Zioła i przyprawy

ogólne rady, porady, sposoby, sugestie, opinie, dyskusje...

Zioła i przyprawy

Postautor: Cebulka » pn sty 10, 2011 3:32 pm

Zioła i przyprawy
[23.02] 21:07 Miga
Teraz trochę odbiegne od ogrodów. Chciałabym polecić barzdo skuteczną wiosenną kurację pokrzywową oczyszcającą organizm. Teraz jest odpowiedni czas. Zaczynamy w dniu pełni księzyca i przez czternaście dni aż do nowiu pijemy herbatkę z pokrzywy. Popijamy w ciągu dnia kilka razy, tyle ile damy radę. Im więcej, tym lepiej. Można to powtórzyć przy nastepnej pełni do nowiu, ale nie więcej niż trzy razy (tzn trzy razy po dwa tygodnie).
********************************************************************************************
[27.02] 16:34 magdzioł
Za oknem ciągle zima, wczoraj cały dzień sypał śnieg. Dzisiaj wyjrzało słońce ale jest zimno i mocno wieje. Pochwalę się, że wzeszły mi pierwsze zioła -rozmaryn jako pierwszy wystartował.
********************************************************************************************
[13.03] 12:22 magdziol
Na parapetach ładnie wschodzą zioła, najmocniej kolendra , zato tymianek coś nie chce wystartować. Pozdrawiam serdecznie i do "usłyszenia".
********************************************************************************************
[14.03] 22:12 Miga
Cieszę się, że kiełkują Ci już zioła. Ja mam tak małe mieszkanie, że nie mam gdzie robić sadzonek ale wtym roku ma powstać szklarenka.
Tymianek jak już wykiełkuje to bardzo szybko będzie się rozrastał i utworzy cudnie pachnące kobierce. Polecam Ci również szałwię i ogórecznika. Szałwia wysiewa mi się już sama a ogórecznika sieję wśród kwiatów. Jest tak ładny, że śmiało może "robić" za roślinę ozdobną. Chciałabym zdobyć nasiona wiesiołka, bo tego jeszcze nie mam.
********************************************************************************************
[05.04] 09:53 Miga Witajcie
Chciałabym namówić Was do uprawy bazylii jeśli jeszcze ktoś jej nie wypróbował. Zbliża się czas kiedy należy wysiać ją do doniczek aby móc wysadzić po 15 maja do gruntu. Nie wyobrażam sobie już potrawy z pomidorów bez tego zioła. Wysadzam ja w towarzystwie pomidorów a ostatnio przeczytałam żeby sadzić też między ogórkami, podobno przeciwdziała mączniakowi.
Moja ulubiona sałatka z pomidorów
Pomidory (oczywiście w sezonie, słoneczne i mocno dojrzałe)
Kilka gałązek bazylii
Mozzarella (w ostateczności może być feta)
Oliwki (niekoniecznie)
Kilka listków rukoli (niekoniecznie)
Oliwa
Pomidory obieram ze skórki, kroję plasterki. Mozarella w ósemki. Bazylię siekam, rukolę rwę na mniejsze kawałki. Dodaję oliwki jeśli akurat mam. Do tego sól, dwie, trzy łyżki oliwy i razem wszystko wymieszać. Bazylię dodaję też do wielu innych potraw.
********************************************************************************************
[06.04] 11:09 Werter
Do tej pory miałem tylko miętę (ach te pierogi z miętą ! ! !) oraz lubczyk jaki z lubością małżonka ciągle wrzucała mi do zupy ( a fuj, jest niedobry, co ją opętało?).
Napiszcie proszę, jakie zioła są "pewne" w uprawie, będąc jednocześnie przydatnymi w kuchni. Prawdopodobnie, tak jak Emmi, też mam ubogie kubki smakowe, bo ziół z torebki, sypię do jedzenia zazwyczaj bez opamiętania, zwłaszcza gdy najdzie mnie ochota na radosną twórczość kulinarną. Hmm, ... radosną tylko dla mnie, bo to nie ja potem staram się doszorować garnki. Podejrzewam (i słusznie zapewne) że smak torebkowych przypraw ma się do tych z ogródka tak jak smak pomidorów hiszpańskich do naszych polskich gruntowych. Niedawno kupiłem takiego - miał smak ........ hihihihihi ......trocin.
********************************************************************************************
[08.04] 11:10 magdzioł
Werterze ja też nie mogę się doczekać przepisu na pierogi z miętą! Zwłaszcza ,że moja mięta w cieplejszych miejscach warzywnika już wschodzi. Mam już melisę cytrynową- przezimowała pod śniegiem. Dużymi kępami wzeszła siedmiolatka ,lubczyk.
********************************************************************************************
[12.04] 09:50 Miga
Świeży lubczyk powędrował w niedzielę do rosołu. Kiełkuje mięta i melisa. Robię z tych ziół zmieszanych pół na pół herbatkę, można dorzucić trochę suszonej lipy albo garść liści poziomek. Sama melisa dobrze wpływa na zdrowy sen. Na dolegliwości żoładkowe dobrze robi mieszanka mięty, waleriany i rumianku w proporcji 3:1:1.
********************************************************************************************
[12.04] 10:14 Werter
[….]A teraz obiecany przepis na nadzienie pierogów.
1. Ulubiony
- 4 ugotowane ziemniaki
- 2 kostki sera białego
- 1 łyżeczka suszonej mięty
- troszkę cukru
Ziemniaki i ser należy przekręcić przez maszynkę do mięsa dodać miętę i cukier.
2. Nie ulubiony.
Zamiast ziemniaków można dać gotowaną kaszę gryczaną. W tym wypadku, zarówno kaszy jak i sera nie należy przekręcać maszynką bo otrzyma się maż. Wystarczy ser lekko skruszyć w dłoniach. Ilość mięty i cukru - jak wyżej.
********************************************************************************************
[12.04] 18:56 Emmi
Miga specjalnie dla Ciebie, może nie znasz przepis niesprawdzony znalazłam go w gazecie
Zupa lubczykowa - dodaje energii
- cebulę zeszklić na maśle
- Wsypać 4 łyżki posiekanego lubczyku i 3 łyżki mąki
- Mieszając, wlać powoli 2 szklanki bulionu
- Gotować na wolnym ogniu 15 minut
-Dodać szklankę mleka, sól i pieprz.
LUBCZYK:
Kuchnia: wspaniały do pasztetów, drobiu, duszonych mięś i serów.
Medycyna:
Z nasion, liści i korzeni robimy napar, który działa moczopędnie, przyśpiesza usuwanie produktów przemiany materii, pomaga przy reumatyźmie, ale nie mogą go pić kobiety ciężarne!
MELISA
kuchnia: świeże liście dodaje się do sałatek n.p. owocowych, białych sosów do ryb, majonezu, drobiu i wieprzowiny.
medycyna:
Już 2 tysiące lat temu Grecy stosowali ją w leczeniu depresji, dziś zaleca się do picia przy chronicznych bronchitach, zaziębieniach, bólach głowy. Działa też uspokajająco i potrafi podnosić ciśnienie. Świeże, zmiażdzone liście łagodzą skutki ukąszeń owadów i otarcia.
Sałatka owocowa z melisy
Owoce sezonowe pokrój na kawałki, wymieszaj z cynamonem, pestkami słonecznika, migdałami. Wszystko skrop sokiem z cytryny i udekoruj świeżymi listkaimi melisy.
MIĘTA
kuchnia: liście zaparza się jako orzeźwiającą herbatę, dodać do sosów, syropów, deserów z czekoladą lub lodowych, sałatek owocowych, zimnych napojów i ponczu.
Medycyna: przy zaziębieniu, grypie, przy czkawce i wzdęciach, olejkiem z mięty można masować skronie przy ataku migreny.
Drink mojito (coś dla naszego pana)
Świeżą miętę lekkopobij tłuczkiem. Z 2 lyżeczkami cukru trzcinowego włóż do szklanki z grubym dnem, zalej rumem i sobiem z limonki. Dodaj kruszony lód, wymieszaj.
LAWENDA
kuchnia:Z kwiatów można przyrządzić ocet: 1 część kwiatów lawendy, 3 części płatkó róży zalać ciepłym octem winnym i trzymać 2 tygodnie na południowym oknie.
Medycyna: herbatka z lawendy łagodzi bóle i zawroty głowy, koi nerwy, pomaga na duszności. Olejek dobry środek antysseptyczny i przeciwbólowy przy ukąszeniach owadów
przepisu konkretnego brak.
KOLENDRA
kuchnia:nasionami przyprawiamy sos pomidorowy, kiełbaski i curry, dania warzywne, zupy, ciasta n.p.szarlotkę i marmoladę. Łodygę można dusić z fasolą oraz wieprzowiną.
Medycyna: dodane nasiona do herbaty wspomagają trawienie i lekko uspokajają, są wąznym skłądnikiem maści leczących schorzenia reumatyczne, bóle mięśni i stawów.
Afelia (takim daniem zaskoczysz gości)
Kawałki wieprzowiny obsmażyć na oliwie. Włożyć do rondla, podlać czerwonym winem, posypać nasionami kolendy
(lub jej świeżymi gałązkami) wstawić do piekarnika na 40 minut.
Przepisy niesprawdzone !!!
MALWA (to mnie samą zaskoczyło)
kuchnia: Nasiona, kwiaty można dodać do sałatek.Młode liście są jadalne, używa się się ich do wytwarzania ziołowych octu i oleju. Gotowane na parze podaj się razem z jarzynami.
medycyna: Napra z korzenia jest dobrym środkiem na kaszel, biegunkę oraz przy bezsenności. Suszone korzenie zawierają śluz łagodzący objawy łuszczycy i chorób skórnych.
Herbatka z malwy (goi śluzówkę układu pokarmowego)
Łyżkę suszu z malwy zalać szklanką wrzącej wody i zostawić pod przykryciem ok. kwadransu. PIć gorący napój.
MAJERANEK
Medycyna: napar pijemy przy bólach głowy, zaziębieniach, niestrawności i zaburzeniach nerwowych.(coś dla mnie)
KOPER WŁOSKI (fenkuł)
kuchnia: łodygi i liście dodajemy do sałatek, ale najlepsze są bulwki o anyżkowym posmaku - swieże zarówno surowe, np.do kanapek jak i gotowane
Medycyna: nalewka z nasion ułatwia trawienie i przeciwdziała zaparciom. Żute nasiona zmniejszają głód, łagodzą niestrawność. Fenkuł neutralizuje wpływ alkoholu w organiźmie.
Sałatka warzywna: Do winegretu dodać sok z pomarańczy. Bulwiki fenkułu ułozyć na talerz, posypać startą skórą pomarańczy i polać sosoem.
********************************************************************************************
[12.04] 19:45 Emmi
poprawka: przy mięcie: przepis - zalej rumem i SOKIEM z limonki.[...]
PIETRUSZKA
medycyna: do okładów na zwichniecia, zranienia i ukąszenia owadów. Wywar z korzenia pije się przy kłopotach z nerkami.Działa moczopędnie. Uwaga pietruszka działa przeczyszcajaco.
Ryba pieczona w folii - danie dlaosób na diecie bezsolnej.
Filety rybne ułożyć na folii do pieczenia, obłozyć natką, półplasterkami cytryny i wiórkami masła. Całość zawinąć szczelnie w folię i wstawić do piekarnika na 30 minut.
ROZMARYN
kuchnia: świeże gałązki dodaje się do sałatek, szczególnie pasuje do baraniny i wieprzowiny,wżywa się także do nadania smaku i zapachu pieczonym ziemniakom albo do ziołowego masła.
medycyna: liście pomagają w trawieniu, wzmacniają pamieć, naparu używa się do płukania gardła i jamy ustnej (działanie antyseptyczne)
Szynka w rozmarynie
Kawałki wieprzowej szynki podsmażyć na oleju, dodać pokrojoną w połówki cebulę i listki rozmarynu. Całość podlać bulionem i białym wytrawnym winem.
CZĄBER
kuchnia: świeże gałązki doskonałym dodatkiem do ziemniaków i potraw cieżko strawnych, np: z fasolą kapustą, do pieczeni wieprzowej oraz do sałatek, znakomicie nadaje się do kiszenia ogórków,dzieki niemu ogórki zachowują jędrnosć, zastępuje pieprz.
medycyna: rozkurczowo, łagodzący stany zapalne przewodu pokarmowego i pobudzający wydzielanie soku żołądkowego. Napar pije się również przecie biegunce, w diecie przy chorobach wątroby, kamicy żółciowej ateriosklerozie.
Fasola z cząbrem
Namoczoną fasolę ugotować w bulionie. Podsmażyć posiekaną cebulę i 2 plastry boczku pokrojonego w kostkę. Połączyć z fasolą, przyprawić cząbrem.
SZCZYPIOREK
kuchnia: zawiera mnóstwo soli mineralnych i witamin. Pobudza apetyt i przyśpiesza trawienie. Nadaje potrawom pikantny smak i aromat.
medycyna: nzaywany lagodnym antybiotykiem, pomaga uzupełnić niedobory minerałów,ma sporo sodu,potasu, magnezu,wapnia, żelaza,fosforu. Chroni przed przeziębieniami, może pomóc obniżyć ciśnienei krwi.
Kulki serowe
Drobno posiekaj szczypiorek i melisę. Wymieszaj z 30 dag twarogu. Dodaj sól i pieprz do smaku.Następnie w dłoniach uformuj kuleczki, a każdą udekoruj połóweczką orzecha.
NAGIETEK
kuchnia: płatki kwaity dodajemy do ryzu, ryb, zup mięsnych, sera, omletów i ciast. Potrawy zyskują szafranowy kolori lekko pikantny smak. Listki nadają się do sałatek.
Medycyna: działa uspokajająco i dezynfekująco. Maścią z nagietka leczy się wrzody, żylaki, odleżyny.Przyśpiesza gojenie się popękanej skóry i spierzchniętych warg.
Napar z nagietka ( doskonały odchudzacz- przyśpiesza trawienie)
Do szklanki wsypujemy łyżkę suszonych ziółi zalewamy wrzątkiem po 10-15 min, przecedzamy przez gęste sito.
KOPER
kuchnia: do zup, młodych ziemniaków, sera, jaj ryb. Nasiona dodaje się do marynat, duszonej kapusty i bigosu, do chleba.
medycyna: ułatwia trawienie ciężkich potraw, zawiera wiele soli mineralnych dlatego stosuje się w diecie bezsolnej. Woda koprowa (łyżka zmaiżdzonych nasion zaparzona w szklance wody)pomaga przy niestrawności, zdęciach, czkawce, skurczach żołądka i kolce jelitowej (np. u noworodków)
Ogórki kwaszone - koper nadaje im niepowtarzalny smak i aromat.
Do sloika wlożyć ogórki, cząber, koper z kwiatem, liść wiśni, 2-3 ząbki czosnku, kilka zaren gorczycy. Zalać słoną wodą ( 1 łyżka soli na 1 litr) i zamknąć.
********************************************************************************************
[18.05] 12:08 Wiotka
Przypominam, ze teraz najlepsza pora na zbieranie liści pokrzyw, brzozy czy ziół. Ja jeszcze polecam mlecze.
********************************************************************************************
[10.06] 11:59 Miga
Za to w tym roku ma problem z bazylią. Jest wyjątkowo ciepłolubna i mam dopiero malutkie roślinki a nie mogę się doczekać konsumpcji tej ulubionej przyprawy.
********************************************************************************************
[23.11] 07:24 koliberek
Mam do Was pytanie, które nasuneło mi się z połączenia kulinarió, doniczek i ogrodów. Lubię świeże zioła dodawać do różnych potraw. Latem wiadomo mam je w ogrodzie. W tym roku miałam 3 odmiany bazylii, 2 rodzaje oregano (lebiodki) i inne bardziej popularne typu melisa, mięta, pietruszka naciowa. W zimie bardzo mi tego brakuje. Czy któras ma doświadczenie z hodowlą ziól w doniczkach? Przede wszystkim jakzacząć, czy kupić nasiona czy może gotową rozsadę? Może powinnam na jesieni trochę tych ziół z grządki wykopać i wsadzić do doniczek, ale nie zrobiłam tego. Wystarczyłoby mi jakbym w zimie miała bazylie i oregano
********************************************************************************************
[23.11] 10:53 Miga
Koliberek - zimą w doniczkach uprawiam seler, cebulkę, rzezuchę na wacie. Spróbuję jeszcze wysiać rukolę. Bazylię próbowałam wykopać do doniczki ale nie chciała rosnąć. Najlepiej kupić w doniczce, są w marketach. Seler wykopałam, obcięłam liście i drobne korzenie i pięknie rośnie. Cebulki wysadzam takie drobne które rosną kępkami, nie wiem co to za odmiana, u nas mówią na nią rodzinna. Uprawiałabym więcej ale nie mam miejsca;(
********************************************************************************************
[23.11] 11:33 Wiotka
Zioła w domu to wspaniale sprawa. W ogródku miałam mnóstwo bazylii. Magdziołku sorwicz za niewielką ilość nasion ale nie zdążyłam ich zebrać. Uratowałam tylko te na balkonie. Moja bazylia rosła miedzy ogórkami - ponoć ogórki to lubią.
Jeżeli chodzi o gotowe doniczki z bazylią to niestety nie utrzymują się długo w mieszkaniu. W przeciwieństwie do tych z ogródka. Jedną przeniosłam i mam cały czas zieloną bazylię. Systematycznie ją skubię ale ona to lubi. Bo jak bez bazylii zrobić lazanię , czy sos do spaghetti.
********************************************************************************************
[24.11] 08:08 magdzioł
Jeśli mowa o ziołach w doniczkach, mi się nie udaje, ale moja sąsiadka ma teraz bardzo okazałą bazylię, wykopała ją z ogrodu przed przymrozkami ,postawiła na oknie południowym i naprawdę roślinka roście "jak na drożdżach"!!Ma takie duże ,zdrowe liście.
Ja kupiłam w supermarkecie taką w doniczce i po paru dniach zaczęła się skręcać, więdnąć. To wyraźnie była chora sadzonka. Może skorzystałam z 5 listków i musiałam ją wyrzucić.
********************************************************************************************
[25.11] 17:30 koliberek
Co do ziól w doniczkach, to tez kilka razy próbowałam te z supermaketu z efektem podobnym jak u Ciebie
********************************************************************************************
[25.11] 19:32 Onaela
Dziewczyny-piszecie o tych ziółkach na parapecie-tez mam z nimi niedobre doswiadczenia.Teraz sadze tylko w doniczki cebulki na szczypiorek.Natomiast koperek,bazylię i natkę z pietruszki jesienią siekam drobno i mrożę.Smak i zapach-jak świezych ziół!
********************************************************************************************
[30.11] 15:05 Wiotka
Przypomniałam sobie sposób na przedłużenia życia dla ziółek kupionych w markecie --należy włożyć je do słoika twista z około 1 cm wody. Należy ciągle pilnować aby woda nie wyparowała.
********************************************************************************************
[21.12] 17:17 Cebulkaa
Tak przy okazji zwrócę uwagę - kupujcie ostrożnie estragon! Najlepiej kupowac to w supermarkecie, bo trzeba niestety do tego rozerwac torebkę, żeby móc powąchac, co naprawdę jest w środku. Chyba jest jakiś problem z suszeniem estragonu (może szybko się zaparza?) bo czasem nawet w torebkach Kamisa znajduje się jakieś dziwne "kwaśne siano" które nadaje się tylko do wyrzucenia.
********************************************************************************************
[09.01] 10:18 Cebulkaa
- Pamiętam, że niedawno była dyskusja na temat ziół na parapecie (i problemów z ich utrzymaniem), ale chyba nikt nie wspomniał właśnie o cebuli, a jest to najprostsze co może byc. Zamiast wyrzucac czy szybciej zużywac zrośnięte cebule sadzimy je do szerokiego naczynia ze zwykłą ziemią, czasem podlewamy. Po paru dniach przyjmują się i można zrywac zielone "bączki". Jak któraś cebula się wyrodzi i osłabnie,wycinamy lub wyrywamy, wyrzucamy i dajemy w to miejsce następną. Świeży szczypior całą zimę. Oczywiście, trzeba to lubić.
********************************************************************************************
[09.01] 10:43 Emmi
Cebulka// Ja też mam całą zimę szczypiorek na okiennym parapecie, ale ja z kolei w mały słoiczek z gazą i w nim cebulka, taka hydroponiczna uprawa szczypiorku Nie mogę jeść za dużo cebuli, ani na surowo ani smażonej, ale szczypiorek mogę, to dodaję go wszędzie tam, gdzie dałabym cebulkę.
********************************************************************************************
[18.01] 11:19 Emmi
Było już trochę na ten temat, ale szukając zupełnie czegoś innego natknęłam się na temat ziół, a pora obecna i nadchodzące przedwiośnie obfituje w różnego rodzaju zaziębienia, to pozwolę sobie raz jeszcze napisać o leczniczym zastosowaniu ziół.
BÓL GARDŁA - płukać gardło herbatą z szałwii lekarskiej czy tymianku
KATAR - picie rozgrzewających ziołowych herbatek
GORĄCZKA- Ważne jest, aby w czasie gorączki pić dużo płynów, gdyż przyspiesza to proces zdrowienia. Warto pić wówczas napar z rumianku lub kwiatu lipy, które mają właściwości zarówno relaksujące, jak i napotne, a ponadto zapewniają dobry sen. Szczególną herbatką na gorączkę jest napój przygotowany według przepisu: 1 łyżeczka od herbaty utartego imbiru, kawałek cynamonu, filiżanka gorącej wody, cytryna i miód. Herbata ta działa napotnie, a ponadto zawiera duże ilości witaminy C.
ZIOŁA KTÓRE POMAGAJĄ PRZY PRZEZIĘBIENIU:
JEŻÓWKA PURPUROWA - To zioło znane jest w medycynie ludowej już od dawna. Obecne badania również potwierdzają przeciwbakteryjne działanie rośliny oraz jej zdolności pobudzania układu odpornościowego, co jest szczególnie korzystne w przypadku chorób wirusowych. Zawarte w niej polisacharydy odgrywają kluczową rolę w zapobieganiu wnikaniu wirusów do komórek naszego organizmu. To zioło pobudza także leukocyty T, które zwalczają infekcje i utrzymują w dobrej kondycji układ immunologiczny. Obecnie zioło jest dostępne w postaci gotowych kropli i można je kupić w aptece bez recepty.
JAGODY BZU CZARNEGO - Już w zamierzchłych czasach sporządzano z jagód bzu czarnego wino, które jako środek wzmacniający przyjmowano w przypadku przeziębienia i grypy. Napar z tych jagód zaś obniżał gorączkę, działał napotnie i przeciwbólowo. Bez czarny dzięki obecności kwasu ursolowego wykazuje również właściwości przeciwzapalne. Roślina zastosowana do płukania gardła zmniejsza ból i poczucie ogólnego rozbicia związane z przeziębieniem. Stosuje się go w dolegliwościach układu oddechowego, np. przy katarze. Jako środek moczopędny wspomaga usuwanie toksyn z organizmu. Napar z kwiatów bzu czarnego wykorzystuje się w przeziębieniach i grypie trzy razy dziennie po szklance napoju. Napar z liści lub odwar z kory mogą posłużyć jako płyn do płukania jamy ustnej i gardła. Bez czarny, zarówno kwiaty, jagody, liście i kora, można dostać bez recepty w sklepach zielarskich.
RUMIANEK - Działa przeciwzapalnie, przeciwalergicznie, a także kojąco, może być także stosowany do inhalacji przy katarze. Jest szczególnie polecany jako herbatka w okresie przeziębienia.
Podczas zaparzania rumianku ważne jest, żeby przykryć spodeczkiem filiżankę, ponieważ cenny olejek eteryczny uwalnia się po zalaniu go wrzątkiem. Może być także stosowany do inhalacji przy katarze. Rumianek dostępny jest w sklepach zielarskich albo w gotowych saszetkach,albo w postaci przygotowanych sypkich ziół.
LIPA - Przede wszystkim poleca się działanie napotne lipy, które pomaga organizmowi w pozbyciu się różnych szkodliwych substancji. Połączenie właściwości przeciwgorączkowych z właściwościami łagodzącymi nieżyt nosa czyni lipę skutecznym środkiem w leczeniu przeziębień i grypy. Jest również pomocna w bezsenności oraz bólach głowy wywołanych katarem. Napar z lipy stosuje się się trzy razy dziennie po szklance napoju.
KRWAWNIK POSPOLITY - Działanie krwawnika pospolitego jest szeroko znane od wielu lat. Roślina ta zawiera kwas salicylowy, azuleny, flawonoidy, kwasy roślinne i sole mineralne obfitujące w związki manganu. Dzięki tym związkom krwawnik pospolity ma właściwości przeciwzapalne i rozkurczowe, zatrzymujące krwawienie. Najlepiej znany ze swojego dobroczynnego działania na układ oddechowy jest krwawnik. Działa również napotnie i dzięki temu jest szczególnie skuteczny w przeziębieniach i grypie.
WICIOKRZEW - Według ziololecznictwa zachodniego wykorzystuje się go do sporządzania płynów do płukania jamy ustnej i gardła w przypadku infekcji gardła. Zioło to jest także skuteczne we wczesnym leczeniu gorączki, bólu gardła i bólów głowy wywołanych przeziębieniem. Tradycyjne ziołolecznictwo zaleca wiciokrzew w leczeniu ropni i obrzęków, szczególnie gardła, oczu.
MIĘTA PIEPRZOWA - Zioło to od dawna jest wykorzystywane ze względu ma swoje właściwości obniżające gorączkę w przeziębieniu i grypie. Chińska medycyna stosuje miętę w bólach głowy i kaszlu, a przede wszystkim we wczesnym stadium przeziębienia i grypy.
W przypadku przeziębienia lub grypy dodaje się szczyptę mięty do herbaty, razem z krwawnikiem pospolitym i kwiatami czarnego bzu oraz miodem. Na przygotowanie herbatki rozgrzewającej świetnie nadaje się również owoc dzikiej róży zawierający duże ilości witaminy C.
********************************************************************************************
[18.01] 11:27 Emmi
ZIOŁA STOSOWANE DOINHALACJI PRZY KATARZE
Przeciwwskazaniem do stosowania inhalacji ziołowej jest uczulenie na którykolwiek z olejków. Inhalacje powinny być stosowane przy przeziębieniach, grypie, katarze, zapaleniu zatok. Do przygotowania inhalacji potrzebny jest 1 litr płynu. Napar sporządza się, dodając do ziół (rumianek, tymianek) świeżo zagotowaną wodę. Do naparu można dodać także około 5-10 kropli olejków eterycznych. Całość trzeba wymieszać. Zabieg powinien trwać około 10 minut. Jeżeli nie dysponujemy urządzeniem do inhalacji, trzeba do tego celu przygotować miskę oraz ręcznik do nakrycia głowy, żeby nie tracić pary wodnej zawierającej cenne składniki.
Do inhalacji używamy olejków: tymiankowego, anyżowego, sosnowego i jodłowego, eukaliptusowego. Wszystkie one działają odkażająco, wykrztuśnie i rozkurczająco na oskrzela. Mogą być również stosowane w postaci maści i nacierań. Wykorzystywanie preparatów ziołowych do inhalacji ułatwia ukrwienie, oddychanie, pomaga w pozbyciu się śluzu.
ZIOŁOWE LEKI PRZECIWKASZLOWE I WYKRZTUŚNE
Owoc kopru włoskiego - Koper zawiera także znaczne ilości olejku eterycznego. Wykazuje działanie wykrztuśne. Napar sporządza się z 1 łyżki stołowej suchych ziół na 1 szklankę wodY. Należy go pić kilka razy dziennie po 1/4 szklanki.
Owoc anyżu - Zawiera również olejki eteryczne. Jest wykorzystywany w gotowych preparatach wykrztuśnych. Napar sporządza się z 1 łyżki stołowej owoców na szklankę wody - do picia kilka razy dziennie po 1/4 szklanki.
Ziele tymianku - Zawiera olejek eteryczny. Działa wykrztuśnie i bakteriobójczo.
Napar sporządza się z 1 łyżeczki do herbaty ziół na pół szklanki wrzącej wody - kilka razy dziennie. Napar powinien być każdorazowo przygotowany na nowo. Popularnie także na rynku są stosowane syropy zawierające wyciągi z tymianku o działaniu wykrztuśnym.
Prawoślaz lekarski - Roślina ta zawiera w sobie znaczne ilości śluzu, który ma działanie osłaniające błonę śluzową górnych dróg oddechowych. Najczęściej stosuje się to zioło w postaci syropu - 2-3 razy dziennie po 1 łyżkce stołowej.
Podbiał - Znane jest zastosowanie podbiału ze względu na jego przeciwkaszlowe znaczenie.
Odwar z liści podbiału sporządza się z 1 łyżeczki do herbaty ziół na filiżankę letniej wody i pije 2-3 razy dziennie. Liść podbiału wchodzi w skład mieszanek i preparatów przeciwkaszlowych.
Porost islandzki - Stosowany jest w schorzeniach górnych dróg oddechowych jako lek osłaniający, łagodzący stany zapalne błon śluzowych gardła, przełyku. Odwar przygotowuje się z 2-4 g ziela na szklankę wody i krótko gotuje. Pić należy po łyżce stołowej 3 razy dziennie.
*******************************************************************************************
[18.01] 16:28 lwiapaszcza
- Znalazłam w sieci interesującą stronę dr Różanskiego nt ziół i ich przydatności w leczeniu różności. Podaję tym , co są zainteresowani ziołami, bo wiedzy na tych stronach mnóstwo. http://luskiewnik.strefa.pl/index/index/p1.htm O ziołkach zaś pod : medyczne a konkretnie tutaj: http://www.rozanski.henryk.gower.pl/fitoterapia2.htm Trochę trzeba poczekac aż się całe otworzy, bo tam dużo tego, ale naprawdę warto. Sama interesuję się ziołami i chetnie o nich się uczę.
********************************************************************************************
[19.01] 12:48 Emmi
lwiapaszcza// Dzięki za linki, ja dopiero pod wpływem tego topiku zaczęłam się interesować ziołami - ich możliwościami a przede wszystkim leczeniem przynajmniej takich dolegliwości, które nie są bardzo groźne a szkoda osłabiać ogranizm sztucznymi lekami. Niby coś profiaktycznie próbowałam już wcześniej, ale to nie było na taką skalę jak zamierzam teraz się za to zabrać. Zawsze mam herbatki z mięty, rumianku, lipy i o nieba!! ze skrzypu, o ktorym jeszcze nie dawno nic nie wiedziałam... zupełnie nie skojarzyłam skrzypu ze skrzypem z moich herbatek. Skąd skrzyp u mnie? Bo ma wspaniałe właściwości przy obfitych i bolesnych miesiączkach. moja mama piła herbatki ze skrzypu przy tych dolegliwościach... i jakoś tak zostało zapamietane przeze mnie. Ma też leczniczy wpływ na paznokcie, włosy, skórę - spowalnia proces starzenia się skóry.
********************************************************************************************
[20.01] 00:23 *kati
Emmi – ciekawe te Twoje informacje o ziołach. Przyznam, że ostatnio zaczęłam się interesować tym tematem. Skłoniły mnie do tego choroby moich dzieci, które nękały niemiłosiernie w ubiegłym roku. Przez stosowanie antybiotyków dzieciaki chyba całkowicie utraciły własną odporność, aż w końcu powiedziałam dość!!! Zakupiłam nawet książkę pt: „Zioła Ojców Benedyktynów” aby nauczyć się stosowania ziół w różnych chorobach. Z najczęściej używanych w moim domu mogę wymienić : rumianek – podaję przy chorobie lub jako herbatkę do picia, najczęściej z miodem; lipa – pyszna jako dodatek do herbaty, a w razie choroby lepsza niż „byle co” do picia; tymianek – daję do picia jak tylko dzieci zaczynają kaszleć; podbiał lub babka lancetowata – są dobre jak męczy kaszel i gardło jest podrażnione. Acha, jak bierze choróbsko to parzę też często wspomnianą przez Ciebie jeżówkę purpurową dla wzmocnienia odporności. Mogę się tylko pochwalić, że odkąd zabrałam się konkretnie za leczenie w bardziej naturalny sposób dzieci znacznie mniej chorują.
********************************************************************************************
[20.01] 07:15 lwiapaszcza
Wrotycz ponoć działa jako odstraszacz moli i dobrze go trzymać w szafie. Znam i inne zastosowania wrotyczu, ale ponieważ to "mocne ziółko", trzeba z nim ostrożnie. Z ziołami trzeba w ogóle ostrożnie, jak z każdym innym lekarstwem. Na pewno nie wolno przedawkować. Ziólka są roślinkami, a niektóre roślinki bywają trujące. Są takie, które w minimalnych dawkach stanowią skład cennych lekarstw, a w troche większych dawkach, mogą zabić. Przedawkowanie nawet takich poczciwych ziółek, jak rumianek, szałwia, mięta, również może mieć złe działanie.
********************************************************************************************
[20.01] 10:28 Onaela
lwiapaszczo-odnośnie ziół dodam jeszcze,ze nie powinno się spożywac łącznie określonych gatunków,bo moze to miec zgubne skutki.(ale jakich,to dokładnie nie wiem)
********************************************************************************************
[20.01] 10:37 Emmi
lwiapaszcza// Właśnie z tego powodu co podałaś, raczej kupuję gotowe herbatki, ktore mają już określone ilości... z moją nikłą wiedzą raczej bałabym się sama robić jakieś wywary, syropki.
********************************************************************************************
[20.01] 11:26 Miga
Jesli chodzi o skrzyp jest to ziółko bardzo cenne dla człowieka. Dla wygodnych tabletki. Nie można jednak raczyć się nim stale bo powoduje wypłukiwanie witaminy B. Trzeba robić jedno - dwumiesięczne okresy przerw na zmianę z okresami przyjmowania skrzypu.
********************************************************************************************
[23.01] 19:42 _frezyjka_
. Mój ogródek jest bardzo typowy, podstawowe warzywka. W tym roku próbuwałam troche z ziołami, ale kiepsko mi wyszło. Rukola - nie taka, jaką znałam ze smaku i wyglądu, endywia też kiepścizna, estragon ochyda. Z takich może zapomnianych warzyw miałam rok temu skorzonerę (z powodu uciążliwości związanych z obieraniem zrezygnowałam w tym roku, ale może w następnym jednak się skuszę, ponieważ jest bardzo dobra) i rzodkiew czarną (bardzo dobra do surówek).
********************************************************************************************
[19.02] 19:59 anamaria
Ja też już zaopatrzyłam się w niektóre nasiona: szpinak "butterflay", cukinie "soraya", ogórek "olimp", a także rzodkiewki, koper i cebulę siedmiolatkę. Chcę w tym roku zrobić solidny kącik z ziołami, ale to będzie wymagało usunięcia starej darni i nawiezienia świeżej ziemi no i zrobienia małego ogrodzenia, coby dziewczynki (moja wnusia i siostry wnusia 2 i 3 latka) nie rozdeptały upraw. Na razie gromadzę nasiona ziół - mam już miętę pieprzową, szałwię, melisę, majeranek i lawendę.Lawenda od piątku leży w piasku w lodówce (szkoła Wertera hi hi hi, zobaczymy co z tego wyniknie).
********************************************************************************************
[24.04] 10:06 Emmi
Przypadkowo znalazłam a nie pamietam zeby ktoś podawał. Link do roślin leczniczych i przyprawowych http://www.ziola.parapsycholog.com.pl/ziolo_a.htm
********************************************************************************************
[30.04] 09:11 farmerka63
Chyba ,że po cichu przeczołgam się do tunelu i tam, o zgrozo!, będę sadzić w doniczkach rozmaryny!
********************************************************************************************
[01.05] 10:14 farmerka63
Rozmaryny uprawiam w donicach -na zimę towarzystwo zabieram do domu - w zeszłym roku jednego "straceńca" posadziłam tytułem eksperymentu w gruncie, w moim herbarium - tak do Sylwestra wyglądał rześko - niestety styczniowe mrozy załatwiły go na amen. Przycięłam , biedaka niziutko...ale najwyraźniej nie dycha! No więc rozmaryny do donic, moi drodzy, i na zimę najlepiej do domu na kuchenny parapet. Będą sobie nadal troszkę rosły, i podskubywane, zagęszczały koronki. Można je prowadzić w formie krzewu lub w formie drzewka na pieńku - takie małe bonsai. Właśnie ukorzeniłam kilkanaście sadzonek w grubym żwirze - no i może dzisiaj je zadoniczkuję, bo wczoraj było tak zimno... Rozmarynem doprawiam duszone mięska i karkówkę grillowaną.
********************************************************************************************
[01.05] 21:28 Onaela
Farmereczko-czy uprawiasz szałwie lekarską?W ubiegłym roku odkryłam jakie to wspaniałe ziółko! Też stosuję do sosów,pieczeni i marynowania mieska na grill.Poza wszystkim szałwia pięknie wyglada na rabacie ,ma srebrzyste listki sporo szersze od rozmarynu i jest mrozoodporna!.Dopuki nie spadł olbrzymi snieg,skubałam zima listki.Niedawno przycięłam ja dosc mocno i juz puszcza młode pędy. Jest bardzo aromatyczna- zapachem trochę przypomina majeranek. Polecam!
********************************************************************************************
[02.05] 18:36 farmerka63
Onaelko! Szałwię mam - nawet 2 odmiany - jedna zwykła, lekarska, a druga pstrolistna. Miałam jeszcze taka piękność o olbrzymich kwiatach... ale obróciła się w niebyt , mówiąc pompatycznie! W takiej ciekawej książeczce o ogrodnictwie ekologicznym widziałam fotkę grządki z warzywami otoczoną właśnie obwódką z szałwii - jak większość ziół szałwia odstrasza szkodniki.
********************************************************************************************
[02.05] 18:41 farmerka63
Z tym odstraszaniem tak nie do końca jestem przekonana - kilka razy usiłowałam ciągnąć współrzędnie marchew z cebulą - bo niby cebula odstrasza tę połyśnicę, a marchewka śmietkę... No i co?! Miałam i połyśnicę i smietkę!
********************************************************************************************
[03.05] 21:15 _tulipan_
Hej. Wysialam do skrzynki bazylię. Co dalej mam robić? Może tak sobie rosnąć w tej skrzynce, czy powinnam ją poflancować do osobnych doniczek za jakiś czas?
********************************************************************************************
[04.05] 09:28 Onaela
Tulipanku-musisz uzbroic sie w cierpliwośc,bo bazylia długo kiełkuje-ok 2-3 tygodnie,no i potem dośc wolno rośnie.Jak masz gdzie,to najlepiej póżniej wysadzic do gruntu-rozrosnie sie w piekne krzaczki.Ja mam 2 odmiany:zielona i czerwona,tez niedawno dopiero powschodziła,do gruntu pójdzie dopiero w czerwcu.
********************************************************************************************
[04.05] 20:21 Wiotka
Mam już sałatę, selery i wytoczone miejsca dla kwiatków . Bazylie sieje miedzy ogórkami bo one bardzo lubią sąsiedztwo bazylii. Polecam
********************************************************************************************
[05.05] 05:52 farmerka63
Ja bazylię uprawiam wyłącznie w pojemnikach - podjęłam te decyzję życiową po wyjątkowo mokrym i chłodnym lecie, kiedy to moja bazylka rosnąca wprost w gruncie marzła i czerniała w oczach - miałam wrażenie, że ma katar i kicha, biedulka...
No to nastepnym razem w duuużą donicę (nawet nie głęboką - te pseudo-terakotowe a plastikowe misy) + Żyzna ziemia z kompostownika i wypikowanie ze skrzynki wysiewnej. Bazylia rosła bardzo wdzięcznie!
W czoraj podjęłam pierwsza próbę rozmnożenia lawendy przez sadzonki - z rozmarynami sie udaje, to czemu z lawendą nie? Zobaczymy... A jeśli juz o ziołach - szukam hyzopu i cząbru górskiego (popularnie zwanego czubrycą) - nie ma ktoś?
********************************************************************************************
[05.05] 09:23 Onaela
Farmerko-ja mam Hyzop lekarski-bardzo go lubie,jest całkowicie mrozoodporny(Lawenda niekoniecznie).Mam 3-letnie dorodne kępki.Moglabym Ci jedna wysłac,ale nie wiem czy sie opłaci,bo trzeba ze spora bryłka ziemi,zeby dobrze zniosła podróż więc paczka byłaby cięzkawa....
********************************************************************************************
[05.05] 09:47 farmerka63
Dzięki Onaelko! Poszukam jeszcze nasion - to może jakis hyzopowy żywopłocik sobie strzelę!. Onaelko, a estragon masz?
********************************************************************************************
[05.05] 11:21 Wiotka
Farmerko rozmnażanie lawendy to najprostsze pod słońcem - należy uszczknąć gałązkę , zanurzyć w ukorzeniaczu i już- robiłam tak w zeszłym roku i wszystkie gałązki pięknie się przyjęły. Sadziłam wprost od gruntu- podobnie jak bazylię.
Moja bazylia posiana wprost do gruntu wyrosła dorodna. Siałam ja pomiędzy ogórkami oraz pomiędzy innymi warzywami i wszystkie rosły bez problemu.
********************************************************************************************
[05.05] 16:38 Onaela
Farmerko-a moze odnózki z tego hyzopa Ci wysle w kopercie bąbelkowej?Tylko nie sa zdrewniałe,bo to "latosie"-przycięłam go ostro na wiosnę,ale myślę,ze spokojnie maja szansę sie ukorzenic Estragon???to takie jednoroczne ziółko,co kuleczki wytwarza?
Siałam w ub.roku,ale nie wykorzystałam,więc dałam spokój... Narobiłaś Farmereczko zapachu tymi ziołami,ze dzis na obiad zrobiłam pulpeciki w sosie ze swiezych ziół.Mniam..... A Pysznogłówkę masz?
********************************************************************************************
[05.05] 22:16 farmerka63
Onaelko! Estragon to bylina - część nadziemna przemarza zimą, ale kłącza niezwykle odporne! W dodatku sie rozłazi, no może nie tak ekspansywnie jak mięta, ale trzeba mu załozyć jakis kaganiec - ja tego nie zrobiłam, i teraz mi wyskakują takie estragonowe niespodzianki a to w kępie melisy, a to w oregano... Ale bardzo lubie to ziółko - sos estragonowy, ocet, olej, nawet siekany drobniutko dodaje do pasty twarogowo- tuńczykowej.Pyszny! To jednoroczne, co wiąże kuleczki , to z pewnością kolendra - właśnie wysiałam pierwszy raz na brzegu grządki z groszkiem zielonym.
********************************************************************************************
[05.05] 23:18 Onaela
Farmerko-masz rację,to kolendra.Jakos nie umiałam z niej korzystać.A estragonu faktycznie nie mam.,chętnie sie z Tobą wymienię.a skoro juz będe Ci wysyłać,to moze coś jeszcze wrzucę do koperty,bo mam dośc sporą,tylko nie wiem co.Pytałam o pysznogłówkę,tez sie rozrasta przez kłacza,oprócz tego ,ze jest ziółkiem,to jeszcze pięknie wyglada jak kwitnie-ma takie roztrzepane czerwone łebki A do czego stosujesz melisę oprócz herbatek? Mam jej bardzo dorodna kępę-muszę znalezc jakies praktyczne zastosowanie dla niej
********************************************************************************************
[06.05] 09:12 elpe
Herbatka z melisy dobra jest na uspokojenie. Poza tym np kto zazywa citrosept, odrobina herbatki z melisy całkowicie niweluje jego okropny gorzki smak. "Melisa działa uspokajająco, lekko nasennie (zwłaszcza w stosunku do dzieci i osób starszych), przeciwwirusowo (niszczy Herpes simplex, czyli wirusa opryszczki), ściągające, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, nasercowo, żółciopędnie, wiatropędnie, przeciwwymiotnie, napotnie, przeciwskurczowo, moczopędnie, lekko przeciwbólowo, wykrztuśnie...." oraz wiecej infrmacji na stronie http://www.parazyt.gower.pl/fitoterapia3.htm
********************************************************************************************
[06.05] 11:37 Emmi
Czy tą Melise może pić karmiąca mama?
********************************************************************************************
[06.05] 13:33 elpe
Emmi : wiem ze przeciwskazaniem do picia melisy sa chorby tarczycy i wtedy trzeba uwaznie. Nie wiem nic o matkach karmiacych lae znalazlam w encie herbatke lipa-melisa i tam pisze ze nie ma przeciwskazan. Ale zapewnie trzeba uwazac jak za wszytkim co za duzo to niezdrowo. http://vena-vita.pl/product_info.php?products_id=1509 . Melisa ma jak tam widzisz dzialanie usypiajace. Fajnie jak niemowlaki spia spokojnie, ale nie moga spac tez ciagle, musza sie uczyc swiata tego Wiec pewnie umiar wskazany. Masz tu ejszcze jedna stronke odnosnie melisy http://zielnik.herbs2000.com/ziola/melisa_l.htm Przy okazji zerknij na koper. To cos dla ciebie teraz.
********************************************************************************************
[06.05] 13:55 Emmi
Ciekawe czy już teraz mogę pić koper? Niby od lat dodaję go do potraw, ale n.p. mięty i innych ziół lekarz zabronił mi pić w ciąży A ta melisa jest fantastyczna, bo i na problemy z serduchem i na opryszczkę i na migrenę... bardzo mi się podoba
********************************************************************************************
[06.05] 14:02 elpe
Bo zioła moga byc niebezpieczne niewlasciwie uzyte, tzn kiedy nie ma potrzeby, albo przedawkowane, abo za czesto. Temu z ziolami lepiej ostrożnie. Nawet rumianek może zaszkodzic. Np za czesto podawany wysuszyc za bardzo, albo np moze wzmocnic dzialanie zazywanych lekow, co bywa niebezpieczne.
********************************************************************************************
[06.05] 14:12 Emmi
Zgadzam się z Tobą całkowicie, że z ziołami... a nawet przede wszystkim z ziołami trzeba uważać, bo można biedy sobie narobić, ale na przykład dla mnie zakaz picia mięty jest tragiczny, bo ja mam problemy z żołądkiem z trawieniem i okropnie morduję się na tym tle w ciąży. A polecona no-spa nie nadawała się dla mnie, od razu dostawałam silnych bóli brzucha W końcu nie wyrobiłam i w momentach krytycznych jednak piłam miętę i jaką ulgę czułam Na razie jest dobrze, ale mam ją w pogotowiu...
********************************************************************************************
[22.05] 06:38 po_ziomka
Mam w ogrodzie trochę ziół przprawowych. Zanwcy mówia że majowe zioła są najwartościowsze więc wczoraj zajęłam sie ich suszeniem tj robieniem zapasów na zimę. Sciełam w połowie wysokości cząber, lubczyk, tymianek rozłozyłam w suszarce elektrycznej i po 4 godzinach miałam gotowe pachnące przyprawy. Bardzo polecam. Tak suszę rówież koperek i pietruszkę. Bez dostępu światła nie tracą intensywnego zielonego koloru. Te suszone na słońcu robią sie brunatne.
********************************************************************************************
[23.05] 23:07 Cebulkaa
A te zioła to kroisz przed suszeniem? Czy przechowujesz w całości a kroisz potem? Tak pytam na przyszłośc,
********************************************************************************************
[24.05] 09:33 po_ziomka
Ziół nie trzeba kroić, jeżeli są bardzo wyrośniete to pobrywać listki od grubych łodyg. Po ususzniu są tak kruche że podaczs przekładania do pojmików same się rozdrabniają.
********************************************************************************************
[24.05] 13:53 mała ogrodniczka
Wiadomość z ostatniej chwli , mszyce nie znoszą mięty..., sadzić gdzie się da. Ja wymyśliłam (razem z koleżanką), że może w doniczkach i porozstawiać tam gdzie one najchętniej przebywają...
********************************************************************************************
[24.05] 14:02 Sloneczko2006
. Natchneliście mnie i posadzę zioła w moim ogrodzie znajdę dużo miejsca na miętę i lawendę a w tej chwili kupię Confidor 200SL. Może potem wystarczą zioła a lubię doprawiać potrawy więc będzie super.
********************************************************************************************
[05.06] 14:13 OlaB
. Mam posadzoną bazylię i jedną cosik zjadło, zostały tylko kikuty, biedaczka. Jak bym ją teraz nakryła plastikową butelką z wyciętym dnem to odbije, jak myślicie?
********************************************************************************************
[15.06] 14:40 Onaela
Przypominam ,ze teraz dobra pora na zbieranie i suszenie kwiatów bzu czarnego-lek idealny na przeziębienia,ponoc nawet lepszy od lipy!http://www.kulinaria.pl/artykuly.asp?id=10
********************************************************************************************
[04.08] 09:31 Cebulkaa
Swoją drogą jak strasznie inna w smaku jest bazylia rosnąca w donicy na zewnątrz od tej rozsady pędzonej w supermarketach! Chociaż po cichu przyznam, że nie wiem którą wolę - ta 'polowa' jest strasznie mocna, nieomal gorzka
********************************************************************************************
. [04.08] 09:59 Słoneczko2006
bardzo bym chciała mieć własny zielnik, ale chciałabym wsadzić zioła, które będą rosły przez wiele lat a nie roczne, bo na wiosnę zapominam, które trzeba dosadzić a które wyrosną. Wszędzie gdzie szukałam porad o hodowli ziół wszystko jest tak wymieszane, że się zniechęcam gdyby ktoś w wolnej chwili miał troszkę materiałów, jakie zioła wieloletnie, kiedy sadzić to bardzo bym się ucieszyła. A ponieważ mam mało miejsca to dobrze by było gdyby się „lubiły” i nie trzeba by ich sadzić w różnych miejscach tylko w jednym.
********************************************************************************************
[05.08] 14:08 Albera
Polecam sierpniowy numer Kwietnika - szczególnie Słoneczku - jest o zielonych nawozach i o ziołach, z podziałem na jednoroczne i wieloletnie.
********************************************************************************************
[06.08] 22:02 Cebulkaa
Słoneczko - nie wiem czemu wszyscy tak wyolbrzymiają temat "zioła" Może jest jakaś bardziej oficjalna definicja ziół, ale moim zdaniem to jest to wszystko liściaste co można w małych ilościach dodawac do potraw, a z tej definicji wynika, że Ty też na pewno już dawno hodujesz zioła - koperek, pietruszkę, szczypiorek... Pewnie jak masz jakieś podmokłe chwastowisko, to sama Ci się hoduje mięta, a jak masz z kolei glebę piaszczystą i gorącą to dumnie uprawiasz macierzankę Z tego co można potraktowac za zioło wieloletnie to możesz miec właśnie miętę (tylko ostrożnie, jeśli posadzoną do gruntu to lepiej w dużej donicy, bo to straszny chwast i się rozrasta), lubczyk (rośnie spora roślina, w małych ilościach do rosołu), macierzanka (czyli polskie oregano), lawenda - nie przychodzą mi do głowy inne które przeżywają naszą zimę.
********************************************************************************************
. [07.08] 13:22 eve lee
stara to sprawa (sprzed kilku stron). rzeczywiście bazylia z ogródka - bardzo aromatyczna - paląca. Ach my mieszczuchy
********************************************************************************************
[08.08] 22:35 Onaela
W temacie ziół do "wykładu" Cebulki dodam,ze warto miec na rabacie Oregano.To bylina,wiec nie musisz kupowac co roku.Ja je posadziłam w ubiegłym roku,a w tym po raz pierwszy zakwitlo.Ziółko dośc wysokie(70 cm),spora kepa,kwiaty drobne,geste wrzosowofioletowe.
Poza tym,ze swietnie sie sprawdza jako przyprawa (tzw "picca")to przyciaga tabuny motyli!.Budleja pod tym wzgledem niech sie schowa!.W lipcu codziennie widziałam na nim jednorazowo ok.30 motyli!.(prawie wszystkie jednakowe) a oprócz nich pszczoły i inne owady.Naprawdę widok niesamowity!Istne owadzie zoo!
Jak dobrze pamietam,masz mała córeczkę(moze nawet dwie?),wiec na pewno bedzie szczęsliwa ogladajac taki widok! Oprócz oregano warto miec szałwie lekarską.To tez bylina.Jest sporo odmian Sz.o pięknych srebrnych,czy nawet wzorzystych lisciach.pokrytych kutnerem.Oprócz znanych własnosci wypicie naparu z szałwi zapobiega poceniu sie w czasie upałow na 3 dni!.Poza tym ma duzo hormonów(estrogenów,a raczej fitoestrogenów),wiec dla kobiet jak znalazł
********************************************************************************************
[09.08] 06:50 Słoneczko2006
Onaelo czy te zioła, czyli szałwię i oregano można jeszcze wysiać teraz bądź wsadzić?
********************************************************************************************
[09.08] 09:19 Onaela
Słoneczko-na wysiew ziół juz jest za pózno-do zimy nie zdąza sie dobrze rozrosnac i ukorzenic.A gdybys trzymala w domu w doniczkach,to by Ci strasznie wybiegły...
********************************************************************************************
. [28.08] 09:12 OlaB
Ktoś pisał o mięcie, żeby się nie rozrosła to trzeba ją posadzić do donicy. Mogę prosić o dokładniejsze informacje? Czy donica ma być bez dziur w dnie, wkopać ją w ziemię i czy na zimę zabrać ją do domu, czy też może zostać w ziemi?
********************************************************************************************
[28.08] 09:45 Albera
Mięta w doniczce oczywiście z dziurkami w dnie, zagłębiona w ziemi doskonale przezimuje.
********************************************************************************************
[03.09] 11:43 Baś_22
Na działce wygospodarowałam sobie wreszcie miejsce na grządkę ziołową. Przesadziłam na nią moje okazałe oregano i mietę. Pamiętam, że ktoś już pisał na topiku aby wsadzić ją do donicy, aby się nie rozrastała. Czy mogę prosić o przypomnienie szczegółów w tej sprawie. Jakie zioła uprawiacie na swoich ogrodach? Z tego co zdążyłam się już zorientować nie wszystkie się udają.
********************************************************************************************
[03.09] 19:58 belva
Bas22 uwazaj na ta miete bo moze ci zepsuc caly entuzjazm ogrodniczy. Nie wsadzaj jej wogole do ziemi bo nawet przez dziurke od doniczki potrafi zaatakowac ogrod. Trzymaj ja w doniczce nad ziemia.
********************************************************************************************
[03.09] 22:18 Baś_22
Jeśli chodzi o miętę to i tak rośnie sobie już na działce w swoim ulubionym miejscu pod gruszą. Z tego względu jednak, że utworzyłam wreszcie grządkę ziołową, to nie poddam się tak łatwo i posadziłam ją na tej grządce w donicy bez dziurki
********************************************************************************************
[06.09] 18:07 Cebulkaa
Moja bazylia rozrosła się do nieprzyzwoitych rozmiarów i będzie kwitła! Wiem, że nie powinnam pozwolic jej pewnie na kwitnienie jak ma zachowac aromat, ale co tam, chcę zobaczyc jak wyglądają jej kwiaty a jeśc będziemy inne krzaczki
********************************************************************************************
[11.09] 07:30 Albera
Na poprawę nastroju najlepszy dziurawiec. Pomaga nawet na ciężką depresję,
********************************************************************************************
[26.10] 09:36 Cebulkaa
belva - a jak się robi pesto? Bo ja też miałam sporo bazylii ale nie miałam pojęcia co z nią zrobic, po prostu ją suszę.
********************************************************************************************
[26.10] 17:42 belva
Cebulko oto przepis na pesto te prawdziwe pesto alla genovese"
Duzo lisci bazylii swiezych, orzeszki "pinoli" czyli sosnowe, 2wielkie zabki czosnku, oliwa z oliwek, 3 lyzki utratego parmezanu.
Bazylie, czosnek, i pinoli wrzucic do robota ( albo do mozdzierza) i utrzec na miazge, dolac na oko oliwy tak aby zrobila sie papka niezbyt rzadka, caly czas ucierajac dodac 2 lyzki parmezanu tak aby papka troche zgestniala. Jezeli jest za gesta to dolac troche oliwy. Ugotowac makaron al dente ( 20 min) i odlac do zostawiajac 2-3 lyzki wrzatku . Wymieszac makaron z pesto (Ok 2-3 lyzek pesto) na 3 osoby. Jezeli sie dobrze nie miesza z makaronem to rozcieczyc troszeczke tym wrzatkiem i podawac posypany suto reszta utartego parmezanu. W Genui dodaja tez to tego sosu pol rozgotowanego kartofla ale to juz nie jest klasyczny sos.
Ja wymyslilam sporo roznych wariacjii na temat ale to najwyzej podam wam pozniej.
********************************************************************************************
[27.10] 12:39 belva
Czec wszystkim. Albera te orzeszki siedza w duzych dojrzalych szyszkach sosnowych. Maja dosc specyficzny ale wcale nie taki sosnowy zapach. Nieoblupane sa brazowe a oblupane sa biale. Aby je dodac do pesto klasycznego musza byc oblupane ale do nieklasycznego nie. W ogole do nieklasycznego mozna je zamienic na normalne orzechy wloskie. Ja wiele robie takich wycieczek na temat. Na przyklad zamiast bazylii daje pietruszke i zielona szalwie plus troche swiezego rozmarynu i bez parmezanu i mam super zielony sos do ryby . Jedna rzecz jest wazna w tym wszystkim: swiezosc. Tak ze w sloiku moim zdaniem odpada. Nawet pesto z poprzedniego dnia juz ma zupelnie inny smak. Biorac pod uwage jak szybko takie sosiki sie robi i jakie sa latwe do skomponowania mysle ze gra jest warta swieczki.
********************************************************************************************
[03.11] 21:00 Albera
Belvo i inni w depresji! Pijcie dziurawiec! Są też tabletki z wyciągiem z dziurawca. Zobaczcie, jaka ta natura mądra. Nie zaleca się picie dziurawca latem, bo po wyjściu na słońce mogą powstać na skórze plamy, a teraz można pić ile wlezie, bo gdzie to słoneczko? Dodatkowo, w ślad za dobrą radą kogoś z topiku, dałam w łazience na podłogę pomarańczowy chodnik, w pokoju ciągle na stole stoją pomarańcze, skórki od nich rozkładam na kaloryferach, pachną i cieszą.
********************************************************************************************
[04.11] 09:36 Albera
Onaelo! A dziurawiec piłaś? Wiesz zapewne, że leki ziołowe są skuteczne, ale nie działają błyskawicznie, no chyba że ktoś umie przyrządzić cykutę..
********************************************************************************************
[04.11] 10:08 Cebulkaa
Uwaga z dziurawcem! Wiem że kłóci się on z kilkoma innymi ziołami, (nie pamiętam niestety jakimi) więc trzeba poczytac o nim zanim się zacznie go brac. Podobno badania wykazały że znacznie obniża też skutecznośc antykoncepcji hormonalnej.
********************************************************************************************
[12.11] 01:13 ewikami25
czy ktoś wie: rozmaryn przetrzyma zimę w gruncie,czy nie?
********************************************************************************************
[12.11] 11:00 Mikros
Rozmaryn z tego co wiem, nie przetrzyma zimy, chyba że byłaby bardzo łagodna a on okryty. Mimo to w tym roku też pozostawiam w gruncie, a to dlatego, że krzak jest już zbyt duży. Na wszelki wypadek zrobiłam sadzonki.
********************************************************************************************
[12.11] 11:07 Sz_elka
Tyle teoretycznie:http://www.republika.pl/palmiarnia/rozmaryn.htm http://parda.w.interia.pl/178.html
********************************************************************************************
[15.01] 10:50 farmerka63
W ostatnim szalonym powiewie huraganik zdmuchnął mi donicę z rozmarynem ze schodów - biedny rozmarynek pokulał się w jedną...doniczka w drugą...a podstawka w trzecią stronę świata. Więc dzisiaj i ja dobieram się do mojego kompostownika i przesadzam biedaka w większą michę . Może jakieś sadzoneczki pobiorę ? Bo rozmaryn zwarty i krępy, czego nie można powiedzieć o tym, który zimuje w domu i rośnie cały czas , wypuszczając cinkie makaroniki, a nie zdrowe pędy.
*******************************************************************************************
15.02] 18:25 nina1960
.Nasionka wczoraj wysiałam lawendy, kocimiętki,cząbru,estragonu i szczypiorku czosnkowego kochani byle do wiosny
********************************************************************************************
[18.02] 18:07 nina1960
Pozdrawiam wszystkich z tym wysianiem nasion to troche się pospieszyłam Estragon zaczyna wschodzić Chaber już powschodził a gdzie tam do maja żeby to wysadzić na działke.
********************************************************************************************
[04.04] 14:02 Emmi
Zakupiłam trochę nasionek przypraw i zamierzam je w tym roku wysiać do ogródka. Chciałam się pochwalić i szczególnie podziękować Midze, bo to ona na początku tego topiku, rozpoczęła temat ,,złotodajnej ,, bazylii w kuchni. A ja dopiero co podśmiewywałam się z Werterem na temat naszych ubogich kubków smakowych, a tera bazylia jest w każdej potrawie u mnie. Ba! zamierzam ją posadzić w ziemi i mieć pod nosem.
Wybrałam sobie: pietruszkę liściową, bazylię, majeranek, koper... no on do tej pory niepodzielnie królował w mojej kuchni teraz musiał ustąpić ciut miejsca bazyli , miętę piperzową i lubczyk. I tu mam problem. Napisane jest, że wysiewać go w sierpniu o on musi przezimować, a jak posadzę go teraz , to co będzie? Może jest jakaś inna odmiana lubczyku?
********************************************************************************************
[06.05] 09:47 Emmi
Czy u Was też jest już dorodny szczypiorek w gruncie? Co roku mnie zaskakuje. Posadzony przez poprzednią właścicielkę, sam się rozsiewa, sam zimuje i już jest tak duży, że ledwo mi się w ręku zmieścił, tak gruby wiecheć urwałam, no bo on już niedługo kwitnąć będzie... Ciekawa jestem, czy to jakaś taka odmiana, czy tak mu tam dobrze? Cienki jest wprawdzie ale w takie dorodne kępki rośnie, że aż szok.
********************************************************************************************
[17.01.2008] 15:16 Cebulkaa
Przyniosłam też na parapet (tym razem wewnętrzny) kępę szczypiorku wyszabrowaną jesienią i narazie trzymaną na zewnątrz, żeby sie przmroziła - zobaczymy, bo to będzie Mam nadzieję, że będize szczypiorek
********************************************************************************************
[17.02.2008] 20:48 tuurma
Ja też kupiłam już nasiona na ten sezon. Może wszystkie, ale jak się znam, to jeszcze się na coś skuszę. Mam też dużą torbę ziemi do siewu. Wzięłam przede wszystkim różne zioła - szczypiorek, bazylię, pietruszkę naciową i jeszcze inne, tylko nie pamiętam Kupiłam też kilka rodzajów sałaty i rukolę. Jestem ciągle zielona w temacie warzywnym, więc jak to mi się uda to będę szczęśliwa. Inne rzeczy zawsze można kupić na targu, a takie zielone listki zerwane dopiero co i smakują inaczej i są zawsze na podorędziu. Pomidorów kupię gotową rozsadę koktajlowych i starczy tego warzywnika...
********************************************************************************************
[19.02.2008] 18:18 cicho_borowska
Na większości ziół pisało, że w domu można je siać przez cały rok, więc sobie pomyślałam, że im nie zaszkodzi wcześniejszy wysiew. Najwyzej poprzenoszę do doniczek i zacznę jeść przed majem, a póżniej hop, hop niektóre do ogrodu.
********************************************************************************************
[22.03.2008] 14:49 Miga
Ponieważ wczoraj była pełnia księżyca to można rozpocząć kurację oczyszczającą herbatką pokrzywową. Pić ile damy radę przez dwa tygodnie
********************************************************************************************
[25.03.2008] 00:35 Elka77
W sprawie zdrowej żywności polecam hodowlę nasion kiełków, szczególnie zimą, kiedy brakuje nam witamin i niezbędnych mikroelementów, kiedy jesteśmy zmęczone zimową aurą dobrze zaopatrzyć się w takowe. Już po tygodniu od wysiania roślinki nadają się do jedzenia, super sprawa do serków, sałatek i innych potraw. Osobiście polecam kiełki brokuła, fasolki mung, soczewicy! Nie dość, że zdrowa to w dodatku bardzo smaczne. Młode pędy roślin mają często kilkadziesiąt raz więcej witamin i minerałów co dojrzałe. W nasiona można zaopatrzyć się w hipermarketach, albo zamówić je sobie przez internet. Ta druga forma jest o tyle lepsza, że mamy większy wybór. Polecam np. sklepwww.24garden.pl , gdzie dostępnych jest kilkanaście rodzajów nasion na kiełki. Ja kupiłam tam też specjalne naczynie do kiełkowania
********************************************************************************************
[25.03.2008] 20:24 Cebulkaa
Elko - tez robię kiełki Bardzo smaczne są ze słonecznika, tylko jest problem, jak oddzielić łupy Niestety chyba nie ma innego sposobu jak ręcznie. Kiełki rzodkiewki też są dobre. Ja polecam kupić jednak w supermarkecie - nie trzeba czekać, płacić za wysyłkę... A ostatnio jak byłam w Castoramie to wybór naprawdę był oszałamiający. Ja je robie "normalnie" w słoiku
********************************************************************************************
[07.12.2008] 16:32 dadi
Witam wszystkich tak dawno mnie tu nie było , ale za to mam wiele do przeczytania. Cebulko - poproszę o namiary na tą czarnuszkę .Też jej szukałam , ale jesteś lepsza bo znalazłaś
********************************************************************************************
[08.12.2008] 07:14 Cebulkaa
Ta czarnuszka to wyszła tak zupełnie przy okazji - mam wielki przerób czubricy i tym razem stwierdziłam, że kupię sobie sama (przedtem załatwiała mi koleżanka), ja sie patrzę, a tu w ofercie też czarnuszka...! MniamMniam.pl , sklep, Manufaktura smaku, przyprawy. Polecam.
http://www.mniammniam.pl/sklep/?act=pro&kat1 =216&kat2=219
I weż sobie też od razu koniecznie pudełko zielonej czubricy - na moją odpowiedzialność (chyba że absolutnie nie lubisz czosnku, to tylko wtedy ci nie posmakuje, bo dośc wyraźnie nim pachnie)
********************************************************************************************
[10.12.2008] 12:00 dadi
Czosnek lubię nawet bardzo , dlatego ciągle szukam sadzonek niedźwiedziego /żeby połączyć przyjemne z pożytecznym/.On podobno rośnie dziko , ale jakoś mam mało zaufania do siebie - nie wiadomo co przytaraskałabym do domu. Pudełeczko czarnuszki kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością i tak sobie teraz myślę - może to też jest taka jak w tym mniammniamie .Gramatura taka sama , pudełko nawet podobne ,a na opakowaniu czarnuszka - niestety nie ma jaka
********************************************************************************************
[10.12.2008] 18:36 Cebulkaa
Dadi - jeśli kupiłaś ją z przeznaczeniem do jedzenia to na 99% jest to czarnuszka siewna. Inne gatunki nie nadają się do jedzenia, są wyłącznie ozdobne. Spróbowałam wrzucić kilka moich nasionek na próbę do doniczki - niestety nic nie wzeszło jak narazie... Nie wiem, może jest jakoś preparowana?
********************************************************************************************
[12.12.2008] 18:55 dadi
Cebulko - tą czarnuszkę kupiłam jak najbardziej kulinarnie z cichą nadzieją ,że jak wysieję to się rozrośnie ale to poczekam do wiosny.Kupiłam też mąkę orkiszową i razową z mocnym postanowieniem pieczenia chleba .Tyle , że w mąkach były robale i chyba dam sobie spokój na jakiś czas ze zdrową żywnością - pozostają okna uff życie ciężkie jest
********************************************************************************************
[03.02.2009] 10:12 zabcia44
chciałam się czymś podzielić czego u was nie przeczytałam a parę miesięcy temu usłyszałam w telewizji że jeżeli nasze uprawy w ogródku podjadają różne robale to zalecali naokoło nich lub między rządkami posadzić piołun ,podobno żadne żyjątka nie znoszą jego zapachu i będą się trzymały z daleka.może ktoś z was już tego próbował?pozdrawiam .
*******************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Vademecum Ogrodnika

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości