Ślimaki

Ta miła i ta mniej miła, czyli od norników i saren do motyli i ptaków przez krety i kuny

Postautor: alelen » czw lip 09, 2009 10:30 pm

Sypie sola bo nie wyrabiam na granulki. Ale zrobię jeszcze jedna granulkową akcje, zanim zaczną się rozmnażać
alelen
Ekoludki
 
Posty: 166
Rejestracja: sob cze 13, 2009 12:38 pm

Postautor: mietek » czw lip 09, 2009 10:56 pm

alelen pisze:Nie wiem czy jest gdzieś jakiś inny wątek dotyczący ślimaków, więc piszę tu.
Ja poradziłam sobie póki co w ogrodzie ze ślimakami, ale myślę,że jeszcze raz będę wysypywać granulki. Nie chcę tego zaniedbać. U sąsiadów też poradzili sobie w ogródku przy pomocy granulek, ale w polu... Raport z pola jest zatrważający. 4 krzaczki ziemniaków po prostu do ziemi zostały zjedzone. Granulki są zbyt drogie aby obsypywać pola.

Wczoraj wybrałam się na kijaszki, moją stałą trasą Doliną Białej Wody. Było ciężko kijka i nogę postawić tak dużo było ślinika luzytańskiego. Myślę, że jest on większym zagrożeniem niż by się mogło wydawać. Myślę ze walka z nim małymi środkami niewiele da.

I to niby EKOtpoik jest tak... ;) a widuję u siebie małego ładnego ptaszka, który tłucze ślimaki jak pracownik przy taśmie. Co z nim będzie jak jadł zatrute ślimaki będzie?

M.
Ostatnio zmieniony czw lip 09, 2009 11:02 pm przez mietek, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: amita » czw lip 09, 2009 11:01 pm

Ja je tymi nicieniami poczęstuję.Alelen,te nicienie są zarażliwe?Czy padną tylko te co zeżarły preparat?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: alelen » pt lip 10, 2009 7:50 pm

Mój ptaszek, zwany rudzik dziś zabawiał się z kotem w ciuciubabkę. Kot okazało się mieszka w dawnym kurniku. Z czego wynika, że ani kotu, ani rudzikowi nic się nie stało, chyba ze "Coś stało": znaczy niepospolita odwaga rudzika bo latał kotu przed nosem:) a sypałam granulki 2 razy i wsypię jeszcze trzeci. Nie sypię ich grządki, a wokół.

Ale fakt znam przypadek, że pozostawione wiadereczko z granulatem zainteresowała psa, który myślał chyba , że to sucha karma i tego spotkania nie przeżył.

Czy te granulki to nicienie na ślimaki? Szczerze nie wiem. Co tu robić z tym wszystkim?

Insza inszość, że potwierdzam, ślinik luzytański zrzuca wierzchnią skórę po posypaniu solą i wychodzi sam z siebie.... Też obserwowałam dziś takie coś. Ślinik luzytański nie ma chyba naturalnych wrogów... Być może on ptaszek lubi inne ślimaki? Bardzo chętnie przeszłabym na ptaszki lub inne stworzonka jedzące luzytańskiego, tylko ,że ten i w ziemi chyba do głębokości 20 cm? A rozmiar klęski wydaje się być ogromny, że to walka w pojedynkę nic nie da i powinny się tym zainteresować odpowiednie służby. Albo ogród albo slinik luzytański
To napisałam ja : alelen morderca ślimaków.... To jest wojna
alelen
Ekoludki
 
Posty: 166
Rejestracja: sob cze 13, 2009 12:38 pm

Postautor: amita » pt lip 10, 2009 8:52 pm

Mietku,ja Ci dam wszystkie pieniądze jak Ty mi pokażesz ptaszka co slinika żre...On nie ma wrogów naturalnych.No eko,ekiem,ale bronić się trzeba.To jest wojna,powtórzę,Mietku,stan zagrożenia to kilka śliników na metr.Ja mam raptem 200 m kw a śliników? Smiało mogę powiedzieć,że stanowczo przekroczyłam normy.Ja slimaka w skorupce nie tykam.On jest stąd,jest u siebie.Po akcji zeszłorocznej walki,przekonałam się,że moje winniczki są ABSOLUTNIE nieszkodliwe.alelen,pytam o te nicienie,bo jakby się to rozprzestrzeniało,to większa szansa na choć wygranie bitwy.Jeśli nicienie gryzą tylko tego co zjadł preparat,to ja przepraszam za dosadne określenie,ale jesteśmy w dupie.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » pt lip 10, 2009 8:56 pm

