Strona 1 z 6

Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 17, 2007 6:16 pm
autor: Anamaria
O glicynii zaczęłyśmy pisać w "Kwiatach w ogrodzie".
Myślę, że to cudne pnącze zasługuje na oddzielny wątek, bo kilka z nas ma już tę roślinę i tu będziemy mogły dzielić się uwagami.
Onaelu, jak zrobisz fotkę swojego okazu z tunelu, to wklej ją tutaj :)

Na początek podsyłam Wam dyskusje z innego forum:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=8863
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74278

Już wiem jaki robiłam błąd: nie podcinałam jej fachowo. Obcinałam tylko wiosną uschnięte pędy. Może dlatego mi nie kwitnie tak jak te?:
Obrazek Obrazek

Post: czw maja 17, 2007 7:52 pm
autor: lucysia
A moje cudo obudziło się w końcu do życia.Już myślałam że ta mała sadzoneczka nie przetrwała zimy.A tu taka niespodzianka po powrocie. [lol]

Post: czw maja 17, 2007 9:56 pm
autor: Onaela
Piekny temat założyłaś Anamario :)
A widok taki jak na Twoich zdjeciach to moje aktualne marzenie ;)

Post: pt maja 18, 2007 10:32 am
autor: Badja
Piękne zdjęcia ale w naszym klimacie to chyba nie ma co liczyć na takie kwiaty, choć u mojej teściówki glicynia jest rzeczywiście wspaniała. Tylko, że sadzonki od niej u nas (gdzie jest trochę chłodniej) zdychały w trakcie zimy.
Są dwa rodzaje glicynii - nie bardzo wiem, która jest która, ale jedna ładniej kwitnie, a druga mocniej się rozrasta i jest odporniejsza na przemarzanie. U mnie rosnąć chciała tylko ta druga.
Jedna sie nazywa floribunda i pochodzi z Japonii a druga z Chin, ale nie wiem, która jest która - może potraficie to wyjaśnić?

Post: sob maja 19, 2007 5:20 am
autor: Anamaria
Glicynia chińska Wisteria chinensis - w stanie naturalnym występuje we wschodnich Chinach. Rośnie bardzo silnie, silniej niż glicynia kwiecista. Jest pnączem lewoskrętnym. Kwiatostany dł.15-30 cm. Zakwita najwcześniej z glicynii - na początku maja i przez czerwiec, wraz z rozwijającymi się liśćmi. W sierpniu kwitnienie może się powtórzyć, ale kwiatów jest wtedy mniej. Kwiaty jasnofioletowe, długości około 2,5 cm. Młode rośliny zaczynają kwitnąć w 4-5 roku życia. Na mróz nieco mniej wytrzymała niż glicynia kwiecista. Jest rośliną długowieczną, żyjącą przeszło 100 lat. Potrzebuje świeżej, piaszczystej, wilgotnej gleby i nawożenia obornikiem oraz nawozami fosforowymi i gleby odkwaszonej (wapnujemy). Wymaga przykrycia na zimę, gdyż jest nieodporna na mrozy.


Glicynia kwiecista Wisteria floribunda - w stanie naturalnym występuje w Japonii. Ma pędy prawoskrętne. Liście jesienią przebarwiają się na żółto. Kwiaty są fioletowoniebieskie, pachnące, w gronach o długości 20-50 cm. Rozwijają się w maju i czerwcu, stopniowo od góry do dołu kwiatostanu. Owocostanem jest 12-15 cm strąk.

Post: sob maja 19, 2007 5:44 am
autor: Anamaria
Teraz coś o cięciu:
Aby glicynia rosła jak drzewo powinna zostać podparta kołkami, żeby mogła utrzymać pion. Kiedy osiągnie ok. 1,5 metra należy ściąć wierzchołek. Przycinanie będzie polegało na odpowiednim kierowaniu wzrostu pędów bocznych. Będą się one mogły rozwijać w górnej części rośliny, natomiast powinny być stopniowo usuwane z pnia. Pędy przycina się zimą do ok. 20 centymetrów. Przycina się główne gałęzie boczne maksymalnie do szóstego liścia, natomiast odrosty można przyciąć na długość 1-go, dwóch liści. Zimą odrosty można przycinać do dł. 2-3cm.


