Wasze ulubione ciasta.

[Cebulka]

Trzeba znów zrobić, jakoś nie dojadłam do syta ostatnio

[Cebulka]

Teresko, jak wiadomo nie zgadzam sie na zamieszczanie zdjęć moich i mojego dziecka w miejscach publicznie dostępnych

A tak przynajmniej obserwator skupia się na głównym temacie zdjęcia czyli cieście
Fajnie że zrobiłaś takie zdjęcie gdzie go widać - przeglądnęłam moje ale jakoś mnie nie zainteresował (wizualnie )

[koliberek]

Dzieki CEbulko, szukalam w ciastach i ciasteczkach i nie znalazlam, a on tutaj jest

[Cebulka]

A bo to są ciastKa i ciasteczka

[koliberek]

No pieknie, slepne juz ...

[Cebulka]

Hmm może faktycznie trzeba to jakos zmienić, skoro na pierwszy rzut oka jest to niejasne

[koliberek]

Robilam Kanolda, nie wyszedl mi taki smaczny jak Cebulki, ale dalo sie zjesc. Mam tylko kilka uwag:

KANOLD

Proporcja na dużą kwadratową blachę z piekarnika

Ciasto:
22,5 dag masła
22,5 dag cukru
32,5 dag mąki
4 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy

.

Powiem tak, za chiny ludowe nie udalo mi sie tego na duza blache dac, zdecydowanie za mala proporcja. Natomiast mysle, ze proporcje na karmel sa wlasnie na duza blache. Czyli mi wyszlo tak, ze ciasto na mala blache i chyba zbyt duzo karmelu przez co nie bardzo sie zsiadal npo i oczywiscie jest niemilosiernie slodkie . Jeszcze co do czasu pieczenia, jesli ktos piecze z termoobiegiem to zdecydowanie krocej niz 20 min. moje ciasto po 20 minutach bylo lekko brazowe, przez co tez nabralo dosc nietypowego smaku, tak jakby cukier w ciescie tez sie skarmelizowal.

[Cebulka]

Ojoj, skoro z przebojami to cieszę się że jednak zjadliwe wyszło
Może masz większy piekarnik? W każdym razie ja na taka standardową ciastową prostokątną foremkę robię z 2/3 tej porcji (a karmel z całego litra)
Myślę że kruche ciasto można zresztą zrobić z dowolnego własnego sprawdzonego przepisu

A do tego karmelu jak widać można sypać troche mniej cukru niż jest napisane

[ulotna chwila]

Upiekłam torcik

Sami dziękuję za przepis

[Sz_elka]

ŁAŁ!!!!!!! paluch sam leci do podbierania a ślina u pasa wisi!

[Cebulka]

A co takiego zielonkawego jest w środkowej warstwie między truskawkami? Bo domyślam się że nie szypułki jednak

[tereklo]

Ulotna, bomba!!!
Cebulko, gdzie Ty widzisz zielone?

[Sz_elka]

na pionowym zdjęciu - po prawej na obwodzie!

[tereklo]

A jest pionowe zdjęcie? Ja widzę dwa poziome....

Upiekłam torcik

P1140334.JPG

P1140341.JPG

Tja, z cytowaniem załaczników ZONK

[Cebulka]

Tam gdzie tort jest pionowy, na pierwszym
Chyba galaretka?

[ulotna chwila]

Cebulko ,ale tam nie ma niczego zielonego
może to wina Twojego monitora?
tort jest przełożony bitą śmietaną, a w niej zatopione są połówki truskawek które też z całą pewnością nie są zielone.
właściwie to był, bo nie został już ani okruszek

[Cebulka]

Faktycznie powiększyłam sobie zdjęcie i to taki jakiś zielonkawy cień był

Ja to chyba nie umiem robić bezy

[ulotna chwila]

oj tam oj tam Cebulko, za którymś razem na pewno by Ci wyszła
mi wyszła za trzecim nie licząc makaroników, które też mi klapały

[Sz_elka]

Upiekłam torcik .... Sami dziękuję za przepis

a gdzie on Ci jest - przeszukałam i nie znalazłam - przypomnisz?

[ulotna chwila]

A no Szela tu go nima to i go nie znalazłaś

podam przepis na bezę -przepis z forum cincin

- 6 białek
- szczypta soli
- 300 g drobnego cukru lub cukru pudru
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
- 1 łyżeczka białego octu winnego lub jabłkowego



Papierem wykładamy dwie blachy.na papierze rysujemy koło o średnicy ok 23cm.
Piekarnik włączamy na 180* najlepiej z termoobiegiem.

Białka ubić na prawie sztywno ze szczyptą soli, pod koniec ubijania wsypać 1/3 cukru i ubijać chwilę, aż piana zrobi się sztywna. Dodać kolejną 1/3 cukru i znów ubić, dodać resztę cukru i ubijać, aż piana zrobi się lśniąca, a cukier się rozpuści, piana ma być sztywna tak, żeby dało się ją kroić nożem, a przy krojeniu będzie stawiała pewien opór - to bardzo ważne żeby była naprawdę dobrze ubita, jeśli tak nie będzie, to zamiast sztywnej bezy otrzymamy dwa miękkie omlety białkowe (niestety stwierdzone doświadczalnie icon_wink.gif ). Pod koniec dodać skrobię i ocet i znów ubijać do pełnej sztywności.

Masę rozsmarować w równych częściach na przygotowanym papierze do pieczenia, w miarę równomiernie. Wstawić obie blachy do piekarnika, zmniejszyć temperaturę do 130* (150* jeśli piekarnik nie ma termoobiegu) i piec 1,5 godziny zmieniając blachy miejscami co 30 minut jeśli piekarnik nie ma termoobiegu. Upieczone blaty odstawić do ostudzenia.

tyle z forum

piekłam z termoobiegiem i zmieniałam co 30 minut , bo nie doczytałam i wyszły idealne

przekładka jest tylko z bitej śmietany z odrobiną cukru +truskawki

No to Szela kiedy pieczesz ?

[Sz_elka]

no co Ty - musi nabrać mocy urzędowej! Ty nie wiesz, że ja "pułkownik" czy też "szufladnik" czyli "chomik" jestem?

[Cebulka]

Czy ta beza wychodzi ciągnąca się w środku?
Bo z tego co widzę nie jest twarda tylko się smakowicie kruszy

[ulotna chwila]

Cebulko beza na zewnątrz jest krucha, w środku to coś jak delikatna pianka i absolutnie nic się nie ciągnie.

[Yennyfer]

Ale ciacho! Ja się przymierzam do upieczenia bezy na Józefa. Bo kiedyś, dawno temu śp. ciocia Józia zawsze na swoje imieniny piekła tort bezowy z kremem kawowym. nic pyszniejszego w życiu nie jadłam. niestety nie mam przepisu. Szukam dobrego kremu kawowego, znaczy się przepisu na niego - macie coś?
Pomożecie?

[ulotna chwila]

Jenny ja bym zaparzyła mocną kawę w minimalnej ilości wrzątku, ostudziłabym, dodała do kremówki i ubiła (oczywiście dodając cukier puder do smaku)
druga wersja jest taka-ubijasz kremówkę i jak jest już ubita dodajesz cappucino w proszku i delikatnie mieszasz
trzecia wersja jest taka -robisz krem budyniowy i pod koniec dodajesz taką zaparzoną kawę jak w wariancie pierwszym

[zomarel]

Mój jak u Szelki wisi do pasa

[Cebulka]

Luuudzie weźcie to upieczcie na jakiś zlot na którym będę

[tereklo]

W sobotę piekłam szarlotkę według przepisu ze Smakera. Fotki nie ma, nie zdążyłam zrobić wychodzi taka jak na zdjęciu. Prosta w wykonaniu. Jabłka dałam swoje, ze słoika przygotowanego jesienią.
Przepis w .pdf

szarlotka na lanym cieście - Przepis - Smaker.pdf

(213.31 KiB) Pobrany 480 razy

A tu dla tych co mają trudności z pdfem
CIASTO:,
1 szklanka mąki pszennej,
1/2 szklanki maki krupczatki,
1/2 szklanki maki ziemniaczanej,
230 gram masła,
3/4 szklanki cukru,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 szklanki mleka,
4 jaja,
Masa jabłkowa:,
1kg jabłek,
cynamon, wg uznania, ja dałam 0,5 łyżeczki,
2 lub 3 łyżki bułki tartej, wg soczystości jabłek,
rodzynki,
cukier, tez zależy od smaku jabłek ok 3 lyzki,
bita śmietana i żurawina do dekoracji,

1. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Masło, mleko i cukier podgrzewać do rozpuszczenia się składników, schłodzić. Dodawać jaja i miksować do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie dodawać mąki z proszkiem do pieczenia i zmiksować.3/4 ciasta wylać do tortownicy o średnicy 24 cm i piec około 30 minut w temperaturze 160 stopni (ma być lekko zarumienione)
2. Jabłka, obrać, pokroić, poddusić w rondlu razem z cukrem, cynamonem i rodzynkami (często mieszać, bo lubią się przypalać), jeśli sok nie wyparuje do końca, dodać bułkę tartą. Masę jabłkową wyłożyć na podpieczony spód (może być gorący), wyrównać powierzchnię i wylać pozostałą 1/3 ciasta. Piec w temp 170 stopni do zezlocenia wierzchniej warstwy, u mnie około 40 minut. Udekorować bitą śmietaną i ozdobie suszoną żurawiną, jeśli ktoś lubi.

[tereklo]

Mój wczorajszy wypiek, Kora orzechowa z brzoskwiniami.
Zomarel umieściła tu przepis

Ciasto "KORA"
ciasto: 8 białek/5 żółtek zostawić do kremu/
3 żółtka
1 szklanka cukru /nie pudru
10 dkg orzechów siekanych
10 dkg orzechów mielonych
10 dkg rodzynek
10 dkg wiórków kokosowych
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywno dodając stopniowo cukier,do piany dodać żółtka,orzechy,rodzynki,wiórki i mąkę z proszkiem.Wszystko razem delikatnie wymieszać,podzielić na 2 części i upiec 2 placki
KREM:
1 dużapuszka brzoskwiń
1 1/2 kostki margaryny
3 łyzki cukru
2 budynie śmietankowelub waniliowe bez cukru
3/4 szklanki wody
1 łyżka mąki pszennej
5 żółtek
24 szt delicji/ja daję ciastka" Paryskie" z biedronki bo jest ich 24 szt.
Budynie+mąka+żółtka+cukier razem wymieszać w 3/4 szkl.wody.Sok z brzoskwiń zagotować i wlać do niego rozmieszany budyń.Zagotować,przestudzić i zimny ucierać z margaryną.Połową masy posmarować jeden placek,na masie układać delicje maczane w spirytusie rozcieńczonym kawą /rozpuszczalną/, na delicje wyłożyć pozostałą masę i nakryć drugim plackiem.Na wierzch poukładać pokrojone brzoskwinie i zalać tężęjącą galaretką.

[Cebulka]

Ludzie No Ja się odchudzam wreszcie
Jeszcze nigdy w życiu kory nie jadłam a wygląda bosko

[tereklo]

... a wygląda bosko

i tak smakuje

[Samanta]

Ale ciacho! Ja się przymierzam do upieczenia bezy na Józefa. Bo kiedyś, dawno temu śp. ciocia Józia zawsze na swoje imieniny piekła tort bezowy z kremem kawowym. nic pyszniejszego w życiu nie jadłam. niestety nie mam przepisu. Szukam dobrego kremu kawowego, znaczy się przepisu na niego - macie coś?
Pomożecie?

Mam, ale gdzie?! Mam przepis na przepyszny tort kawowy z kremem kawowym. Gdzieś tam mam. Dajesz kawę mieloną do ciasta biszkoptowego i kawę rozpuszczalną do kremu budyniowego. Tort musi się ze 2 dni przegryźć. Ja jestem pewna że musiałam go tutaj pokazywać....