Lenifo,kotu sie należało.Ileż to razy skubańce siedzą psu tylko o włos od pola zeżarcia?Jeden stopień drabiny i ten satysfakcję wyrażający ruch ogona ;)I ten błysk we ślepiu.Bezcenne.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: mietek » pt lip 17, 2009 9:52 pm

amita pisze:Mietku,ja Ci dam wszystkie pieniądze jak Ty mi pokażesz ptaszka co slinika żre...On nie ma wrogów naturalnych.No eko,ekiem,ale bronić się trzeba.To jest wojna,powtórzę,Mietku,stan zagrożenia to kilka śliników na metr...... ... Jeśli nicienie gryzą tylko tego co zjadł preparat,to ja przepraszam za dosadne określenie,ale jesteśmy w dupie.

Jak wojna to wojna [lol] , ale nicienie to chyba żywa zaraza? i czy nicienie odróżnią naszego ślimaka od intruza? Co do wojny biologicznej mam większy [strach] niż chemicznej czy atomowej [haha]

Pozdrawiam M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: amita » ndz lip 26, 2009 10:03 pm

Aż tak tematu nie zglębiłam,Mietku.Wszystko to co powtarzam wielce mądrego wyczytałam na stronkach podanych przez Alelen.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: beza » ndz sie 16, 2009 10:45 pm

To moje skarbeńki ... widać że głodne...

Obrazek Obrazek

A o tych ślimakach nie wiem nic... namnożyły się w oczku wodnym i dobrze się czują w porastających kamienie glonach... więc chyba pożyteczne stworzenia ...[skrob]

Obrazek
Ostatnio zmieniony wt sie 18, 2009 8:33 pm przez beza, łącznie zmieniany 2 razy
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: tomicron » wt sie 18, 2009 7:26 pm

beza pisze:To moje skarbeńki ... widać że głodne...

Nie wyrządzają większych szkód ? Te lancetowate liście na 2. zdjeciu to chyba poobżerane :? [zly]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: beza » wt sie 18, 2009 8:35 pm

Oj wyrządzają [rol] i to duże... ale ja je tak nazywam żartobliwie... :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: aga » wt sie 18, 2009 9:37 pm

tez z bezdomnymi walcze,jakies niebieskie granulki co miesiac sypie i z pomaranczowych roba sie czarne... :?
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: Sz_elka » pn mar 01, 2010 9:11 pm

Nie wiem, czy jest tu gdzieś ten link, ale ponieważ jolkaza na Ogrodnikach go umieściła, a jest też Ona i u nas zarejestrowana, to myślę, że nie będzie miała nam za złe, że skorzystamy i my po znajomości z niego?!!! ;>
http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72078,5245748.html :D
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: magdziołek » pn maja 03, 2010 8:14 pm

Ślimaki zeżarły mi tulipany a teraz biorą się za irysy [zly] . Zastanawiałam się za tym granulatem, o którym pisała Jedynka, ale boję się o Bellę... . Czy pies może się tym zatruć?

W piśmie ogrodniczym znalazłam taki sposób na ślimaki "ekologiczny" napisali :? Rozrobić 1:1 szklanka octu i szklanka wody. I tym opryskiwać rośliny. ... a jak się to ma do kwasu octowego i uszkodzenia roślin? Czy może ktoś mnie doinformować??

Mam plagę, setka zebrana rano i wieczorem, już drugi dzień tak walczę. Wczoraj nad ranem potraktowałam je decisem. Skoro jest na mszyce, na stonkę i na "inne szkodniki objadające liście"... to może i ślimakom poradzi?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: koliberek » wt maja 04, 2010 6:35 am

Magdziołku preparat nazywa sie ślimakol...ale nie wiem co jeśli chodzi o belle, ja sypałam i burka się nie przejmowałam...nic jej nie było...
najlepiej sypać natychmiast jak się zobaczy pierwszego, potem trudno się walczy, ale jednak daje to efekty..