Jeżeli chcemy by wisteria rosła na podpórce uważajmy, by nie opierała się o elementy które mogłaby uszkodzić (wisteria jest dość szybko rosnącą rośliną, dlatego nie opierajmy jej np. o rynny, albo słabe płotki), jeżeli jako podpora posłuży jej drzewo o średnicy mniejszej niż 30cm, najprawdopodobniej wiesteria je udusi, chyba że będzie przycinana przy ziemi co jakiś czas. Długości pędów przycinanych powinny byś podobne do ww. dla kształtu drzewiastego, ale nie przycina się czubka, a odrosty tnie się na wymaganą długość nie mniejszą niż 2,5 cm.

Post: ndz maja 20, 2007 4:31 pm
autor: Badja
Dzięki za info - zatem u nas glicynia chińska nie chciała rosnąć, bo było jej za zimno (może miałaby i większe przyrosty, gdyby jej nie wymrażało do poziomu ziemi), dobrze natomiast rosła glicynia japońska czyli kwiecista. Ale chińska jest i ładniejsza, i lepiej pachnie.
Może są jakieś odporniejsze na chłody odmiany glicynii chińskiej?

Post: ndz maja 20, 2007 10:49 pm
autor: Baś_22
Alu czytam co napisałaś o glicynii i mam mały mętlik w głowie :) Na dowieszce przy glicynii, którą kupiłam widnieje nazwa z przodu gdzie jest piekne zdjęcie kwiatów Wisteria sinensis Glicynia kwiecista. Z tyłu natomiast wymieniona jest nazwa Glicynia chińska a dalszy opis uprawy i właściwości rośliny odnosi się do glicynii kwiecistej.
To jaką mam właściwie tą glicynię????? chińską, która jest lewoskrętna czy kwiecistą, która jest prawoskrętna :D :D :D Coś mi sie zdaje, że bez herbatki Waca tego "nie rozbiorę" i pewnie jak to w życiu bywa czas pokaże jaką mam tą glicynię :) a poznam po tym w którą stronę skręci :D :D Aby tylko nie poszła na manowce :D :D :D :D

Post: pn maja 21, 2007 9:04 am
autor: Badja
No dla mnie rozpoznanie glicynii po tym, w którą stronę sie kręci byłoby zdecydowanie zbyt trudne, ale cóż, blondynka... [lol]
Ale Twoja, skoro sinensis, to może jednak chińska... przy pokreconych nazwach, może warto popatrzeć na łacińską, bo pewnie pod taką została zakupiona czy sprowadzona... przed rozmnożeniem.

Post: pn maja 21, 2007 7:51 pm
autor: Anamaria
Basiu, no to niezłe zamieszanie z tą Twoją glicynią. Może to jakaś odmiana mieszana? Najlepiej byłoby zapytać u źródła, czyli w sklepie.
No ale jak kupiłaś w dużym markecie typu OBI to tam sprzedawcy niewiele wiedzą :( Nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i poczekać co Ci wyrośnie [lol]

Post: pn maja 21, 2007 9:51 pm
autor: Baś_22
Wiesz Alu dzisiaj przyszła mi do głowy taka myśl, że wszystko to wina dowieszki, która zapewne jest tak wydrukowana aby nadawała się do każdego gatunku :D :D :D
Przy okazji zajadę do sklepu ogrodniczego, w którym ją kupiłam (nie w OBI !) i spytam co właściwie kupiłam :D

Post: wt maja 22, 2007 11:01 am
autor: Cebulka
Ach glicynie...
Pamiętam z bardzo wczesnego dzieciństwa jak kwitła u dziadków glicynia i babcia wkładała obcięte kiście do tych takich starych butli po mleku - pachniało w domu nieziemsko... [ufo]

Teraz marzy mi się tez taka prowadzona w formie drzewa, będę dopingować osobom które próbują teraz to zrobić, żeby zbierały praktyczne doświadczenia! [tuli]

Post: śr maja 23, 2007 11:02 pm
autor: Onaela
Obiecałam wkleić zdjecia swoich młodziutkich Glicynii,które niedawno dostałam [tuli] od Mawi.Sa tak zywotne,ze wprost nadziwic sie nie mogę,jak one szybko rosną.Ani sie obejrzę,jak bedą mi kwitły [lol]
Na pierwszym zdjęciu-rosnąca w tunelu z wielkimi juz przyrostami,potem najmniejsze dziecko,które też nieżle daje sobie radę,a na dwóch ostatnich zdjeciach-posadzona w ogrodzie,ma być formowana w formie drzewka,o ile mi umiejętnosci wystrczy :?

Ciekawe,jak sprwdzić,czy jest lewoskrętna czy prawo? ;) Poskręcana juz do mnie przyjechała :) Obrazek Obrazek Obrazek

Post: czw maja 24, 2007 12:30 am
autor: Onaela
upss.cos zepsułam [cry] Obrazek

To ta najwieksza ,co rośnie w tunelu :)

Post: czw maja 24, 2007 11:45 am
autor: Cebulka
Śliczne...

Będziesz je wszystkie na drzewka przerabiać, czy jako pnącza? :D

Post: czw maja 24, 2007 10:18 pm
autor: Onaela
Ta co rosnie przy paliku wyrażnie chce byc drzewkiem :) ,bo puszcza pędy tylko na górze-wiec nie sposób jej się sprzeciwiać [lol]
Mam jeszcze jedną posadzoną w charakterze pnącza.Natomiast te dwie pod folią beda zimowały zadołowane w tunelu,gdyby te w ogrodzie zmarzły(odpukać). :)

Post: sob sie 18, 2007 4:44 pm
autor: tuurma
Mam od zeszłego roku glicynię. Młode, cieniutkie pędy są dosyć skore do zawijania się dookoła podpory i kręcą się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wnoszę stąd, że mam pewnie tę kwiecistą. Wymroziło mi młode listki wiosną, ale odbiła i puszcza nowe.

Ma ona 2 główne pędy - grubości palca mniej więcej, z nich wyrasta sporo takich młodych, cienkich pędów, niektóre b. długie - do 2 metrów nawet. Co mam z nimi robić - zostawić, przyciąć? Posadziłam ją przy tarasie, chcę, żeby z czasem wspięła się po belce do góry, a potem chcę ją puścić na boki.

Post: sob sie 18, 2007 10:11 pm
autor: Onaela
Wyczytałam właśnie tuurmo w madrym piśmie,że długie pędy glicynii należy właśnie teraz,w sierpniu przyciac o 1/3,co mam zamiar zrobic po niedzieli :)

Post: ndz sie 19, 2007 10:51 pm
autor: Baś_22
Moja glicynia posadzona w tym roku dzielnie owija się wokół dwóch pni ściętej śliwy :)

Obrazek Obrazek

Kupiłam ją z jednym głównym pędem (to ten na lewym pniu). Po jakimś czasie wypuściła drugi pęd (to ten na prawym pniu). Ten pierwszy pęd jest cieniutki ale przyrost ma bardzo duży. Drugi pęd jest masywny i przyrost niesamowity [!]

To jak [!] mam je teraz obciachać jak tak ładnie rosną [?]

Post: pn sie 27, 2007 8:35 pm
autor: lucysia
A to moje cudo które wczoraj kupiłam,odmiana Amethyst Falls:

Obrazek

I mała ozdobna papryczka pod spodem.

Post: pn sie 27, 2007 10:07 pm
autor: Baś_22
Czy ktoś odpowie mi na moje pytanie (zadane wyżej) odnośnie cięcia glicynii [?] [?] [?]

Post: pn sie 27, 2007 10:41 pm
autor: Onaela
Basiu-nie jestem ekspertem w tej branzy,ale ja bym ją przycięła o 1/3(obydwa pędy).Tak wyczytałam ostatnio w jakiejś ogrodniczej gazecie :) Przycięte pędy sie wzmocnią i lepiej zdrewnieją.

Lucysiu-jakoś inaczej ta glicynia wygląda niz nasze chińskie od Mawi [shock] .Moze to właśnie ta kwiecista [?] .Ile wybuliłaś za ten krzaczek [?] :)

Post: wt sie 28, 2007 5:32 am
autor: koliberek
ło rany - cudo :) a iluletnie toto tak kwitnie jak na 1 zdjęciu?

Post: wt sie 28, 2007 8:23 am
autor: lucysia
Onaelu ona jest nawet wyższa jak na zdjęciu widać bo jest pozaplatana,ale posadziłam tak jak jest.Puszcza młode pędy na górze i będzie się ładnie piąć właśnie z nich.Zabuliłam bardzo oszczędnie bo tylko 30 zł.A to naprawdę duża sadzonka.Wysępiłam ze stoiska po zakończeniu targów a nie kupowałam w części sklepowej.Tam też były ,ale nie kwitły!!A ta jeszcze ma resztki kwiatuszków.Bo ona jakaś nowa odmiana jest:nie tnie się jej,nie marznie i kwitnie 2 razy w roku i rośnie do 5m.wysoka.Tylko,że ma mniejsze kwiatostany ,tak do 15cm.Posadziłam pod wiatą koło garażu będzie miała solidne podpory do wspinania się.

Post: wt sie 28, 2007 9:52 am
autor: lucysia
Szukałam info. w necie o mojej wisterii,ale jest tylko po angielsku i wstyd się przyznać nie umiem. [oops]

Post: wt sie 28, 2007 7:19 pm
autor: tuurma
A masz linka, Lucysiu? To może pomogę, bo też jestem żywotnie zainteresowana tematem. Bo tak mi się zdaje, że moja jest podobna (pewnie nie aż do odmiany, ale chciałabym wiedzieć, czy to chińska, czy kwiecista...)

I czy masz jakieś namiary na szkółkę? Bo ja bym sobie jeszcze dosadziła jedną od południowej strony...

BTW to Twoja wygląda elegancko - ja kupowałam w ogrodniczym niedaleko Wołomina, była niby w pojemniku 2l, ale jak wsadzałam do ziemi to okazało się, że cała ziemia odpadła - pan ogrodnik mnie uprzedzał, że ją niedawno przesadził, bo przyjechała ze szkółki w małym pojemniku - ale się zdziwiłam, że w szkółkach półtorametrowe glicynie rosną w kubeczkach po jogurcie...

Post: wt sie 28, 2007 7:38 pm
autor: lucysia
Tuurmo ja jak ją wyjęłam z doniczki to nawet gram ziemi nie wypadł,tak była przerośnięta korzeniami.Porządna sadzonka!
Spróbuję wkleić link:
http://www.bigdipperfarm.com/cgi-bin/se ... l=Wisteria

Post: wt sie 28, 2007 7:59 pm
autor: tuurma
Oto tłumaczenie dotyczące Amethyst Falls (czyli ametystowe wodospady ;) )

Pochodząca z Południowej Karoliny odmiana, która kwitnie na tegorocznych przyrostach każdej wiosny i lata. Duże, pachnące kwiaty w kolorze lawendy zwieszają się z tegorocznych przyrostów od wiosny do połowy lata. Splecione pnącze o eleganckich, pierzastych liściach. Szybko pokryje ścianę, pergolę lub przybudówkę.

Strefa: 7-10
Wysokość: 25 stóp (ale ile to jest, to ja nie wiem, [haha] - na pewno dużo)

O ile pamiętam, to polska jest w strefach 6 i 7 (ale nie dam się za to posiekać).

South Carolina native selection that flowers on new growth each spring and summer. Large fragrant, lavender flowers hang down from new growth in the spring through mid summer. Twining climber with elegant, feathery, pinnate foliage. Will quickly cover a large wall, pergola or outbuilding.



Wydaje mi się, że będę musiała poszukać tej ostatniej odmiany na stronie - Wisteria sinensis 'Prolific'. Piszą, że kwitnie już w pierwszym lub drugim roku po posadzeniu, no i wygląda na bardziej mrozoodporną (strefy 4-9). Bardzo mi się podoba też ta przedostatnia - na zdjęciu takie intensywnie wybarwione kwiaty. Ech...

A znajdzie się info o szkółce, czy nie ma szans?

Post: wt sie 28, 2007 11:03 pm
autor: Cebulka
O, widzę, że już mnie ktoś ubiegł z tłumaczeniem [tuli]

Ametystowe wodospady... już sama nazwa jest piękna ;)

Basiu - nie mam praktycznego pojęcia żadnego o cięciu glicynii, ale już w paru gazetach wyczytałam, że należy ciąc długie pędy jak się pojawiają, bo to pobudza rośliny do kwitnięcia. Z tym że tak się zastanawiam - Ty narazie ją formujesz, żeby ładnie się rozrosła, nie liczysz chyba (może po cichu ;) ) na kwitnienie... reasumując - ja bym nie cięła [lol]

Post: śr sie 29, 2007 1:33 pm
autor: Baś_22
Dzisiaj zaczęrpnęłam wiedzy na ten temat :) więc teraz nie tnę tylko na wiosnę tak o 1/3 z wysokości :)

Post: czw sie 30, 2007 11:01 am
autor: Cebulka
Ale to zawsze tak trzeba? na wiosnę? Czy nie pozbywa sie przez to człowiek zawiązanych właśnie pąków? [rol]
Czy to tylko niekwitnące jeszcze tak się traktuje?

Post: czw sie 30, 2007 9:32 pm
autor: Baś_22
Oświecono mnie, że ze względu na to, ze obecnie prowadzę dwa pędy oddzielnie, które owijają sie narazie na pniach ściętej śliwy, to nie mam ich ścinać teraz tylko na wiosnę. Wtedy zaczną sie rozkrzewiać na boki.