Ekotopik

Udało mi się dzisiaj upolować. Podobno to rudzik, ale mnie się rudziki kojarzą z pomarańczowym brzuszkiem. Pięknie śpiewał... I sesja zdjęciowa szpaka.

Dobre to zdjęcie rudzika
A im nie tak łatwo zrobić, kręcą się jak nie wiem co

Ale słodziak
Uwielbiam mazurki - za to ktoś mi mówił że liczebność wróbli drastycznie się zmniejsza i rzeczywiście nie pamiętam kiedy i gdzie widziałam zwykłego wróbla

Hej - taka sytuacja na obrzeżach Pucka...
kto zgadnie co poza rzepakiem w liczbie około 200-300 jest na fotce?
(podpowiedź: nie są to owce)

Może gęsi

Rozmawiałem z typem fotografującym dziką faunę (obiektyw jak armata) i dowiedziałem się, że to łabędź krzykliwy. Ostatnio już mniej tych wielkich białasów za to pełno szarych młodych sie pojawiło

Za daleko żebym podjęła się stwierdzenia czy to krzykliwy czy niemy bo nie widać koloru przy dziobie - ale skoro profesjonalista tak mówi to pewnie racja
Ale tyle naraz

No niestety nie dało się blisko podejść bo płochliwe te ptaszyny

Cebulka pisze:Emmi, to raczej synogarlice, nie dzikie gołębie

Znalazłam przypadkiem przeglądając zdjęcia to wkleję - do nas zaglądają gołębie grzywacze. Piękne, wielkie ptaszyska! Niestety ani raz nie widziałam dwóch razem, nie wiem czy jest para która się gnieździ gdzieś w okolicy czy tylko jeden Bardzo płochliwe łobuzy, trudno im zdjęcie zrobić...

Tym razem udało się bardziej zbliżyć... te szare to chyba samice a nie młode (fotka sprzed tygodnia)

Myślę że to będzie łabędzia młodzież Tomku - cytuję z Wikipedii, bo ciekawe informacje, nie wiedziałam

Łabędź krzykliwy[6] (Cygnus cygnus) – gatunek ptaka z podrodziny gęsi (Anserinae) w rodzinie kaczkowatych (Anatidae)., zamieszkujący Palearktykę od Islandii po Kamczatkę. Zimuje w Europie oraz środkowej i wschodniej Azji. Przeloty w marcu – maju i wrześniu – listopadzie. W Polsce pierwsze gniazdowanie stwierdzono w 1973[7], obecnie gniazduje w ilości kilkudziesięciu par, szczególnie liczny jest na wybrzeżu Bałtyku zimą i podczas przelotów.

Jest to gatunek monotypowy[8][9]. Łabędź trąbiący (Cygnus buccinator), który niegdyś uznawany był za jego północnoamerykański podgatunek, obecnie jednoznacznie traktowany jest jako osobny gatunek.

Morfologia
Długość ciała 140–165 cm, rozpiętość skrzydeł 205–243 cm; masa ciała samic 5600–13100 g, samców 7200–15500 g[10]. Dorosłe ptaki jednolicie białe, dziób czarny z dużą, klinowatą żółtą plamą (większą niż u łabędzia czarnodziobego). Młode szare, plama na dziobie w kolorach bladożółtym i cielistym, szatę białą uzyskują w 3. roku życia. Jego okrzyki są charakterystyczne dla zimnych krajobrazów północy, zwłaszcza w czasie jesiennych przelotów. Dźwięki wydawane zarówno w locie, jak i na wodzie, przypominają klangor żurawi. Wtedy to ptaki lecą w regularnych formacjach. Prawie dorównuje wielkością łabędziowi niememu, choć nie ma tak okazałej sylwetki. W przeciwieństwie do łabędzia niemego, nie przyjmuje postawy grożącej z uniesionymi na kształt żagla skrzydłami, a pływając trzyma szyję prosto (łabędź niemy często wygina szyję w kształt S)[11]. Na wodzie ma wyprostowaną szyję i skrzydła położone na grzbiecie, a niemy szyję zgiętą w S i wzniesione skrzydła. Różnica polega też na tym, że w czasie jego lotu nie słychać szumu skrzydeł.

No i codziennie można się nauczyć czegoś nowego

Tak spędzały czas nasze mazurki, kiedy czekały na codzienny, poranny nasz zwyczaj dosypywania ziarna do karminków

Będzie mi tego widoku brakować latem

Ale się fajnie ułożyły!
Mi też będzie brakować ptactwa przy karmniku... Już niedługo czas zaprzestać całkiem karmienia, narazie ja jeszcze podrzucam jak jest mróz nocą. Ale poidło zostaje, myślę że będą też fajne widoki w lecie. W każdym razie teraz bez przerwy ktoś się w nim kąpie A modraszki to najczęściej parami - nie wiem, chyba uświadomione ekologicznie oszczędzają wodę

A ja mam więcej fotek moich ulubionych gili

Cudne.

Kopciuszkowa para uwiła sobie gniazdo pod dachem. Ależ te małe drą dzioba. Kopciuszki są mięsożerne, pan kopciuszek był w ciągłym ruchu. Od same ranka już się uwijał.

Kopciuszki są super
Mówimy tu na nie 'ciekawskie ptaszki'

Dzisiejsze popołudnie z bocianami, jak w filmie "Ptaki". Wrażenie jakby miały za chwilę wejść do domu. Pierwszy raz widziałam całe niebo w bocianach. Na polu wylądowało w pewnym momencie ok. 50 szt. Na zdjęciu mniej bo rozeszły się na łąki obok. Idzie jesień, ptaki odlatują...

Niezłe zgromadzenie
Ciepło czy nie - odwiecznym prawem lecieć trzeba

Wrażenie rzeczywiście musiało być niesamowite jak leciały, przeciez to wielkie ptaszyska!!

Nawet jak tu u nas szpaki latają to nieźle wygląda - a jakby tak każdego szpaka na bociana wymienić...

A to ja jeszcze wrzucę fotki z naszych ogrodowych gości

Ten ogon to musicie uwierzyć na słowo że raniuszek Tak sie szybko ruszają że nie da rady zdjęcia zrobić












I jeszcze taka fotka uroczego biedaka który się schował pod drzewem bo pada... (A to drzewo to rododendron )

Kapitalne te karmniki. Kupne czy sama robiłaś? Przymierzałam się do robienia coś w podobie, ale nie dowierzałam, że to się sprawdzi.

Emmi jeśli pytasz o tą odwróconą przeźroczystą butelke w pierwszych dwóch zdjęć to to jest kupiony gotowy pokarm dla ptaków z Lidla, sprzedają to w sezonie na karmienie, jest wypełnione jakąś tam mieszanką słonecznik i orzeszki, kosztuje zupełnie przyjemnie, kilkanaście złotych razem z ta karmą na początek, a dozownik jest odkręcany i spokojnie mozna potem to napełniać czyms innym (u mnie łuskany słonecznik bo wkurza mnie to śmiecenie łupkami a poza tym korzystają wtedy z tego właśnie szczygły i inne drobne ptaszki zbieraja resztki pod spodem). Może niezbyt wygodnie się nasypuje potem, ale bardzo polecam

Dzięki za informację, rozejrzę się
Coś się stało ze zdjęciami, czy tylko ja ich nie widzę?

Aktualnie je widać - ale niestety Fotosik jęczy o więcej pieniędzy i bez tego zdjęcia są okresowo blokowane
Chyba się ugnę i zapłacę W końcu jest ich kilkanaście tysięcy, zawsze to jakaś kopia zapasowa w razie odpukać awarii dysków...

Widzę że jeszcze nie udało mi się tu pochwalić - mamy 'na stanie' dudki
Mało je widać tak w ciągu roku, ale zawsze się uda gdzies na wiosnę zoczyć, potem w lecie raz czy dwa, a przede wszystkim słychać to ich charakterystyczne pohukiwanie. Jest w końcu para , widziałam właśnie niedawno dwa razem - może będzie więcej

Zdjęcia z lipca 2022






a tu aktualne z lipca 2023

Każdy dudek ma swój czubek