Wasze ulubione ciasta.

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: tereklo » ndz mar 18, 2012 5:03 pm

Sagi, cudne wypieki! Smakowitości.
Żeby nie było tak słodko, u mnie dziś paluszki krucho-drożdżowe - jedne z kminkiem a drugie z czarnuszką.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: saginata » ndz mar 18, 2012 7:37 pm

Yenny-ubijam mal± smietanê kremowkê-i do niej dodajê stopniowo 3 duze jogurty jogobella jagodowa -i dodajê 2 ³yzki rozpuszczonej ¿elatyny i razem z ni± rozpuszczon± galaretkê o smaku owocow lesnych-i tyle.
saginata
 

Postautor: Yennyfer » pn mar 19, 2012 8:34 pm

Dzięki!
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1374
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Samanta » wt mar 20, 2012 1:20 pm

[quote="saginata"]No Sami ulituj się nade mną :D

Dziś zrobiłam tort dla tesciowej na 70 urodziny.
I biszkopt przełozony jogurtem jagodowym-co by był lżejszy.

Nie ma litości dla takich jawnożerców! [lanie]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: saginata » wt mar 20, 2012 1:32 pm

Sami - lito¶ci -bêdê ju¿ grzeczna [beksa]
saginata
 

Postautor: Samanta » wt mar 20, 2012 1:36 pm

saginata pisze:Sami - litości -będę już grzeczna [beksa]


Nie wiem dlaczego ale nie wzbudzasz zaufania [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 20, 2012 1:47 pm

Samanta pisze:Nie ma litości dla takich jawnożerców! [lanie]

[radocha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » wt mar 20, 2012 5:56 pm

Dobra-obiecujê,¿e nie wklejê ¿adnych zdjêæ [do ¶wi±t]-tylko nie lej mnie w go³± du.ê przy wszystkich [lol]
saginata
 

Postautor: Samanta » wt mar 20, 2012 6:38 pm

saginata pisze:Dobra-obiecuję,że nie wkleję żadnych zdjęć [do świąt]-tylko nie lej mnie w gołą du.ę przy wszystkich [lol]


A co za efekt, jak nie publicznie? Pffffffff
Ależ wklejaj, wklejaj, to za moje liczne grzechy pokuta jest [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: zomarel » czw mar 29, 2012 11:24 pm

Yennyfer pisze:hejka.


Podpytam o ciasto pewne, może ktoś zna - poszukuję przepisu.
Dwa placki - biszkoptowe, masa orzechowa jak do tortu, masa jabłeczna, podobna jak w szarlotce po królewsku, na wierzch polany polewą czekoladową i udekorowany orzechami. Kmini ktoś co to za placek?
Ma przepis dokładny??? Z góry dzięki i się pięknie [prosi]


Może nie będzie to ciasto o które chodziło Yenny,ale jak przekroi biszkopt na pół i jedną część położy na wierzch zamiast galaretki to będzie to,o co jej chodzi :)
Ciasto u siostry Anastazji pt.MANDARYNKA
BISZKOPT:
Składniki:
6 jajek
1 szklanka cukru kryształu
1 szklanka mąki pszennej
1 łżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić,dodając cukier,żółtka,proszek do pieczenia z mąką.Piec ok.30 min, w temp.170 st.C

MASA JABŁKOWA
1 i 1/2 kg jabłek
2 galaretki czerwone
1 łyżka masła

Jabłka obrać,zetrzeć na tarce o grubych oczkach,masło roztopić,dodać jabłka i chwilę smażyć.Gdy jabłka będą rozprażone,dodać suche galaretki i jeszcze chwilę smażyć,ciągle mieszając.

MASA ORZECHOWA

1 szklanka słodkiego mleka
1/2 szklanki cukru kryształu
20 dkg mielonych orzechów
1 kostka masła
1/2 kg mandarynek
2 galaretki

Mleko,cukier zagotować,dodać orzechy,wymieszać i przestudzić.Masłoutrzeć,dodając przestudzone orzechy.Mandarynki obrać i rozłożyć na cząski.Galaretki rozpuścić w/g przepisu na opakowaniu.

PRZEŁOŻENIE CIASTA:

Biszkopt-masa jabłkowa-masa orzechowa-cząstki mandarynek-zalać tężejącą galaretką

Smacznego!!!!!!

Inny przepis s.Anastazji na ciasto z masą orzechową i jabłkową to sękaczek,ale na cieście kruchym.
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Postautor: Yennyfer » ndz kwie 01, 2012 7:58 pm

Dzięki piękne, cos pokombinuję i będzie placek.
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1374
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Baś_22 » pn kwie 02, 2012 8:42 pm

Tereniu próba zaliczona [brawo] :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » pn kwie 02, 2012 8:46 pm

Jak dla mnie bomba [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » wt kwie 03, 2012 9:23 am

Supera¶ne!!!!!!!!!!!!!!!!!! [brawo]
saginata
 

Postautor: Cebulka » czw kwie 12, 2012 12:29 pm

Obiecuję - zrobię kiedyś na zlot [haha]

A narazie wkleję sobie przepis bo jak jest tu, to wiem że nie zginie i zawsze jest pod ręką [lol]
Wydobyłam wreszcie ten tajemny przepis z rodziny teściów ;>

KANOLD

Proporcja na dużą kwadratową blachę z piekarnika

Ciasto:
22,5 dag masła
22,5 dag cukru
32,5 dag mąki
4 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy

W makutrze utrzeć masło+cukier+cukier waniliowy+żółtka do białości. Mąkę wymieszać z proszkiem, przesiać przez sito, połączyć z masą i wymieszać, powinno to mieć konsystencję między ucieranym a kruchym ciastem. Rozprowadzić po blasze mokrą ręką. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 20-25 minut.

Karmel:
1 litr mleka
25 dag masła
20 dag posiekanych orzechów
20 dag rodzynek
35 dag cukru
cukier waniliowy
sody oczyszczonej na czubek noża

Mleko zagotować, wsypać cukry, zagotować, skręcić gaz i gotować powoli na małym gazie na żeliwnej płytce mieszając od czasu do czasu około 2-3h. (Nie powinno przypalić się straszliwie, ale ciocia ma do tego osobny garnek). Jak będzie matowe i złotawe dodać masło, rozpuścić, wsypać sodę (lekko zaburzy) wsypać bakalie, wylać na ciasto.
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: belva » wt kwie 24, 2012 2:24 pm

Malo sie udzielam w tym watku bo nie jestem ani ciastojaden ani ciastopiekiem :)
Jednak jak upieklam sernik po wiedensku mojej mamy i babci , na Wielkanoc, to prawie caly spalaszowalam w mig z pomoca meza. Olbrzymi sernik wielkosci tortu.
Tak. taki sernik jest moim ulubionym ciastem.
Jezeli chcecie to podam przepis.
Musze dodac ze maszyna do ubijania piany i ucierania skladnikow przyczynila sie bardzo do jakosci tego sernika.
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Cebulka » śr kwie 25, 2012 6:56 am

Przepisów nigdy za dużo, dawaj [tuli]

Słyszałam gdzieś opinię, że najlepszy podobno jest sernik ucierany ręcznie i żadna maszyna tego nie zastąpi [haha] Ale nie wiem czy to prawda - trzeba by upiec dwa naraz, jeden ucierać ręcznie, drugi maszynowo - wtedy by się zobaczyło, czy to wogóle jest jakaś różnica ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » śr kwie 25, 2012 9:21 am

Cebulka pisze:Przepisów nigdy za dużo, dawaj [tuli]

Słyszałam gdzieś opinię, że najlepszy podobno jest sernik ucierany ręcznie i żadna maszyna tego nie zastąpi [haha] Ale nie wiem czy to prawda - trzeba by upiec dwa naraz, jeden ucierać ręcznie, drugi maszynowo - wtedy by się zobaczyło, czy to wogóle jest jakaś różnica ;)

dobrze słyszałaś Ewa :) bez dwóch zdań, sernik ucierany ręcznie jest o niebo lepszy od takiego ucieranego przy pomocy robota.
Sprawdziłam to wielokrotnie na moim przepisie tzw. "Sernik Wandzi" ( Wandzia to dawna koleżanka z pracy :) )
Ser mieli się w maszynce a potem cała reszta to już tylko makutra i ucieranie.
Taki sernik rozpływa się w ustach, żadnych najmniejszych grudeczek się nie czuje, po prostu pycha :-P
Co nie znaczy, że taki bez makutry nie da się zjeść [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: tereklo » śr kwie 25, 2012 11:56 am

Uwielbiam serniki :P Belvo, zapodaj swój. Basiu a ten od Wandzi jest ty w przepisach? Pamiętam zajadąłam sie sernikiem na zimno z sokiem z limonki i bita śmietaną (do sera się ja dodawało). Pyszny był, musze odkopać przepis na lato, bo pasował schłodzony z listkami mięty albo melisy na wierzchu.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Baś_22 » śr kwie 25, 2012 9:20 pm

tereklo pisze: Pamiętam zajadąłam sie sernikiem na zimno z sokiem z limonki i bita śmietaną (do sera się ja dodawało). Pyszny był, musze odkopać przepis na lato, bo pasował schłodzony z listkami mięty albo melisy na wierzchu.

Tereniu, koniecznie odkop ten przepis, już czuje ten zapach i smak [prosi] ja ten "wandziowy' też wpiszę :)

Jak obiecałam to wpisuję :)
Sernik Wandzi
1 kg sera białego (jeśli chudy dodać ½ kostki masła, jak tłusty to 10 dkg masła)
20 dkg cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
7 jajek
skórka pomarańczowa lub olejek pomarańczowy
rodzynki, orzechy

Ser przemielić 2 razy.
Żółtka, cukier, masło utrzeć na pulchną masę w makutrze. Powoli dodawać ser i ciągle ucierać.
Dodać bakalie, mąkę ziemniaczaną a na koniec dodać ubitą pianę.
Tortownicę wyłożyć pergaminem natłuszczonym masłem i wlać ser.
Piec w temp. 180 stopni ok. 1 godz.
Po upieczeniu pozostawić w piekarniku 10 min (nie opadnie wtedy tak bardzo)
Ostatnio zmieniony ndz kwie 29, 2012 1:43 pm przez Baś_22, łącznie zmieniany 1 raz
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: tereklo » pt kwie 27, 2012 4:01 pm

Śmietankowy sernik
porcja 579 kcal, przepis na 10 porcji.

250 g dwukrotnie zmielonego białego sera
2 żółtka
60 g cukru
cukier waniliowy
150 ml mleka
5 łyżeczek żelatyny
4 limonki
200 ml słodkiej śmietanki kremowej
cukier puder do posypania
2 biszkoptowe blaty.

Żelatynę namoczyć i rozpuścić (w przepisie nie ma podanej ilości wody, więc chyba według przepisu na opakowaniu żelatyny), mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym, połączyc z roztrzepanymi żółtkami i chwilę podgrzewać, mieszać (takim radełkiem) aż zgęstnieje trochę, uważać, żeby nie zagotować. Zestawic z ognia i połączyc z żelatyną.
Limonki sparzyć, z dwóch zetrzec skórkę, z trzech wycisnąć sok a czwartą pokroić w cieniutkie plastry do ozdoby sernika.
Ser zmiksować z sokiem i połową skórki limonek, połaczyc delikatnie z kremem waniliowym i ubita śmietaną. Kremem przełożyc blaty biszkoptowe, posypać cukrem pudrem, ułożyć plastry limonek i posypać ciasto resztą startej skórki. Można położyc listki mięty albo melisy. Ciasto schłodzic w lodówce przez kilka godzin (w przepisie piszą, że przez godzinę).

Zeskanuję w pracy przepis ze zdjęciem to dodam tu, robiłam sernik wiele razy ale to już dawno temu. Pamiętam, był pyszny na lato, dowodem jest to, ze przepis się uchował przez te lata i przeprowadzki.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Cebulka » pt kwie 27, 2012 4:49 pm

Czy skórka z limonki nie jest gorzka? [skrob]
Tak pytam, bo kiedyś robiłam kruche ciasteczka, część posypałam startą skórką z cytryny i te było OK - ale część limonkową i po prostu było to gorzkie :/
Nie wiem, może na taką trafiłam, może trzeba było dokładniej wyszorować... W każdym razie zwróćcie na to uwagę :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: admin » sob lip 07, 2012 5:15 pm

Baś_22 pisze:Naszła mnie dzisiaj nagle ochota na coś słodkiego więc upiekłam ciasto z porzeczkami, które sobie zamrożone czekały pewnie na taką chwilę :)
Trzeba opróżniać zamrażarkę, bo świeżutkie czekają na zerwanie :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Kruchy placek z czerwoną porzeczką

k – 40 dkg mąki tortowej
g – ½ łyżeczki kurkumy i dodajemy
sł – 15 dkg cukru pudru, 25 dkg masła, siekamy i rozcieramy
a następnie dodajemy 6 żółtek
o – 1 łyżeczkę imbiru i ½ łyżeczki kardamonu oraz
sn – szczyptę soli

Ciasto zagniatamy, rozwałkowujemy na placek (można rozłożyć rękoma na blachę, bo ciasto jest dosyć wilgotne i klei się trochę do wałka). Blachę smarujemy tłuszczem i posypujemy tartą bułką.
Podpiekamy w piekarniku około 20 – 25 min w temp. 180 C.
3 szklanki dobrze dojrzałych czerwonych porzeczek obieramy z szypułek, płuczemy i odsączamy z wody na sitku (ja użyłam zamrożonych, które rozmroziły się na sicie).
Białka ubijamy na sztywno z 15 dkg cukru, wsypujemy porzeczki, mieszamy, przekładamy na podpieczone, nieco ostygnięte ciasto na blaszce i pieczemy około 30 min w temperaturze 180 C, uważając, aby spód się nie przypalił.
Ciasto jest wykonywane zgodnie z Regułami Pięciu Przemian stąd przed składnikami wpisane są skróty smaków :)


Cebulka pisze:O rany, ślinka cieknie... [jezyk]

Może spróbuję z czarnymi? :D


Samanta pisze:Taaak, jeszcze na przekroju pokażcie, niech mnie już całkiem szlag trafi....
[shock]


Yennyfer pisze:A ja na imieniny męża (są dzisiaj, ale goście jutro) piekę carycę. Super placek, raz już piekłam i zapomniałam o zdjęciach! Jest bardzo ale to bardzo dekoracyjny, pyszny, dziwny wykonaniu ale wbrew pozorom łatwy i znika w mgnieniu oka.

Jak wyjdzie po raz drugi to wkleję zdjęcia i przepis dam.


Baś_22 pisze:
Yennyfer pisze: Jak wyjdzie po raz drugi to wkleję zdjęcia i przepis dam.

Yenny czekamy z wielką niecierpliwością żeby wyszedł [haha]


Cebulka pisze:Bo brzmi wyjątkowo interesująco [!]


tereklo pisze:Caryca? [shock]
Intrygujące ;>
Też czekam z niecierpliwością :)


Yennyfer pisze:Wyszedł!Co prawda biszkopt lekko krzywo wyrósł (grzałka spadła z 1 zaczepki i krzywo wisiała [diabel] ), no ale ogólnie nieźle.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

To co przepis dawać?


Sz_elka pisze:
Yennyfer pisze:Jak wyjdzie po raz drugi to wkleję zdjęcia i przepis dam.


... to na co jeszcze czekasz - żeby nam pypeć urósł?!!! ;>
Wystarczy, że jęzor już do pasa wisi i śliną obcieka! [haha]


Yennyfer pisze:Oj, nie chciałabym być odpowiedzialna za pypcie.

Wklejam.
Najpierw oryginalny przepis.

CARYCA
Ciasto kruche
1 margaryna, 3 szklanki mąki, 1 szklanka cukru pudru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody.
Zagnieść ciasto i włożyć do zamrażalnika do całkowitego zamrozenia

Biszkopt
3 jajka, 3/4 szklanki cukru pudru, 3 łyżeczki kakao, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 szklanka śmietany kwaśnej

Z jajek, cukru i kakao ubić biszkopt, dodać proszek do pieczenia, na koniec dodać śmietanę, wymieszać.

Do ciasta biszkoptowego dodać zmielone na małych oczkach w maszynce do mięsa ciasto kruche. Piec 40 minut w nagrzanym do 180 st. piekarniku

Masa budyniowa
1 szklanka mleka, 2 cukry wanilinowe, 5 łyżek cukru, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 żółtka. 1 masło, tężejąca galaretka cytrynowa lub pomarańczowa (2 galaretki rozp. w 1/2 l wody).
Ugotować budyń. Utrzeć kostkę masła, dodawać powoli budyń, a następnie tężejącą galaretkę.

Biszkopt przekroić, posmarować 1 placek połową masy, namoczyć biszkopty okrągłe, (maczać je w galaretce truskawkowej), układać na masie, na to 2ga połowa masy, drugi placek i na to polewa czekoladowa.

Tyle oryginalny przepis - nie ma w nim nico polewie, ja robię taką z czekolady mlecznej rozpuszczonej z 2 łyżkami masła lub margaryny, łyżką mleka i łyżką śmietany (moze być bez śmietany)

Ja robiłam ten placek nieco inaczej. Masa budyniowa z galaretką wlewaną do niej lubi się zważyć cholera jedna. Więc ja robię więcej budyniu, jak jest gorący wsypuję do niego dwie galaretki i mieszam od razu. I potem ucieram masło, dodaję budyń z galaretką i taką masą smaruję placki (od razu, bo szybko tężeje). jest lżejsza niż taka "klasyczna", bardziej puszysta, przypomina w smaku ptasie mleczko. No i nie zważy się.
Teraz nie miałam delicji, więc pomaczałam te biszkopty w galaretce. Ale poprzednim razem dałam delicje(te z biedronki, rózne smaki), układane galaretką w dół, a biszkopty nasączyłam wodą z sokiem cytrynowym). Było bardziej kolorowo.

Jak dostałam ten przepis, to pytałam Eweliny (nasza stażystka) 10 razy czy na pewno do kruchego nie daje się żółtek a do biszkopta mąki. tak, nie daje się i ciasto jest ok.Choć przyznam, że było to dla mnie straszne zaskoczenie, niemal herezja.
Nie należy się też przejmować, jak ciasto biszkoptowe po dodaniu śmietany stanie się wodniste.


Cebulka pisze:
Yennyfer pisze:Do ciasta biszkoptowego dodać zmielone na małych oczkach w maszynce do mięsa ciasto kruche.

Ale przepis :shock:
Faktycznie może i mąki nie trzeba skoro się ciasto dodaje [lol]

A śpieszę donieść, że drożdżowe z lodówki juz drugi raz wyszło świetne [!]


tereklo pisze:Wczoraj upiekłam jagodzianki. Za doświadczeniem Cebulki - ciasto lodówkowe. Pycha! Młody "wciągnął" niemal połowę wieczorem przy kompie ;>
Przepis Yenny skopiowany - zapowiada się smakowicie. To kruche wmieszane do "ciasta" przypomina trochę przepis na Salceson - pamiętacie to ciasto?


Baś_22 pisze:
Cebulka pisze: A śpieszę donieść, że drożdżowe z lodówki juz drugi raz wyszło świetne [!]

a o co chodzi z tym ciastem i lodówką, bo jakoś nie kojarzę [?] proszę o przypomnienie [prosi]


Samanta pisze:
Baś_22 pisze:
Cebulka pisze: A śpieszę donieść, że drożdżowe z lodówki juz drugi raz wyszło świetne [!]

a o co chodzi z tym ciastem i lodówką, bo jakoś nie kojarzę [?] proszę o przypomnienie [prosi]


Chyba o to chodzi, że jest metoda, żeby wyrośnięte ciasto drożdżowe wsadzić w foremce do lodówki na noc i niech tam siedzi, a upiec je rano. Tak nieraz robię z chlebem, pieke jeden od razu, a drugi rano, i wtedy nic sie nie starzeje, nie zsycha.
Kiedyś robilam też tak z drożdżowym, a szczególnie bułeczki i rogaliki na niedzielne śniadanie, ale już dawno mi to przeszło [lol]


Cebulka pisze:Właśnie o to chodzi :)

Ja tak robię z 'normalnym' słodkim drożdżowym, tzn móje podstawowe, to z przepisu lucysi na chałkę, tylko że dodaję dwa jajka, bo jakoś ta jak poszperałam szybko w necie to wszędzie w tych lodówkowych drożdżowych było więcej jaj [skrob]

z tym że ja nie w foremce - zarabiam ciasto, pozwalam mu wieczorem rosnąć jakieś pół czy godzinę, ile tam jest czasu, potem przegniatam i w misce do lodówki. Rano na formę i jeszcze raz sobie rośnie a ja w tym czasie przygotowuję dodatki :)


Baś_22 pisze:hmm....no ciekawe :) będę musiała przy okazji spróbować :) dzięki za wyjaśnienie [tuli]


Cebulka pisze:Nie dodałam, że w lodówce koniecznie w worku - bo wylezie ;>
Awatar użytkownika
admin
Administrator
 
Posty: 132
Rejestracja: czw sty 01, 1970 1:00 am

Re: ciasto krucheSamanty

Postautor: zomarel » pt paź 12, 2012 12:49 am

Samanta pisze:Ciasto kruche a właściwie półkruche, moje najlepsze. Na sernik, szarlotkę, makowiec na kruchym i na szarlotkę z rabarbarem. Pycha! i do tego szklanka mleka, żeby było jeszcze lepsze i żeby związać szczawiany z rabarbaru.
5 jajek (żółtka)
1 masło lub dobra margaryna
3 szkl mąki
2 łyżeczki proszku albo nawet 3 płaskie
3/4 szkl cukru (cukier puder będzie jeszcze lepszy)
mozna dodać 1 lyżkę smalcu - ciasto będzie jeszcze bardziej kruche i pyszne
albo, jesli ciasto niezbyt chętnie się zlepia, dodać 1-2 łyżki kwaśnej smietany- nieco straci na kruchości ale nadal będzie pyszne a kruche jest i tak

Do piany:
1 szkl cukru pudru
1 budyń śmietankowy lub waniliowy bez cukru
szczypta proszku do pieczenia

Mąkę przesianą z proszkiem posiekać z tłuszczem. Dodać pozostałe składniki i siekać nadal, gdy już ciasto zaczyna wyglądać jak ciasto, zlepic je do kupy dłońmi. Jeśli mamy na to czas, podzielić ciasto na 2 nierówne części, schować do lodówki większą część a mniejsza do zamrażarki. Przynajmniej na godzinę albo lepiej przygotowac je np. w przeddzien wieczorem. Piekę zawsze w sobotę, czyli w piątek wieczorem robię ciasto i do lodówki. A w sobotę po powrocie z targu - wyciągam je i kończę.
Ale jeśli nie ma na to czasu, robimy ciasto, dzielimy na 2 nierówne części i robimy dalej.
Tę większą część wałkujemy i układamy w posmarowanej blasze tak aby były wyłożone boczki. Jeśli nadzienie jest bardzo soczyste (jabłka, niezbyt dobrze odparowany rabarbar) posypujemy czymś, np bułką tarta lub lepiej mielonymi orzechami, migdałami. Na to kładziemy zaleznie od fanaberii: masę serową, przesmażone lub tylko poszatkowane/starte na tarce jabłka, masę makową, przesmażony rabarbar, powidła lub domowy dżem.
Na to kładziemy łyżką piane ubitą na sztywno, do której pod koniec ubijania dodaliśmy cukier puder, wyłączyliśmy mikser, przesialiśmy budyń z wsypanym do niego proszkiem do pieczenia - tylko szczypta! żeby piana czyli beza była mocna i nie opadła a dobrze się upiekła.
Na to ścieramy na grubej tarce tę mniejszą część ciasta, która dotąd siedziała w zamrażarce. Albo jesli nie zdążyliśmy zamrozić bo czasu na to nie było, to takim radełkiem jak do faworków wykrawamy paski z rozwałkowanego ciasta i układamy je na pianie w taką ukośną kratkę. Te paski szczególnie jakoś nadają się do maku i jak dajemy powidła, ale możliwe, że to jest moja fanaberia.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 18-200 stopni do czasu zrumienienia ciasta. Fanatycy wyjątkowo słodkich wypieków mogą polukrować ciasto z paskami, szczególnie makowiec na tym nie ucierpi.
Rabarbar natomiast obieramy ze skórki, kroimy na kawałki , posypujemy cukrem albo narazie nie posypujemy tylko przesmażamy a cukier wsypujemy pod koniec smażenia, wtedy jest większa szansa że nie uda nam się tego rabarbaru przypalić, z cukrem jakos szybciej się przypala.

Dużo tego pisania ale tak naprawdę ciasto robi się bardzo szybko i bezproblemowo. Najczęściej mam w lodowce takiego gotowca a w sezonie to już obowiązkowo.

Edit: Znalazłam zdjęcie szarlotki z tego ciasta (innego nie robię bo żadne jak dotąd nie okazało się lepsze). Rabarbarowe różni się tylko tym, że nadzienie jest z rabarbaru a nie z jabłek i prawdę mówiąc , wolę rabarbar sto razy.
Obrazek

Basiu,to wg tego przepisu Samanty najczęściej robię ciasto kruche ze wszystkimi nadzieniami jest super!
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: ulotna chwila » sob paź 13, 2012 6:37 pm

Stwierdziłam, że jestem uzależniona od pieczenia ciast
jeszcze jednego nie zdążymy zjeść, a ja już myślę jakie upiec następne [cool1]

wczoraj po raz kolejny upiekłam kruche z malinami i waniliową pianką (o dziwo maliny mamy jeszcze na działce)
(kruche prawie identyczne jak to Samanty, tyle, że ja daję 2,5 szkl.mąki i 3 płaskie łyżki cukru pudru, reszta składników taka sama), a do ubitych białek dodaję 1szkl cukru 2 budynie waniliowe,esencję waniliową i 0,5 szkl oleju-wychodzi z tego bardzo fajna lekka pianka.
kruche zawsze robię dzień wcześniej i całą dobę siedzi sobie w zamrażarce, za to po upieczeniu jest takie kruche, że aż miło :d

kolejne na mojej liście jest ciasto dyniowe
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: Samanta » pn paź 15, 2012 9:44 pm

Zomarel, bardzo się cieszę, że tak Ci odpowiada moje kruche ciasto. Ja też je robie w różnych wersjach a ciasto zawsze to samo :D
Ulotna, a próbowałaś dodawać do piany kamień winny? To się nazywa Cream of Tartar. Oetker sprzedaje w takich pudełeczkach żółtych.... Wszedzie tam, gdzie się ubija piane dodatek tego świństwa bardzo jest wskazany, bezy np do deseru Pavlowa . Cos kole 18 zl jak dobrze pamietam.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: Cebulka » pn paź 15, 2012 9:50 pm

ulotna chwila pisze: a do ubitych białek dodaję 1szkl cukru 2 budynie waniliowe,esencję waniliową i 0,5 szkl oleju-wychodzi z tego bardzo fajna lekka pianka.

Ulotna, ale jak konkretnie z tą pianką? [skrob]
Na podpieczony spód i piec dalej czy razem czy jak wogóle i kiedy maliny :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: ulotna chwila » śr paź 17, 2012 4:08 pm

Samanta pisze:Ulotna, a próbowałaś dodawać do piany kamień winny? To się nazywa Cream of Tartar. Oetker sprzedaje w takich pudełeczkach żółtych.... Wszedzie tam, gdzie się ubija piane dodatek tego świństwa bardzo jest wskazany, bezy np do deseru Pavlowa . Cos kole 18 zl jak dobrze pamietam.


Sami nie słyszałam o czymś takim [shock] , co to takiego???

Cebulka pisze:
ulotna chwila pisze: Ulotna, ale jak konkretnie z tą pianką? [skrob]
Na podpieczony spód i piec dalej czy razem czy jak wogóle i kiedy maliny :D


Cebulko spód podpiekam na złoty kolor, jak całkowicie mi wystygnie wykładam na wierzch pianę, na pianę maliny, o tak
Zdjęcie0431.jpg
(tu podwójna porcja, bo jedna to zdecydowanie za mało)
i w efekcie końcowym mamy coś takiego
P1130145.JPG
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: Samanta » śr paź 17, 2012 8:34 pm

A to jest taki biały proszek, coś pomiędzy sodą a proszkiem do pieczenia ale inne. Dodaje się tego troche do ubijania piany, toto usztywnia i utrwala ubitą pianę. No i ciasto wychodzi ładniejsze a beza to juz nie wspomnę.
Można toto kupic w Kuchniach Swiata albo w sklepiku mniamowym: http://www.mniammniam.com/forum/sklep_mniammniamowy__
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: ulotna chwila » czw paź 18, 2012 9:28 am

Dzięki Sami [tuli]
teraz nie pozostaje mi nic innego jak toto upolować
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: koliberek » czw paź 18, 2012 4:27 pm

ulotna chwila pisze:Stwierdziłam, że jestem uzależniona od pieczenia ciast
jeszcze jednego nie zdążymy zjeść, a ja już myślę jakie upiec następne [cool1]


Ulotna to nie takie zle uzaleznienie :) Jesli nie czytalas to polecam Ci ksiazke Jeanne Ray "Jedzcie ciasta!" :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Re: Wasze ulubione ciasta.

Postautor: ulotna chwila » czw paź 18, 2012 6:06 pm

koliberek pisze:Ulotna to nie takie zle uzaleznienie :) Jesli nie czytalas to polecam Ci ksiazke Jeanne Ray "Jedzcie ciasta!" :)

Koli żeby tak można było jeść bezkarnie ciasta i nie tyć byłoby wspaniale....ehhhh
latem znowu mi się przytyło i ciężko to zgubić, a moje hobby raczej temu nie służy :/

a tak książka to kulinarna, czy fabuła? :d
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron