Ekotopik

Chciałbym się podzielić z Wami informacją o możliwości założenia własnej "pasieki". Jedyną korzyścią dla nas będzie możliwość posiadania własnych, niegroźnych ,niewymagających żadnych nakładów pszczół, które odwdzięczają się nam (są bardzo pracowite) zapylaniem kwiatów naszych drzewek i krzewów,oraz kwiatów.
Nie zbierają wprawdzie miodu, ale są na miejscu i bardzo wcześnie rozpoczynają swoją pracę. Zamieszkują w wiązkach przygotowanej przez nas trzciny. Piszę o tym teraz bo to czas na przygotowanie dla nich trzciny. Zachęcam do oglądnięcia linków z forum sadowników.
http://www.uwm.edu.pl/pszczoly/kpmurarka.html
http://www.jmm.com.pl/matki.html

W pierwszym linku proszę wejść w Menu, jest słabo widoczne.

Naprawdę świetna strona Grosiku.
Myślałam właśnie o takim "domku zapylającym" (jak najpierw dochowam się sadu ) a tu pięknie rozpisane, co i jak, z jakich materiałów, kiedy itp

Właściwie ten tamat to pasuje i tu gdzie był i tu gdzie jest, ale jednak dla pewnej przejrzystości przeniosłam go do "Fauna naszych ogrodów" - w końcu to o owadach

Ponieważ zauważyłem, że drugi z podanych linków się nie otwiera, podaję inny.
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.ph ... rarka.html

"? Przygotowanie "ula "dla pszczoły samotnicy z trzciny porastającej staw. Przycięci jej na ok 25-35 cm i wsadzenie do opaski powstałej z butelki PET po odcięciu dna i szyjki. Następnie podwieszamy "ul" pod daszkim altany i czekamy na pierwszą pszczołę samotnicę.
Jest jest doczekałem się przyleciała do mnie pierwsza pszczoła samotnica (bo jedyna). Szkoda, że nie murarka, ale zaczekam w końcu przyleci to dam znać ekotopikowej braci.

Te¿ chêtnie zbudujê taki ulek :) O pszczó³ki powinni¶my siê naprawdê troszczyæ, bo coraz g³o¶niej siê mówi o tym, ¿e jest ich coraz mniej i mniej, a ich znikanie wi±¿e siê z ró¿nymi sprawami, np. zanieczyszczeniem ¶rodowiska, opryskami, a nawet falami emitowanymi przez komórki.. Tak¿e bezmy¶lne wiosenne wypalanie traw wi±¿e siê z giniêciem pszczó³. Fragment artyku³u z miesiêcznika Pasieka, do którego poda³e¶ link [b:94b8f063d5]Grosiku [/b:94b8f063d5][i:94b8f063d5]"NIEDOBORY zapylaczy uzupe³niaj± dzikie pszczo³y, których w Polsce mamy oko³o 450 gatunków. Jednak i ich liczebno¶æ w przyrodzie stale maleje z powodu ubo¿enia bazy pokarmowej. Powodem tego jest miêdzy innymi zaniechanie uprawy pastewnych ro¶lin motylkowych i zast±pienie ich uprawami zbó¿ i ro¶lin okopowych, ustawiczne niszczenie ro¶linno¶ci ruderalnej, a tak¿e zag³ada miejsc gnie¿d¿enia siê i zimowania owadów na przyk³ad przez bezmy¶lne wiosenne wypalanie traw i nieu¿ytków, gdzie czêsto w pustych ³odygach ro¶lin znajduj± siê gniazda pszczó³, a w p³ytkich ziemnych norkach pod korzeniami ro¶lin zimuj± lub zak³adaj± nowe gniazda samice trzmieli."[/i:94b8f063d5]

Daj znaæ [b:94b8f063d5]Grosiku[/b:94b8f063d5], koniecznie :D

Pomysłowy ten "ul". Chętnie coś takiego bym powiesiła pod dachem, tylko czy nie obyłoby się bez użądleń? Na działce bywają małe dzieci...

Pszczoły murarki są łagodne, jest ich niewiele i żyją bardzo krótko. Natomiast umieszczenie "ula" pod dachem usuwa dyskomfort pomiędzy właścicielem działki, a pszczółkami. Zresztą jest to próba, może któraś zechce zamieszkać? Niewiele biorę za czynsz.

Uprzejmie donoszę, że niektóre mieszkanka zostały zasiedlone. Nie dość, że bezumownie (nie mam kontaktu z zasiedlającym, robi to tak dyskretnie), to jeszcze na dodatek zamurował wejścia.
I jak tu czerpać korzyści materialne, kiedy nie płacą czynszu?

Grosik pisze:I jak tu czerpać korzyści materialne, kiedy nie płacą czynszu?

Ależ Grosiku - to było tylko zajęcie pustostanów
Gratuluję, że twojej agencji nieruchomości udało się zdobyć takich klientów

Wraca temat murarek przybywa ich coraz wiecej i wcale sięnie dziwię bo starają się wiosną jak mogą

Jakie one są fajne futrzaste!

A starania wyraźnie ukończone efektem - w stosunku (bez skojarzeń) do 2008 w 2010 wypełnionych znacznie więcej otworków

I ja doczekałam się pierwszego własnego domku dla owadów, wygląda tak:


Zawieszony pod wiatą, żeby na niego nie lało, a zrobiony z niepotrzebnego karmnika, wierciłam Jurkowi całą zimę dziurę w brzuchu o wywiercenie mi otworków w klockach brzozowych, aż w końcu wywiercił
Do tego jeszcze będzie wiązka jakiś bardziej typowych rurek, tzn mam uciętego miskanta, ale się okazało że on tylko przy ziemi jest pusty w środku
Muszę zobaczyć, czy starczy tego otworu do moich (murarkowych ) celów

My mamy zamiar z Aśki sąsiadki miskanta zrobić domek, ale on jeszcze dość młody jest. Mam obawy czy otworki bedą odpowiednio duże.

Czytałam ostatnio że murarka gniazduje w otworkach od 5 do 8 mm średnicy wewnętrznej, z tym że korzystniejsze są otwory 7-8mm bo z nich wylęga się więcej bardziej pracowitych samic, a z mniejszych dziurek jakoś tak się dzieje że wyłazi więcej samców

Witam
Dziś moje murarki już zaczęły się wygryzać. Więc dostały nowy apartament
Moje zamurowały każdą rurkę.





A to nowy apartament:



Dostały też daszek pokryty papą, choć mówią, że może być im za gorąco
Ale mam przewiewne apartamenty.
Dla ewentualnych pytań, domek jest z firmy BioDar.
Nie mam zdrowia łazić za trzciną, a ich rozwiązanie daje mi możliwość "wiecznego" korzystania z "rurek"

A co to właściwie jest tam w środku zamiast trzciny?

Cebulko, tu jest link do firmy:
http://www.biodar.com.pl/oferta_murarka ... rka_oferta

Jak pisałem, mam problemy z trzciną, więc zakupiłem taką kasetę. Na stronie jest filmik pokazujący jak postępować.
Myślę, że na jakiś czas wystarczy. Choć jak zdobędę trzcinę to też wyłożę.

Bardzo tez chcialam miec te pszczoly ale okazuje sie ze je trzeba przechowywac na zime w lodowce Entuzjazm mi oklapl.

Nasuwa sie pytanie a co jak jakies szerszenie sie tam ulokuja?

U nas jest Osa murarka, ktora muruje swoje wlasne rurki z blota. Nawet nie wiem czy jest agresywna czy nie ale osa to osa , nie pszczola.
Ja I tak jestem szczesliwa jak cokolwiek lata w ogrodzie bo tu truja wszystko samolotami. Niby to na komary ale wszystkie inne owady tez gina.

https://www.youtube.com/watch?v=Jd2OxkAVO-g

Ja zainwestuję w ogórecznik, ale i wreszcie ye trzciny zdobędę. Bo teraz to mamy miskanta młodego i chyba za mała średnica będzie b

Amita z miskantem jest ten problem, że drań ma pełno w środku
Tylko przy samej ziemi rurka jest pusta

Ciekawe dlaczego trzeba je u ciebie przechowywać w zimie w lodówce? Czyżby za ciepło było u ciebie w zimie i się obudzą?

A myśmy sprawdzały tylko na dole chyba po perturbacjach na sąsiedniej posesji znajdzie się jakiś pieniek, a Adaś mi dziurki wywierci. Sama też umiem, tylko czy w pniaku się zagnieżdżą?

Cebulka pisze:Amita z miskantem jest ten problem, że drań ma pełno w środku
Tylko przy samej ziemi rurka jest pusta

Ciekawe dlaczego trzeba je u ciebie przechowywać w zimie w lodówce? Czyżby za ciepło było u ciebie w zimie i się obudzą?

Podobno dlatego ze jest zimniej w zimie na zewnatrz niz w lodowce.( One sa w letargu) Te pszczoly w Polsce tez chyba musza byc przechowywane w lodowce.

Przecież pszczoły murarki są to dzikie stworzenia i w naturze jakoś sobie radzą. Moje są całą zimę na dworze. Zima w tym roku była ciepła, a murarki wygryzają się jak i w tamtym roku gdzie zima była zimą. Mam takie odczucie, że pogoda i tak nie wiele im robi, bo od 3 lat patrząc na ich zachowanie, to wygryzają się około 20 marca, czyli na wiosnę. Wczoraj latało ich już sporo, a jednak było dość chłodno - mam działkę na "wygwizdowie " W "mieście" było o wiele cieplej - tzw. temperatura odczuwana.

Nie Belvo, nie musza być koniecznie w Polsce przechowywane w lodówce
Tak jak mówi Papcio - to dzikie stworzenia naturalnie występujące w naszej faunie i jakoś sobie bez nas tysiące lat radziły, a my im tylko trochę pomagamy
Oczywiście jeśli ktoś ma sad towarowy np jabłoni i traktuje murarki jako poważną hodowlę od której uzależniony jest plon a więc i zyski na wielką skalę, to nie dość, że je pewnie przechowuje zimą w odpowiedniej chłodni to jeszcze nie trzyma całych rurek, tylko trzeba same kokony ze środka wydłubać, wybrać tylko zdrowe, posortować, i tak przechowywać. Urocza zabawa

Myślę że można to porównać do różnicy w trzymaniu w klatce kanarka a zimowym dokarmianiu dzikich ptaków i wieszaniu im budek.
Większość działkujących i ogródkujących raczej murarce tylko pomaga, nie stara się tworzyć sztucznie regulowanej hodowli
Tak więc spokojnie możesz w swoim polskim domu powiesić gdzieś pod dachem pęczki trzcin czy innych rurek - na pewno będzie to krok w dobrą stronę

A szerszeniom to nie pomoze?

Szerszenie są zdecydowanie za małe żeby wpasować się w rurkę z trzciny
Zresztą one chyba wyłącznie budują swoje wielkie gniazda, nie gniazdują w żadnych rurkach - ale tego nie jestem pewna

Cebulka pisze:Szerszenie są zdecydowanie za małe żeby wpasować się w rurkę z trzciny
Zresztą one chyba wyłącznie budują swoje wielkie gniazda, nie gniazdują w żadnych rurkach - ale tego nie jestem pewna

Niekoniecznie wielkie gniazda - lubią czasem założyć siedlisko w szparach w ścianie - zupełnie jak osy

Luksusowy hotel

O,jaki piękny domek .Tak mi przyszło na myśl,czy ten domek zbudowany jest z palet?

Na oko = tak. Z palet podobno fajny kompostownik wychodzi

Ale nie z tych traktowanych chemia.