Wisteria czyli glicynia

Również iglaki, żywopłoty i pnącza

Postautor: tuurma » pn lut 16, 2009 12:00 am

W skrócie:

1. Ciąć dwa razy w roku: w styczniu/lutym i lipcu
2. W lutym boczne pędy skracamy do 3-4 cali - na nich wyrosną pędy z pąkami kwiatowymi; poprzednio kwitnące pędy skracamy na 3-4 oczka;
To ma pobudzić do wytwarzania nowych bocznych pędów i pąków i nawet podwoić liczbę kwiatów.
3. W lipcu skracamy wszystkie nowe, wybujałe przyrosty zostawiając 1/4; to je ma pobudzić do zawiązywania pąków kwiatowych.

Wszystkie zalecenia dotyczą dużych, rozrośniętych egzemplarzy. Jeżeli naszej dopiero się tworzy szkielet, to niektóre długie pędy można i należy zostawić.

Na końcu jest też uwaga o tym, że wisterie kwitną dopiero po 7 latach. Pan poleca nowe, szczepione odmiany, które mogą kwitnąć od razu.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: tuurma » pn lut 16, 2009 12:08 am

Drugi pan (ten deszczowy) zaleca drugie cięcie w sierpniu i zostawianie z nowych przyrostów 6 pąków (czyli ciąć za 6 liściem), przy czym mówi, żeby uważać i nie uszkodzić ostatniego pąka, można ciąć trochę dalej od niego niż zwykle.
Również w sierpniu zaleca karczowanie niechcianych pędów głównych.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: amita » pn lut 16, 2009 12:11 am

7 lat???To nie na moje nerwy.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » pn lut 16, 2009 7:27 am

Znalazłam przypadkiem "na działce u Amity" [lol] kawałek dyskusji o glicynii w formie drzewka (ze zdjęciami Basi). Przekleiłam tu do tematu, jest stronę wcześniej - dla zainteresowanych :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Yennyfer » pn kwie 20, 2009 2:05 pm

jeszcz eja siedouczałam w kwestii glicynii. kupiłam i w sobotę posadziłam -pan mówił, ze już na dworze nocowała i nie trzeba okrywac. Kurcze, nie wiem czy mi nie padnie... :-(
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: magdziołek » wt kwie 21, 2009 6:12 am

Moja glicynia w tym roku ma aż jeden pączek :) też trzęsę się, żeby nie przymarzł. Pączki glicynii wyglądają jak "sysunie" , pięknie. Może uda mi się zrobć jej zdjęcie to wieczorem wkleję.

Yenny, już nie powinno zaszkodzić glicynii trochę chłodu.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: donn » wt kwie 21, 2009 8:30 am

piekne te glicynie.. tez takie chce :)
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Anamaria » wt kwie 21, 2009 9:40 am

magdziołek pisze: Pączki glicynii wyglądają jak "sysunie" , pięknie. Może uda mi się zrobć jej zdjęcie to wieczorem wkleję.


To czekamy na fotkę. Może i moja mnie uraczy choć jednym kwiatkiem tej wiosny?
Na razie wycięłam jej najstarszy pęd, bo usechł. Po rozgrzebaniu zimowego kopczyka stwierdziłam, że jest wygniły (wygryziony?) u samego dołu :( Teraz zostały dwa splecione grube już pędy. Ten wycięty był o połowę cieńszy i na pewno był najstarszy, bo jeszcze wisiała na nim gumka od przywieszki ze sklepu.
Teraz dostała nawozu do pnączy i pozostaje tylko czekać...
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Yennyfer » wt kwie 21, 2009 11:04 am

Magdziołku - ile ma Twoja glicynia???
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: magdziołek » wt kwie 21, 2009 2:26 pm

Moją glicynię kupiłam 4 lata temu. Przyjaciółce, zakwitnie w tym roku wieloma kwiatami, razem je kupowałyśmy, ale jej glicynia rośnie przy południowym płocie, w zaciszu altanki i sosen sąsiada. Moja jest bardziej wystawiona na przymarzanie.

W brytyjskim programie "rok ogrodnika" prowadzący ciął glicynię bardzo ostro tj. Wiosną było cięcie takie czyszczące, przerzedzające. A w lipcu przycinał ostro wszystkie nowe pędy do 3 oczka. Podobno właśnie na tych przyciętych pędach (krótkopędach) glicynia od lipca do jesieni zawiąże pąki, które zakwitną następnego roku, podobnie jak bzy, hortensje ogrodowe itp. Więc ja w tym roku w lipcu będę tak właśnie ostro przycinać wszystkie nowo wypuszczone pędy.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: belva » wt kwie 21, 2009 8:41 pm

Moja glicynia stara ale nie jara bo [rol] kiepsko kwitnie [rol]

Jedyne co przychodzi mi do glowy to ze jest zbyt zaplatana pod spodem.
Spojrzcie, czy ktos cos moze mi doradzic??

Obrazek
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: beza » wt kwie 21, 2009 9:19 pm

Wiesz Belvo, widziałam kiedyś w jakimś czasopiśmie zdjęcie glicyni zrobione u kogoś na podwórku. Też była tak splatana a nawet jeszcze bardziej i ta cała plątanina tworzyła jakby pień uformowanego z niej drzewa. Czyli pień był na wysokość tak jakby np. klonu a korona drzewa to liście glicynii. I to samo sobie stało bez podpórki a przynajmniej ja nie widziałam żadnej podpórki, a wyglądało super. Rosło sobie na środku podwórka. :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: koliberek » śr kwie 22, 2009 5:59 am

Nie mam jeszcez glicynii, ale koniecznie chcę mieć. Belvo ja mysle, ze jej te poplatane pędy nie szkodza, gdyz własnie tez wiem, ze Glicynie mozna prowadzic w formie drzewka i tak własnie się jej splata te niby konary, co nie przeszkadza w kwitnieniu. Moze tak jak Magdziołek pisze trzeba mocniej ciąć :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: magdziołek » śr kwie 22, 2009 6:10 am

Belvo, przeczytaj wyżej, co napisałam o cięciu. Myślę, że musisz ją przyciąć ale nie poplątane pnie, tylko gałęzie i to zwłaszcza te, które urosną w tym sezonie, w lipcu je ostro przytnij na 3 oczka.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Yennyfer » pn maja 04, 2009 10:13 am

Chyba podmarzła mi glicynia - co mogę zrobic by uratować???
od korzeni jest na 100 % zywa,ale czubek suchy :-(
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Anamaria » pn maja 04, 2009 7:05 pm

Teraz to tylko poprzycinaj te suche końcówki (ponad ostatnim żywym pąkiem) a w lipcu tnij wg instrukcji Magdziołka powyżej (z 21 kwietnia).
Moja tak samo miała przemarznięte końce pędów, nie osłaniam jej na samej górze bo nie mam jak. Co roku tam przemarza i co roku odbija na nowo.
Podsyp ją nawozem do pnączy i podlewaj. Będzie dobrze :D
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Yennyfer » wt maja 05, 2009 6:44 am

Dzieki stokrotne!!! tak zrobiłam!
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Yennyfer » sob maja 09, 2009 6:19 pm

Moje glicynia nadal stoi, żywa, ale ani listka nie puściła.
Opisywałam już w SB, idę sobie w czwartek ulicą Ogrodową, wiatr zimny wieje, ja zła, ze mnie wygnano w taką pogodę - a tu nagle kiść kwiatow glicynii spadła mi pod nogi. Ja głowę w górę - a tam na wysokości 2 piętra ogrom kwiatów, kisć na kiści, kolor bladoniebieski. Ta glicynia mui mieć sporo lat, i pomyslec, ze od 6 chodzę tamtędy i nigdy jej nie widziałam. Fakt, na wysokości moich oczu jest sam pień, a pień jak to pień, nie pisze na niem glicynia. Korona wyżej - ale nigdy nie widziałam kwitnącej. Widocznie jak urosła do tarasu na tym 2 piętrze i dostała słonka(bo to taka dobrze zacieniona ulica) to zakwitła. Cudo. Muszę namierzyć własciciela i zapytać czy zdjecie mogę zrobić.

Może nie na temat,ale moje miliny żyją - ich nie zamordowałam.
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Cebulka » pn maja 11, 2009 7:09 pm

Może tez nie na temayt, ale wiem Yenna że też je lubisz - widziałaś? Złotokapy właśnie kwitną! [jupi]
Mam kilka "znajomych" krzewów które odwiedzam [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: cicho_borowska » pn maja 11, 2009 8:19 pm

Tak wyglądały dwa tygodnie temu glicynie w ogrodzie "naszego" architekta.

Obrazek
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: pedro » pn maja 11, 2009 10:16 pm

Jutro wrzucę (jak zrobię zdjęcie, nie będę po ciemku z lampą focił) mojej "wisterii, czyli glicynii" :D . Od Was dowiedziałem się, że tak się nazywa. Nie zwracałem na nią uwagi. Wiosną "ogoliłem" i na zdrowie jej to wyszło. O przygodach z tą rośliną napiszę jak wrzucę fotkę 8) .
Awatar użytkownika
pedro
Weterani
 
Posty: 356
Rejestracja: pn sie 11, 2008 6:20 pm

Postautor: Yennyfer » wt maja 12, 2009 7:15 am

Pedro - lejesz miód na moje serducho! Skoro nie wiedzac co to jest nie mozna zamordować tego cuda, to moze i ja z mojej będę mieć jeszcze radoche.
Czekam na zdjecie!

Borosiu - śliczna. jakby moja takie listki puściła to byłabym najszczęśliwsza!!!

Cebulko - jeszcze nie kupiłam złotokapu,ale w tym, roku jeszcze planuję. Uwielbiam takie właśnie krzewy, drzewa i pnącza.
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: pedro » wt maja 12, 2009 8:21 am

Oto moja roślina:
Obrazek

Po moich "barbarzyńskich" [diabel] zabiegach ma się całkiem dobrze. Teraz jak już wiem co to i jak się z tym obchodzić zostanie jesienią przesadzona na własciwe miejsce. Będzie rosła pod balkonem, gdzie zrobię jej drabinki, żeby się mogła dobrze zaprezentować [panzielony] .

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
pedro
Weterani
 
Posty: 356
Rejestracja: pn sie 11, 2008 6:20 pm

Postautor: Anamaria » wt maja 12, 2009 11:33 am

cicho_borowska pisze:Tak wyglądały dwa tygodnie temu glicynie w ogrodzie "naszego" architekta.
Obrazek

Borosiu, nareszcie wiem jak wyglądają pąki kwiatowe glicynii. Niestety na mojej ich nie widać :( A liście już się w pełni rozwinęły. No dam ja jej popalić w lipcu - ogolę prawie do łysa!
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: jurekg » śr maja 13, 2009 3:20 pm

W poblizu mnie rosnie takie cudo:

Obrazek
jurekg
Ekoludki
 
Posty: 31
Rejestracja: śr wrz 17, 2008 2:22 pm

Postautor: saginata » śr maja 13, 2009 5:09 pm

[shock] [shock] [shock] ale cudo!!!!!!
saginata
 

Postautor: Anamaria » śr maja 13, 2009 9:52 pm

jurekg pisze:W poblizu mnie rosnie takie cudo:
Obrazek

No szok! Jednak da się w Polsce wyhodować TAKĄ glicynię!!! [jupi]
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: jurekg » czw maja 14, 2009 5:31 am

I to w Posce południowo- wschodniej ;)
Przyczyną sukcesu jest być może fakt, że ona rosnie zaraz przy ścianie o wystawie południowej, jest osłonięta od wiatrów, a sciana w zimowa noc oddaje jednak troche ciepła.
jurekg
Ekoludki
 
Posty: 31
Rejestracja: śr wrz 17, 2008 2:22 pm

Postautor: cicho_borowska » czw maja 14, 2009 8:06 am

Piękna
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Yennyfer » sob maja 16, 2009 5:18 pm

Rosną, rosną.
Zrobiłam telefonem zdjęcie tej z ogrodowej, niestety słabo widać. Ale jest przepiękna - włącznie z "pokręconym" pniem.
Dodam, ze ulica jest dość ciemna - obudowana z obydwu stron budynkami, obsadzona starymi i bardzo wysokimi drzewami. Mało tam słonka. A jednak... Tamta glicynia jest niejednolicie niebieska, a granatowo/śliwkowo/ biała. Cudo.

Jako i cudem jest to co sfotografował Jureczek.

Moja wisteria zdechła od mrozu [zly]
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Baś_22 » sob maja 16, 2009 7:46 pm

Troche informacji o Glicynii, może się przyda :)

Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Anamaria » ndz maja 17, 2009 1:50 pm

Dzięki Basiu, przyda się na pewno ! Utwierdziłam się, że moja jest japońska. Może jeszcze zakwitnie w tym roku?? Bardzo bym chciała...
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy ozdobne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości