: pt mar 20, 2009 6:30 pm
Hmm, o ile mnie pamięć nie zawodzi, to żadnego mokrego psa nie czułam, jak zakwitł. A musiałam się koło niego blisko pętać, skoro zrobiłam zdjęcia.
A tak poważnie, to jak myslicie, dlaczego z takiego obfitego kwitnienia nie było owoców? Może przymrozki były? Juz nie pamietam. A może podsypać mu kompostu, albo jakiegoś innego nawozu?
A tak poważnie, to jak myslicie, dlaczego z takiego obfitego kwitnienia nie było owoców? Może przymrozki były? Juz nie pamietam. A może podsypać mu kompostu, albo jakiegoś innego nawozu?