pn sie 26, 2013 11:17 pm
autor: Cebulka
Tak, też myślę że pęcherznice będą dobre [super]
Można naprzemiennie ewentualnie posadzić Aureus i Diabolo - jedna żółta, druga bordowa. Z tym że nie wiem czy ta bordowa też duża rośnie, ale żółta u mamy jest już wielkim, na pewno ponad dwumetrowym krzewem.

Skoro u ciebie mokro to wchodzą tez w rachubę wierzby - ale jak im się za bardzo spodoba, to nijak nie wykarczujesz [skrob]

A jak u ciebie miskant olbrzymi rosnie, masz? Bo drzewem nie jest, ale spełnia wszelkie kryteria a poza tym jest chyba jedyną rośliną która zasłoni cie już w przyszłym roku a nie za 2-3.

Jak tak piszę to przyszło mi do głowy rozwiązanie najprostsze, najpewniejsze, najszybsze i niebrzydkie - przymocuj do ogrodzenia słomiankę lub matę wiklinową - w sensownych cenach (chyba że potrzebujesz 100 metrów) w każdym większym ogrodniczym i w necie pewnie też. Zaslona gwarantowana nie za parę lat, ale za pare dni [rotfl] Mama najpierw miała na ogrodzeniu tylko od ulicy a teraz już jest z wszystkich stron i sietnie się sprawdza :) A posadzic możesz coś swoją drogą, w zależności od warunków trwałość zwłaszcza słomianki to maks kilka lat - starczy żeby coś przez ten czas wyrosło.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: wt sie 27, 2013 11:01 am
autor: tomicron
Emmi, to ma być żywopłot, szpaler drzew czy jeszcze nie wiesz co ? Coś ładnego czy coś darmowego ?
Pewne kryteria trzeba na poczatku ustalić - wtedy może ktoś Ci coś sensownego doradzi...

Re: szybko rosnące drzewa

Post: śr sie 28, 2013 7:39 am
autor: Emmi
Dzięki :*
Też myślę nad czymś na siatkę... a o co chodzi mi dokładnie.
Mam sąsiada, do którego jak jakieś moje podwórkowe ptactwo przejdzie to On nie zasygnalizuje tylko czeka... odkryjemy? doliczymy się? Miał pas olch to był spokój, teraz to wyciął i akurat moja kaczka piżmowa tam przeleciała. Akurat tak się złozyło, że zamykając kurnik nie zauważyłam, że nie weszła. Kaczusia wyszła poza teren kurnika i chodziła po podwórku. Jak sąsiad karmił swoje to poleciała do niego na przed-śniadanie. Akurat piżmówki są charakterne i nie łatwo zagonić je gdziekolwiek więc nie udało mu się, bo widziałam jak z synem próbował ją przeganiać w stronę swoich kurników. Gdyby sąsiad miał piżmówki to już tak łatwo nie dojrzałabym czy to moja czy jego. Kaczki na przestrzeni 10 km mamy tylko my a On standardowo: że nie wie czyje to... tak mnie wkurzył, bo to nie po raz pierwszy, że nasze sąsiedzkie stosunki ostygły. Potrzebuję coś na przysłonięcie siatki i kilka drzew jako ogrodzenie wyższe, co by nie przelatywały. Mam już tak na wprost kurnika i jest ok. Tutaj akurat nie miałam... bo posadziłam drzewa owocowe, no i nie spodziewałam się, że mam takiego sąsiada. Teraz muszę to zmienić. A że to przed tarasem to miło by było posadzić też coś ozdobnego w liście, czy przebarwiającego się jesienią...

Re: szybko rosnące drzewa

Post: śr sie 28, 2013 7:56 am
autor: tereklo
Emmi pisze: A że to przed tarasem to miło by było posadzić też coś ozdobnego w liście, czy przebarwiającego się jesienią...


No to jarzębiny, czeremchy, akacje.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: śr sie 28, 2013 9:42 pm
autor: Cebulka
A oddał tą kaczkę przynajmniej? [lol]
Może lepiej zrób porządny zamykany wybieg dla kaczek? :)

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw sie 29, 2013 10:44 am
autor: Emmi
Cebulko tu nie chodzi o wybieg, bo mają, ale o uczciwość.
Pomysł z jarzębiną byłby fajny ale mąż ma na nią uczulenie... na czeremchę znów ja... no tak, jeszcze muszę zwrócić uwagę na ten aspekt doboru :/ Dzięki za przypomnienie :)

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw sie 29, 2013 10:56 am
autor: Cebulka
Niewątpliwie jak już do konfliktu doszło, to osłona będzie dobrym pomysłem tak czy inaczej :)
Z drzew które są piękne kilkakrotnie w ciągu roku to jeszcze są pół-dzikie ozdobne jabłonki. Tylko pewnie będą potrzebować więcej pielęgnacji na początku, nie wiem jak z tempem rośnięcia.

Nie zapominaj jednak popatrzyć na tą sprawę też od drugiej strony - to twoje ptactwo i ty masz obowiązek pilnować żeby nie uciekało, nie brudziło i psociło u sąsiadów [lol] Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale skoro sąsiad ma pełne prawo zjadać owoce z twojego drzewa które gałęziami przejdą na jego stronę ogrodzenia to całkiem prawdopodobnie mógł był tą kaczkę zjeść na obiad a ty mu tylko podziękować, że nie wezwał straży miejskiej że twoje zwierzęta przedostają się na jego posesję ;> Wiem wiem, trochę koloryzuję [lol] Nie na tym polegają stosunki dobrosąsiedzkie [lol]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw sie 29, 2013 2:59 pm
autor: Emmi
Tylko, to właśnie my mamy najwięcej problemów z Jego trzodą niż on z naszą a mimo to staramy się żyć w zgodzie. Być może właśnie przebrała się miarka i ruszy lawina nieprzyjemnych zdarzeń... nie wiem. To nieważne, poza tematem. [rol]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pt sie 30, 2013 1:12 pm
autor: Anamaria
Cebulka pisze:Tak, też myślę że pęcherznice będą dobre [super]
Można naprzemiennie ewentualnie posadzić Aureus i Diabolo - jedna żółta, druga bordowa. Z tym że nie wiem czy ta bordowa też duża rośnie, ale żółta u mamy jest już wielkim, na pewno ponad dwumetrowym krzewem.


Diabolo też wielka rośnie jak się jej nie przycina.
Emmi, mam kilka gałązek ukorzenionej pęcherznicy bordowej, a żółtej mogę Ci też naciąć do ukorzenienia. Wystarczy włożyć do wody i zapomnieć na jakiś czas.
Będziesz miała piękny żywopłot jak je posadzisz naprzemiennie.

A sąsiada spryciarza zignoruj, po co mieć wroga za płotem? Krzaki prędko urosną i problem zniknie.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pt sie 30, 2013 10:15 pm
autor: Cebulka
A ja jeszcze dodam taką refleksję która mnie akurat dziś naszła w sprawie mojej grządki z malinami [lol]

Śpiesz się, bo masz mało czasu [!] Jeśli coś ma szybko urosnąć to tej jesieni musi znaleźć się w ziemi, bo co z tego że będzie szybko rosnące jak to posadzisz następnej wiosny [haha] A cokolwiek posadzisz, to jeżeli jesteś rzeczywiście zdecydowana na sadzenie, musisz przygotować ziemię - przekopać, chwasty wybrać nawieźć itp. Bo wiadomo - każda roślina wsadzona w zbitą darń to zamiast szybko rosnąć, będzie szybko marnieć. Jak długi ma być ten pas roślin? Pewnie przynajmniej kilka metrów, razy przynajmniej pół metra - to dużo kopania :/ Więc jutro bierzesz łopatę/męża/syna/glebogryzarkę czy czego tam zazwyczaj używasz i kopiecie. Pewnie to zajmie przynajmniej kilka popołudni, potem ziemia musi osiąść - jak nic zejdzie to do połowy września albo i lepiej, a to najwyższa pora coś sadzić [!] W dodatku jak nie chcesz prowizorki, musisz od razu pomyśleć czym zabezpieczysz krawędź rabaty, żeby nie zarastało, a jak pojedziesz kupować krzewy to od razu kup jakiejś włókniny czy folii na ten pas żeby chwastami nie zarastało między roślinami (jak masz duży budżet na ten cel, to od razu korę jeszcze)

A przez ten czas masz okazję do przemyśleń i końcowej decyzji co posadzisz, to juz wisienka na torcie :d

Zrób zdjęcia 'przed' zanim się za to zabierzecie, będzie fajnie porównać za miesiąc!
I migiem do łopaty, nie ma łatwo [lol]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: sob sie 31, 2013 10:20 am
autor: Fil
Poza podziwem dla wspominanej już wielokrotnie metodyczności Cebulki, najbardziej podoba mi się ten fragment postu [radocha]:
Cebulka pisze:Więc jutro bierzesz łopatę/męża/syna/glebogryzarkę czy czego tam zazwyczaj używasz i kopiecie.

To ja zazwyczaj używam 1.łopaty 2. syna (6 lat, ale duży zapał do pracy) 3.glebogryzarki (czytaj: męża)
Kolejność nieprzypadkowa :)

Re: szybko rosnące drzewa

Post: ndz wrz 01, 2013 4:00 pm
autor: Emmi
Bardzo dziękuję [tuli]

Annamaria :* Nie wiem ile jest Diabolo, ale jedno mam i rośnie u mnie dość wolno, ale rozkrzewia się. Z chęcią skorzystałabym z propozycji i posadziła gdzie indziej. Potrzebuję posadzić tam wąskie a wysokie drzewa tak z... 6 szt? do 8 w zależności jak duże i rozłożyste. W ramach zachowania jakiś sąsiedzkich stosunków myślę aby na siatkę rzucić chmiel, który szybko u mnie rośnie [wstydzi]
Chyba, że jakiś bluszcz ślicznie przebarwiający się jesienią... tam jest słonecznie... ja mam bodajże pięciolistkowy to króciutko cieszę oczy jego widokiem ale podobno są jakieś fajniejsze o dłuższym wybarwianiu [mysli]
Cebulko [love]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: ndz wrz 01, 2013 4:54 pm
autor: amita
To może poprzestań na pnączach, zamiast sadzić drzewa.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw wrz 12, 2013 10:11 pm
autor: Cebulka
Napisałam ostatnio grządka z malinami? [glupek] Coż na faux pas - winogrona miały być ;>
W każdym razie minęły dwa tygodnie niestety zanim się wogóle wzięłam za kopanie bo ciągle coś przeszkadzało :/ Więc to cholera powoli idzie...
Narazie jest tak:
Obrazek

A jak u ciebie Emmi, gotowe już? [tuli] I czy już zdecydowałaś co posadzisz?

Re: szybko rosnące drzewa

Post: sob wrz 28, 2013 12:38 am
autor: Cebulka
Cebulka pisze:28.08.2013: A ja jeszcze dodam taką refleksję która mnie akurat dziś naszła w sprawie mojej grządki z winogronami [lol] Śpiesz się, bo masz mało czasu [!] ... jak nic zejdzie to do połowy września albo i lepiej, a to najwyższa pora coś sadzić [!]


I normalnie wykrakałam, dokładnie miesiąc mi zszedł z moją grządką [glupek]
Jutro (odpukać) powinno się znaleźć w ziemi ostatnie winogrono :)
Obrazek

Emmi a co z twoim szpalerem, co taka cisza?
Posadziłaś już coś, co wybrałaś?
A może zdążyłaś się przez ten miesiąc pogodzić z sąsiadem? [rotfl]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: śr paź 09, 2013 12:32 pm
autor: Emmi
Cebulko [tuli] dzięki za pamięć i sorki za ciszę w temacie ale po pierwsze brak czasu, po drugie zawirowania zdrowotne, które szaleją w domu odsuwają mnie od wszelkich prac nawet przyjemnego snucia planów ;) Bardzo długo zastanawiałam się nad tym pasem... już byłam bliska (brak czasu dzielił mnie jedynie od zakupu) posadzić bluszcz szybko rosnący idąc za pomysłem Amity, ale mróz sprzed kilku dni, który wręcz jednym ,,pstryk" zmroził mi bluszcze i winogrona, zniechęcił mnie do posadzenia bluszczy w tak mroźne miejsce. Najnowszy pomysł i chyba już go będę się trzymała to bez. Można go formować na różne sposoby, pięknie kwitnie i pachnie, zrzuca liście na zimę a rozrośnięty nawet w jakiś niezbyt szeroki pas powinien zatrzymywać chociaż mroźne wiatry.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw paź 10, 2013 12:20 pm
autor: tuurma
A chodzi o zasłonięcie całoroczne? Bo bez tak jak i bluszcz liście zrzuci i nic specjalnie nie osłoni od wiatru. A na pewno winobluszcz szybciej urośnie. Zresztą - jedno drugiego nie wyklucza - na płocie bluszcz, przed płotem krzewy. A propos krzewów - myślałaś o dereniach? Mogą mieć pstre liście, czerwone pędy zimą, rosną błyskawicznie, kochają nawet bagienko, wymagań nie mają, można ciąć jak się żywnie podoba i tanio kosztują (a nawet łatwo rozmnożyć samemu).

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw paź 10, 2013 6:47 pm
autor: Cebulka
Myślę że bez to fajny pomysł - zwłaszcza takie pół-dzikie jasnofioletowe bzy :)
Rośnie to-to silnie, można ciąć jak trzeba, samo się zagęszcza, na zimę odsłoni słońce [uszy]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: czw paź 10, 2013 10:24 pm
autor: Onaela
Bez ,owszem ,fajny pomysł,ale gubi liście na zimę i od mroźnych wiatrów nie osłoni... [skrob] Jeśli żywopłot ma za zadanie osłonic kurnik od wiatrów w zimie to tylko szybko rosnace thuje,np taka http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog. Na tej stronie jest cała masa do wyboru .
Przy takim żywopłocie po kilku latach sąsiad nawet Twoich kurek przez niego nie dojrzy :) Koszt w miarę niewielki przy rozstawie ,jak sugerują 0,7-0,9 m roślin pewnie będziesz potrzebowała niewiele. A póki thuje nie urosną można posadzić jakiś winobluszcz na tymczasowo [skrob]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pt paź 11, 2013 8:12 am
autor: Emmi
Dla przypomnienia :) Potrzebuję pas czegoś... po poradach już z drzew przerzuciłam się ku krzewom, co będzie rosło przy granicznej siatce z sąsiadem, przed tarasem, ma zrzucać liście na zimę. Wracając do bzu, to pamiętam pasy posadzone na polu, tylko że to szerokie pasy były to osłona była. Tutaj tak szeroko nie mogę zrobić, ale skoro 40 cm pas olch sąsiada sprawił, że moja działka stała się osłonięta przed wiatrami i mrozami to może i bzu się uda :)
A ma być właśnie ten dziki fioletowy :)
Dzięki za porady.
Onaelo :) zajrzę, dzięki :* Bo właśnie nawet ostatnio zakupiliśmy 3 sztuki cyprysów jako osłonę, nie wiem czy dobry wybór... ale skoro sąsiad wyciął te swoje olchy i słońce znów dochodzi to czym prędzej posadziliśmy coś, aby chronić róże... kurcze, tak się cieszyłam, że moje zabiegi przed zimowe i wytrwałość róż spowodowała, że one tę zimę w zaskakująco dobrej kondycji przetrwały, zero przemarzniętych łodyg, a tu okazuje się, że to dzięki tej osłonie, którą przypadkowo zrobił sąsiad, notabene mi/nam na złość, co byśmy nie widzieli jego podwórka, ale chyba ciekawość bardziej go zżerała nie widząc nas, to wyciął :]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pt paź 11, 2013 8:25 am
autor: Emmi
Cyprysy posadzone w innym miejscu :)
Coś czuję, że bałagan się zrobił w informacji. Ogólnie to ja będę obsadzać cały pas wzdłuż granicznej działki, już gdzieniegdzie mam zasłonięte, a to sosnami, a to dereniami wyrzuconymi pod płot właśnie. W każdym razie tutaj przed tarasem miejsce najproblematyczniejsze bo posadzone są już drzewka owocowe. A odgrodzić się muszę i to nawet ponad siatkę :>

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pt paź 11, 2013 8:54 am
autor: tomicron
Tak jak mówi Ela najzwyklejsze Brabanty nie są drogie (zwłaszcza w balotach), a szybko rosną i nie ma opcji żeby podmarzły. Jeszcze tańszy będzie świerk zwyczajny (mocno cięty nigdy się nie ogołoci od dołu i będzie zawsze zwarty i gęsty). Cyprysiki to większe ryzyko.
Lilak tylko w szerokim pasie spełni rolę osłony. Z najefektowniejszych liściastych nie da się zrobić szybko żywopłotu - buk, grab wolno rosną i mozolnie się zagęszczają, chyba że jakieś tawuły, ałycze, ligustry...

Re: szybko rosnące drzewa

Post: sob paź 12, 2013 1:34 pm
autor: tuurma
Nie wydaje mi się, żeby to pas olch osłonił Twoje róże. Po prostu tegoroczna zima była dla nich bardzo łaskawa, temperatury generalnie niezbyt niskie, dobra okrywa śniegowa, więc co im się miało stać... Na osłonę od wiatru w cienkim pasie tylko iglaki, ewentualnie gęsty żywopłot grabowy, na którym liście chociaż suche wiszą praktycznie do wiosny. Jest oczywiście jeszcze sposób "ekspresowy" czyli panele drewniane albo maty wiklinowe. Można też spróbować samemu upleść z patyków, materiału obok Twojej działki pod dostatkiem...

Oj, Emmi, lekko nie masz :) Milion opcji, a wszystko ma jakieś za i przeciw...

Re: szybko rosnące drzewa

Post: sob paź 12, 2013 6:37 pm
autor: Cebulka
Oj tak lekko nie ma - dziś akurat rzuciła mi się w oczy pięknie jesiennie przebarwiona pęcherznica [pijany] A bzy jesienią to nic ciekawego :/

Co do śniegu to się zgodzę, ale mrozy przynajmniej u nas to dawały w kość poprzedniej zimy [rol]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: ndz paź 13, 2013 9:30 am
autor: Emmi
Wspomniany pas olch u sąsiadów to gęsto porośnięte olchy po całej długości działki, na szerokość około 50 cm i drzewa wysokości ponad 3 metrów. Jestem więcej niż pewna, że właśnie im zawdzięczam to, że łodygi róż mające po 1,5- 2 metry nie przemarzły niczym nieosłonięte :) Nawet te wysokie przy domu, gdzie podobno przy murach domów przemarzają, ale nie wiem, tyle co słyszałam. Tutaj największą zmorą są mroźne wiatry wiejące od pola sąsiada. Po drugiej stronie mam też szeroki pas jakby lasku: dorosłe drzewa i mniejsze wśród nich i od tamtej strony nie wieje.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: ndz paź 13, 2013 9:34 pm
autor: Onaela
Emmi-Tuurma ma rację,ostatnia zima była wyjątkowo łaskawa dla roślin-trochę mroziło,ale rzadko powyzej 20 st i całą zimę była pierzynka ze śniegu-to dla roslin idealne.U mnie wszystkie rośliny doskonale zniosły tą zimę,również róże na" wygwizdowie"-podczas przycinania na wiosnę prawie wszystkie pędy do końca były zdrowe,nie przemrożone.W poprzednich latach czasem musiałam je ciać do kopców,bo zmarzły. A przy ścianach domu rośliny mają najlepsze warunki zimą-raz ,że jest zacisznie,a dwa,to każdy dom,nawet najlepiej ocieplony ,zawsze trochę ciepła oddaje na zewnątrz.
Moim zdaniem drzewa liściaste bez liści nie stanowią zadnej osłony od wiatru zimą. Poza tym są przez pół roku ,albo dłuzej łyse :/
I jeszcze co do półdzikiego bzu,to musisz się liczyć z tym,że bedzie sie mocno rozłaził po działce przez podziemne odrosty [rol]

Re: szybko rosnące drzewa

Post: pn paź 14, 2013 8:57 am
autor: tomicron
Onaela pisze:przy ścianach domu rośliny mają najlepsze warunki zimą-raz ,że jest zacisznie,a dwa,to każdy dom,nawet najlepiej ocieplony ,zawsze trochę ciepła oddaje na zewnątrz.
no i po trzecie ściana nagrzewa się w dzień od słońca, a przy takiej ścianie mroźną nocą będzie dużo cieplej niż w polu.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: wt paź 15, 2013 10:55 am
autor: Emmi
To super! Bo zmartwiłam się trochę jak usłyszałam, że róże przy ścianie domu to nienajlepsze miejsce :)
Onaelo :* Oby ,,niebiosa" Cię usłyszały i żebym wreszcie miała utrapienie z bzami, bo one jakoś nie chcą :/

Re: szybko rosnące drzewa

Post: wt paź 15, 2013 11:50 am
autor: tuurma
Emi, bo bzom u nas za mokro i za kwaśno. Dlatego nie chcą.

Re: szybko rosnące drzewa

Post: wt paź 15, 2013 1:26 pm
autor: Emmi
tuurma pisze:Emi, bo bzom u nas za mokro i za kwaśno. Dlatego nie chcą.


hymmmm... [mysli]