Znalazłam coś takiego:
Załącznik do decyzji MRiRW Nr R-473/2003p z dnia 29. 08.2003 r.
zmieniającej zezwolenie MRiGŻ Nr 637/99 z dnia 29.10.1999 r.

Producent: SumiAgro (UK) Ltd; Merlin Hause, Falcontry Court, Bakers Lane, Epping, Essex CM 16 5DQ, Tel: 00 44 1992 563700, Fax: 00 44 563800
Importer: Sumi Agro Poland Sp. z o.o.; Al. Jana Pawła II 80, 00-175 Warszawa,
tel.: (0-prefiks-22) 637 32 37, fax: (0-prefiks-22) 637 32 38;
e-mail: biuro@sumi-agro.com.pl




Ś L I M A K O L 06 GB




Środek ślimakobójczy o działaniu żołądkowym i kontaktowym, w formie przynęty granulowanej.
Środek przeznaczony jest do zwalczania ślimaków w rzepaku, pszenicy ozimej, sałacie oraz roślinach ozdobnych uprawianych w gruncie i pod osłonami. Środek wabiący ślimaki i zjadany przez nie.

Zawartość substancji biologicznie czynnej:
metaldehyd - 6%.

Zezw. MRiGŻ. Nr 637/99 z dnia 29.10.1999r.
zmienione decyzją Nr 1/2001 z dnia 26.10.2001r.
zmienione decyzją Nr R-473/2003p z dnia 29. 08.2003r.

Określenie toksyczności:
dla pszczół – nie dotyczy
dla organizmów wodnych - szkodliwy

(R52) Działa szkodliwie na organizmy wodne.



Uwaga!
1. Zabrania się stosowania środka w strefie bezpośredniej ochrony ujęć wody oraz na terenie uzdrowisk, otulin parków narodowych i rezerwatów.
2. Nie dopuścić do przedostania się środka do zbiorników i cieków wodnych.

Skoro pszczołom nie szkodzi to może i psom.., a może po prostu zadzwoń do wet. i zapytaj ..

Inna metoda mi znana. to solenie ich zwykła sola kuchenna, one się wtedy rozpuszczają, ale jak zaczniesz sypać dużo soli to z kolei zasolisz ziemie...
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: wac » wt maja 04, 2010 7:18 am

Do roślin kwiatowych można chemią, go chemią, ale do warzyw to polecam rzeżuchę posiać na grządkach. Slimaki tą roślinkę omijają z daleka. :D [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: magdziołek » wt maja 04, 2010 9:47 am

Dzięki Koli i Wac. :) Ja właśnie potraktowałam je chemią :) . Ale ciągle nie wiem, co sądzicie o tym sposobie pryskania roztworem 1:1 woda i ocet? Czy taki roztwór nie popali roślinek?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: amita » pn maja 10, 2010 9:58 pm

Istna plaga,chyba zeżrą mi wszystko,po 5,6 dziś ściągałam z każdej sałaty.Wysypałam środek,na murku cmentarzysko-ale same muszelkowe a te mi prawie nie przeszkadzają.Bezskorupowych ledwie kilka.Rzeczywiście są kanibalami-zżerają martwe osobniki.Są obrzydliwe i żarłoczne :( Dalie ledwo wyszły-już zeżarte.Na sąsiedniej działce-wylęgarnia.Z tyłu za mną-kolejna.Chyba jestem skazana na porażkę ;(
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Jedynka » czw maja 13, 2010 7:15 pm

Wcale nie jesteś. Te preparaty są naprawdę skuteczne
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: amita » czw maja 13, 2010 10:28 pm

To jutro im dosypię.A niech się wreszcie nażrą france wredne [diabel]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Jedynka » pt maja 14, 2010 8:10 pm

Ja jeszcze sypię wzdłuż siatki, z każdej strony. Zabezpieczam się od turystów. Nie każdy sąsiad z nimi walczy. A niektórzy wręcz twierdzą, że u nich nie ma [!]
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: amita » pt maja 14, 2010 9:49 pm

Z jednej strony to sama wiesz co jest a z drugiej sąsiad ma iglaki i róże.Funkie ode mnie i piwonie.Jemy ślinik nie straszny.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » pn kwie 11, 2011 8:09 pm

NIE WIERZCIE W TO, CO PISZĄ NA OPAKOWANIACH ŚRODKÓW NA ŚLIMAKI, ŻE NIBY NIE JEDZĄ TEGO ZWIERZĘTA DOMOWE !!!

Od soboby walczymy o życie Belli, bo znalazła ten środek ukryty głęboko pdo kamieniami w płożących iglakach. Mimo, że zareagowaliśmy w godzinę od odkrycia, że Ona to zjadła, nie można było ją ustabilizować przez 3 godziny. Płukanie żołądka, lewatywa, środki przeciw wstrząsowe i antyhistaminowe, kroplówki... . Dziś jest lepiej, ale już pierwsze wyniki potwierdziły uszkodzenia wątroby i nerek. Nie darują sobie tego [cry] .
Nie sypcie granulatów na ślimaki, jeśli macie psy czy koty!
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Cebulka » pn kwie 11, 2011 8:28 pm

Magdziołku [pociesz] [strach]
Trzymamy kciuki, będzie dobrze [pociesz]
Szybko wykryte, szybka reakcja... Zresztą skąd miałaś wiedzieć? Chyba większość z nas się wkurzy i coś czasem sypnie ślimakom, a nigdy się dotąd nie zdarzyło, żeby jakiś zwierzak się zatruł... [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Sz_elka » pn kwie 11, 2011 9:15 pm

Magdziołku [tuli] Pomiziaj za uszkiem Bellę - musi być dobrze! :*
Cholerka - chyba czytałam kiedyś na forum kocim chyba takie ostrzeżenie, ale jakoś nie dotarło do mnie! :( - tak jak ta informacja o trującej wodzie w której stoją konwalie - Tygrys przecież nieraz podpijał z wazonu, ale jemu się udało widocznie! :?
Nie zdajemy sobie sprawy, ile zagrożeń czeka na zwierzaki i dzieciaki - też - w ogrodzie! :(
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: koliberek » pn kwie 11, 2011 9:28 pm

O qrde :( a ja jeszcze napisałam Ci Magdziołku, że spokojnie możesz sypac, bo moje stwory nie jedzą :(
co z rezsta jest prawda, bo co roku sypie i zadnemu z nich nic nie było nigdy ...to chyba nie jadły...
Ale mi prezykro Magdziołku :(
Trzymam kciuki za Bellę [tuli]
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: tomicron » wt kwie 12, 2011 8:51 am

Magdziołku [tuli] [pociesz]
Ściskam mocno kciuki za zdrowie Belli !
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: amita » wt kwie 12, 2011 9:15 am

Magdziolku,szkoda Belli,ale skąd moglaś wiedzieć :( Skoro jest napisane,że nie jedzą? Ja nie mam zwierząt ani małych dzieci więc na to nie zwracam uwagi.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » wt kwie 12, 2011 1:31 pm

Koli, jak możesz myśleć, że mogę mieć do Ciebie pretensje [tuli], przecież napisałaś, co sama wiedziałaś o swoich zwierzaczkach. Twoje nie jedzą tego świństwa, przecież Grosiki też sypali na działce a mają 3 sunie... b. dużo ludzi stosuje te środki na ślimaki i nic się nie dzieje. Mojej małpeczce to posmakowało i zjadła.
Mam wrażenie, że Bella wygląda lepiej. Już częściej podajemy jej wodę, po parę łyżeczek co pół godziny i nie wymiotuje. Już częściej chodzi po domu a nie tylko leży. Wyniki ciągle są złe i nie mieszczą się w na wykresach [cry] ale trzeba być dobre myśli. Kroplówki i dużo innych leków i witamin dostaje 2x dziennie.
Dzięki Wam za ciepłe słowa.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Sz_elka » śr kwie 13, 2011 12:50 am

Ja Tygrysowi podawałam wodę za pomocą strzykawki - oczywiście bez igły ;> - pomiędzy zębami z boku i nie miał szans, żeby nie łykać! 8) Miziam za uszkiem chorowitkę - a Tobie :* posyłam! [kwiatka]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: koliberek » śr kwie 13, 2011 5:51 am

Magdziołku [tuli]

tzrymam mocno kciuki za Bellę i mam nadzieje, że bedzie juz tylko lepiej.
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Baś_22 » śr kwie 13, 2011 8:51 am

Magdziołku, trzymam bardzo mocno kciuki za zdrowie Belli [tuli]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

PoprzedniaNastępna

Wróć do Fauna naszych ogrodów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron